|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Wto 18:13, 18 Maj 2010 |
|
Ahrama spojrzał na Natsu i rzekł
- Zanim ci powiem, wiedz, że umowa, którą zawrzemy zakończy się tylko w dwóch przypadkach: twojej śmierci lub wywiązania sie z niej - posłał Natsu parodię uśmiechu - Poszukujemy pewnej księgi. Znajduje się ona na terenie miasta lecz nie wiemy gdzie. Znajduje się w niej pewien czar, który zaprowadzi nas do ostatecznego celu - do Oka Demona, starożytnego artefaktu, który daje posiadaczowi moc przekraczającą ludzkie pojmowanie - teraz Natsu rozumiał czemu obaj z Mashirem mają niesprawne jedno oko. Musiał być to jakiś fetysz, który w mistyczny sposób miał symbolizować ich dążenia - Chcemy abyś pomógł nam znaleźć ową księgę. Czemu sami tego nie zrobimy, spytasz? - Ahrama poprawił się na krześle - Otóż jakieś podłe elfy, dawno temu zapieczętowały księgę. Nie może się do niej zbliżyć nikt, kto jest elfem bądź pochodzi z innej rasy. Jednak wówczas ludzi nie było jeszcze na tym świecie i nie wzięli oni pod uwagę tego. Niestety zablokowali także dostęp nieumarłym, którymi mógłby się ktoś posłużyć w celu dorwania księgi.
- To jak Natsu? Na wzgląd na dawne czasy, co? - Mashir mówił tak jakby nic się nie zmieniło w postrzeganiu go przez nekromantę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Szycha
Gracz
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki Płeć:
|
Wysłany:
Wto 18:43, 18 Maj 2010 |
|
- Hmm... podobają mi się twoje warunki i zgadzam się na nie. - była to jasno postawiona sprawa - Nie mniej jednak stwierdzam, że problemem jest moja późniejsza egzystencja, po tym jak oddam wam księgę. Przysięgnijcie, że nie użyjecie jej w żaden sposób przeciw mnie, a dostaniecie ją w przeciągu najbliższych tygodni.
Natsu nie chciał bowiem zostać zabity zaraz po tym jak odda im księgę. Mag zaczął zauważać, że obcowanie z trupami dobrze mu robi. Czuł się teraz, jak u siebie. Widać miał zadatki na dobrego nekromantę.
- No i musicie wiedzieć, że jak bym dostał choć trochę więcej z tej księgi - poklepał kieszeń, w której znajdował się zwój - To czas poszukiwań malał by z każdym nowym czarem. - uśmiech...[spróbować nie zaszkodzi ] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szycha dnia Wto 18:43, 18 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Wto 18:49, 18 Maj 2010 |
|
- Nie obawiaj się o nic - rzekł Ahrama - Tak jak powiedziałem. Nic nie grozi ci z naszej strony, ani teraz, ani w przyszłości. Co do zaklęć ze Starożytnego Tomu... Za dwa dni, po zmroku oczekuj przesyłki. Nie mam nic więcej przy sobie ale zapewniam cię, że potrafię być szczodry. Tymczasem Mashir powinien wyprowadzić cię stąd innym wyjściem. Sądzę, że moi chłopcy i dziewczęta napaskudzili w salonie.
Mashir uśmiechnął się lekko. Wyglądał teraz na powrót normalnie... lecz był niesamowicie blady. Wstał od stolika i skinął na Natsu aby poszedł z nim.
Wyszli na świeże, nocne powietrze. Mashir pożegnał się z gościem i rzekł na odchodne
- Uważaj na Hagrona. Może ten typ to twój dawny kumpel, ale ludzie się zmieniają. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Szycha
Gracz
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki Płeć:
|
Wysłany:
Pią 19:52, 21 Maj 2010 |
|
Natsu był teraz w drodze do domu. Sytacja w której się teraz znajdował nie wyglądała najciekawiej. Co prawda zobowiązał się już do pomocy przy produkcji narkotyku, ale nie wyobrażał sobie nie dopełnienia warunków umowy z wampirami. Niemniej jednak miał już za kilka dni posiąść moc, o której inni nekromanci mogą tylko pomarzyć. Złapał niepewnie za kieszeń, jakby bał się, że ktoś wyciągnął z niej zwój, ale papier tkwił tam nadal, gotów aby tylko go użyć. Szybko się umył i czym prędzej poszedł spać.
Gdy obudził się następnego dnia wszystko wydawało się snem, ale do przytomności przywróciło go kilka run układające się w napis "Ból". Mag przywdział dzienną szatę, zabrał ze sobą wszystkie potrzebne przedmioty, po czym zszedł na dół. Przywitał się z ojcem i matką, a zaraz po szybko zjedzonym posiłku ruszył wprost do swojej meliny, gdzie czekała go już robota... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 8:55, 24 Maj 2010 |
|
W piwnicy czekali na niego już wszyscy. Hagron przyjął jego przybycie w milczeniu. Jar widocznie już zaczął produkcję narkotyków. Aparatura bulgotała a z menzurek unosił się blady dym. Kilka woreczków leżało już zawiązanych na stole obok. Nie szło mu to dość sprawnie. Mag zajrzał w zapiski, które Jar rozłożył na jednym ze stołów. Szybko zorientował się, że choć nie ma w nich rażących błędów to produkcja nie ruszy pełną parą z takim sprzętem... Jednak na to nie mogli teraz poradzić nic. Bez słowa rozpoczął kolejny etap produkcji rozpoczęty przez jasnowłosego Jar'a. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Szycha
Gracz
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki Płeć:
|
Wysłany:
Sob 18:53, 05 Cze 2010 |
|
Mag pomagał jak mógł przy produkcji i starał się wyrobić swoją część towaru wcześniej niż reszta kompanów. Po kilku godzinach monotonnej odłożył menzurki i powiedział do Hagrona że wychodzi, zarzucił płaszcz na plecy i wyszedł przed kryjówkę. Myślał teraz gdzie zacząć poszukiwania owej księgi. Jak zwykle Denny dał mu za mało wskazówek, no ale cóż począć. Nie zważając na chłód nocy ruszył do tawerny, może tam najdzie go jakaś głębsza myśl... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Nie 18:01, 06 Cze 2010 |
|
Hagron złapał przyjaciela za łokieć nim ten wyszedł.
- A ty dokąd? Mamy się dziś spotkać z Mortenem. Szefem tutejszych przedstawicieli rodziny Gartha, zapomniałeś? - spojrzał na Natsu z uśmiechem świadczącym o tym, że Natsu znów robi coś nie po jego myśli - Wiem, że ciężko pracujecie z Jar'em ale aby ta praca przyniosła nam jakiekolwiek owoce musimy działać na wielu polach. Natsu co się z tobą na bogów dzieje? Źle spałeś? Nie wyglądasz na zdrowego? Mniejsza. Może Morten pomyli cię z jakim potężnym nekromantą z takim wyglądem i będziemy mieli go w kieszeni. Wystarczy, że się zgodzi. Jar dał mi już pierwsze próbki, więc możemy lecieć do Mortena. Pamiętaj, on boi się magów a ty masz być w jego oczach mistrzem nekromancji z Burgas a nie absolwentem. Rozumiesz? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Szycha
Gracz
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki Płeć:
|
Wysłany:
Nie 19:27, 06 Cze 2010 |
|
Natsu sam już nie wiedział co począć. Musiał by zrezygnować z jednego interesu, a jeśli chciałby to uczynić to mógł żegnać się tylko z Hagronem. Szczerze wątpił że trupy przyjmą jego odmowę
- No dobrze, pójdę dzisiaj jeszcze z wami, ale następnym razem będziecie musieli iść sami. Jak już Ci wcześniej powiedział, nie było mnie tu ładnych parę lat i jest kilka spraw które muszę załatwić.
Nic więcej nie powiedział. Czekał aż reszta się ubierze i ruszy na spotkanie z Mortenem... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 8:38, 07 Cze 2010 |
|
Hagron nie puszczając łokcia Natsu chwycił go teraz obiema rękoma i przycisnął do ściany
- Słuchaj! - warknął - Tylko dlatego, że znam twoją mordę jeszcze nie wybebeszyłem ci kałduna. Jesteś albo z nami albo po przeciwne stronie barykady, czego byś tam nie wymyślił! To nie przelewki. Wszyscy tu ryzykujemy czerepami i nie ma czasu na załatwianie spraw pomniejszych! Zrozum to albo przestaniemy być przyjaciółmi.
Puścił Natsu i poprawił jego ubranie.
- Naszykuj się. Wychodzimy niedługo.
Hagron nie żartował. Natsu zaś najwyraźniej zapomniał z kim się zadaje. To nie byli chłopcy z podwórka, z którymi biegało się za pędzącymi wozami i przetrącało kijem bezpańskie psy. To byli dorośli i niebezpieczni ludzie, którzy nie wahali się zabić. A do tego mieli dziś udać do bardziej niebezpiecznych ludzi... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Szycha
Gracz
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki Płeć:
|
Wysłany:
Śro 16:34, 09 Cze 2010 |
|
Natsu nic nie powiedział... Czekał jeszcze chwilę aż wszyscy się ubiorą i wyszli na dwór. Nie był teraz w stanie zapamiętać drogi. Podążał za resztą myśląc o księdze i jej tajemnicy. Nie specjalnie obchodziły go słowa Hagrona. W końcu się zatrzymali. Mag rozejrzał się w koło szukając tego co ich tu sprowadziło... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Nie 11:09, 27 Cze 2010 |
|
Hagron i Natsu dotarli na umówione wcześniej przez herszta miejsce. O dziwo była to tłoczna i gwarna gospoda "Pod Srebrnym Dzikiem" w dzielnicy nie do końca podłej jak spodziewał się mag.
Weszli. Hagron rozejrzał się i ciągnąc Natsu za sobą udał się do stolika ukrytego za zdobionym filarem. Już od wejścia gospoda przypominała bardziej wytworną restaurację niż spelunę, gdzie mieli spotkać się z mafią. Wkoło do zmysłów nekromanty docierały przeróżne sygnały. Grała muzyka, która wydobywała z przeróżnych instrumentów trupa elfickich grajków. Do nozdrzy zaś wpływały zapachy wonnych świec i jadła z kuchni. Powietrze nie było przepełnione dymem ani zgniłą wonią alkoholu. To było porządne miejsce.
Przy stoliku, do którego podeszli siedział łysy, dobrze zbudowany krasnolud, o potarganej brodzie. Jednak pomimo niezadbanego zarostu miał porządny strój. Lekko zezowate oczy spojrzały na przybyłych.
Drugi mężczyzna miał długie do ramion, ciemne włosy i brodę "hiszpankę". Był zadbany i pachniał wonnościami. Do tego zwrócił się Hagron.
- Panie Morten... przybyliśmy na umówione spotkanie
Morten spojrzał na Hagrona i Natsu. Jego oczy lekko rozszerzyły się gdy rozpoznał w nekromancie maga. Dało sie też zauważyć lekki ruch dłonią w stronę krasnoluda, który zrobił się nagle bardziej czujny.
- Siadajcie - rzekł spokojnie Morten, lecz widać było, że ma nerwy na postronkach.
- To jest mój towarzysz i wspólnik czarodziej Natsu - rzekł Hagron
Morten uśmiechnął się złośliwie
- Jeśli chcesz pracować dla mnie chłopcze nie będziesz nazywał nikogo wspólnikiem jeśli ci nie pozwolę. - rzekł twardo i przyjrzał się uważniej czarodziejowi.
- Więc mówisz, że masz dla mnie propozycję, mów zatem.
Hagron najprościej jak się dało wyłożył sprawę Mortenowi. Pominął fakty związane z walką z Aradanami, kradzieżą narkotyków z magazynu wuja i tego typu detalami. Wchodził w tylko istotne szczegóły.
Po jego wypowiedzi Morten zaśmiał się serdecznie
- Myślisz, że połasimy się na marne ilości tak pospolitego gówna? - krasnolud siedzący obok prawie zrywał boki jakby usłyszał dobry żart.
- Ale... - jęknął zaskoczony Hagron
- Mogę ci za wszystko dać pięć tysięcy a to i tak będzie za dużo. Z drugiej strony mógłbym sam zażądać od ciebie z dwa tysiące za to, że próbujesz bez mojej wiedzy wejść na rynek w moim regionie. Mógłbym też kazać ci połamać nogi... - Morten przerwał na chwilę i spojrzał z niepokojem na Natsu. Chwilę mierzył go wzrokiem i nachylił się do krasnoluda. Wyszeptał mu kilka niesłyszalnych dla innych słów a ten odszedł od stołu i zniknął na zapleczu.
- Jednak lubię ludzi wykazujących daleko idącą inicjatywę. - gdy krasnolud wrócił z mieszkiem, w którym grzechotało złoto dodał - Tu macie tysiąc. Jak skończycie robotę dopłacę wam kolejne sześć. Siedem tysięcy to jedyne co mogę wam dać za ten syf.
- To nie jest syf - rzekł pewnie Hagron i wyjął działkę, którą położył na stole a brwi Mortena powędrowały w górę. Skinął na krasnoluda a ten maczając palec w zawartości woreczka przytknął go do koniuszka języka
- Ty to wyprodukowałeś? - rzekł krasnal do Natsu cmokając jak kiper, który próbuje przednie wino... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Wto 5:58, 29 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Szycha
Gracz
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki Płeć:
|
Wysłany:
Pon 17:46, 28 Cze 2010 |
|
Natsu z zamyślenia wyrwał ciężki i dudniący głos krasnala
- Tak... Ja to zrobiłem... - powiedział pewnie, a dostrzegłszy błogość na twarzy malca dodał - Towar jest nie tylko rzadki, a jego jakość mówi już sama za siebie. Z wielkim szacunkiem - ukłonił się delikatnie w stronę Mortena - Ale pańska propozycja zapłaty wydaje się wręcz śmieszna... - zawiesił na moment głos - ...pięćdziesiąt tysięcy, za wszystko...
Jedyne co można było dostrzec teraz na jego twarzy to chytry uśmiech. Przypomniało mu się że w kieszeni w ciąż ma zwój. Jak gdyby nigdy nic wyciągnął go na wierzch i począł się nim bawić, mając nadzieje że Morten to dojrzy... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Wto 5:56, 29 Cze 2010 |
|
Morten spojrzał na maga, który wyjął jakiś pergamin. Krasnolud od razu stężał i było widać, że może w każdej chwili zaatakować. Rzekł jednak
- No, no, całkiem udana. Ale jak szef daje siedem tysięcy to daje siedem tysięcy...
- Czekaj - uciął mu Morten - Panowie chcą więcej. Ten młodzieniec twierdzi, że może w przeciągu tygodnia wyprodukować dziesięć tysięcy działek. Drugi młodzieniec chce po pięć sztuk złota za działkę. A my dajemy marne siedem srebrników. Oni chcą wejść w duży i ryzykowny interes. Rzucić sie na głęboką wodę. Hlami - zwrócił się do krasnoluda - Wytłumacz jak to działa.
- Szef nie mówi, że daje siedem za wszystko. On daje siedem za tysiąc pięćset sztuk. Trzeba zobaczyć jak towar pójdzie. Tysiąc na eksport, pięćset na rodzime podwórko. Jak będzie zbyt a wasza hurtownia dalej będzie się kręcić a towar będzie schodził kupimy resztę.
- A jak będziecie dalej tacy obrotni to może będziemy was zaopatrywać w składniki i płacić stałą pensję.
Hagron powstrzymał Natsu przed powiedzeniem czegokolwiek.
- Stoi - rzekł krótko a Morten i Hlami rozluźnili się lekko.
- Za dwa dni przy moście Hydry po zmroku.
Hagron kiwnął głową i gdy uznał, że Morten skończył rzucił niemrawe "do widzenia" i wyszli.
Na zewnątrz mężczyzna długo milczał. Wreszcie rzekł
- Nie to planowałem, ale i tak jest dobrze. Ten tysiąc dzielimy na dwóch. To nasza dola. Reszta dostanie złoto w swoim czasie.
Udali się do starej meliny bandy gdzie Natsu poznał towarzyszy Hagrona. Tam podzielili się po równo złotem.
- Powiedz. Co ty kręcisz? - rzekł wreszcie do maga - Ciągle gdzieś ci śpieszno. Masz kłopoty? Czy chcesz nas przerobić, albo co gorsza wydać władzom?
Hagron mówił to z żartobliwym tonem, ale Natsu widział po jego twarzy, że raczej nie żartuje... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Wto 5:59, 29 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Szycha
Gracz
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki Płeć:
|
Wysłany:
Śro 9:18, 30 Cze 2010 |
|
Mag patrzył w niebo, kiedy to Hagron wręczył mu pięćset sztuk złota i zadał to pytanie. Natsu spojrzał na towarzysza
- Uwierz mi, że jak bym chciał zrobić jedną z tych rzeczy to już bym to zrobił - uśmiechnął się, podtrzymując żartobliwy nastrój - Hmm... jak by to powiedzieć... Tak, mam pewien problem, który muszę rozwiązać - sam! Czasami będę musiał po prostu się szybciej zwinąć, albo trochę spóźnić, nic więcej...
Otworzył sakiewkę i począł liczyć monety, wolał sprawdzić czy wszystko się zgadza... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szycha dnia Śro 9:19, 30 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Śro 13:36, 30 Cze 2010 |
|
Zgadzało sie dokładnie. Hagron rozłożył ręce i powiedział
- No dobrze. Trzeba było tak od razu. Jak masz jakieś magowskie sprawy do załatwienia to trzeba było powiedzieć a nie kręcić - uśmiechnął się i wstał - Dobra chodźmy. Idziesz do meliny czy MUSISZ już gdzieś iść? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Szycha
Gracz
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki Płeć:
|
Wysłany:
Śro 13:55, 30 Cze 2010 |
|
Mag myślał... Nie wiedział gdzie zacząć poszukiwania ani co zrobić. Nie wiedział u kogo mógł by zaczerpnąć jakiejś informacji odnośnie księgi. Ahh... Tak! Miał iść do tawerny, ale czy to przyniesie jakiś sens? Musiał pomyśleć i stwierdził że przy piwie pójdzie mu to najlepiej
- Czytasz w moich myślach przyjacielu - uśmiechnął się do Hagrona - Na dzisiaj już zrobiłem i tak swoje - uścisnął dłoń towarzysza - No... to do jutra
Ruszył teraz w stronę karczmy, aby przy chłodnym piwie porozmyślać o jego zadaniu. A nóż coś się wydarzy, coś co mu pomoże... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szycha dnia Śro 13:57, 30 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Czw 6:44, 01 Lip 2010 |
|
Natsu znalazł się znów w tej samej gospodzie, w której spędził hulaszczą noc tuż po powrocie ze szkoły magów. Jego inteligencja tłumiona była chyba przez natłok spraw i emocje związane z ostatnimi wydarzeniami. Nagle go olśniło! Przecież w Medlas musi znajdować się tak zakazane, bluźniercze i mroczne miejsce zwane biblioteką, w którym znajdzie jakieś wzmianki na temat Oka Demona i księgi, która do niego prowadzi.
Zresztą Ahrama i Mashir byli nieźle poinformowani, więc też dysponowali szczątkowymi informacjami. Tu'al nie narodził się wraz z przybyciem tu ludzi i miał swoją historię - to Natsu wiedział z nauk wyniesionych ze szkoły. A więc może przed zmrokiem uda się jeszcze poczytać stare woluminy? A potem? Potem może odwiedzi Mashira i wypyta go o to i owo?
Ahrama powiedział "Za dwa dni po zmroku oczekuj przesyłki". Może w niej, oprócz obiecanych czarów znajdzie się też jakaś wskazówka?
Tymczasem barman przyniósł zamówione piwo. Karczma jak na taką porę była raczej pusta co zdziwiło nekromantę. Sam gospodarz, były kapitan straży wydawał się tym faktem zmartwiony... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Czw 6:45, 01 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Szycha
Gracz
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki Płeć:
|
Wysłany:
Sob 16:46, 03 Lip 2010 |
|
Natchnienie było tak nagłe, że aż sam mag się zdziwił... Jak to możliwe, że wcześniej nie pomyślał o bibliotece? Ale... rzeczy które go interesowały należały do zakazanej magii. Wątpił czy w tomach przeznaczonych dla normalnych śmiertelników coś znajdzie, no ale spróbować nie zaszkodzi! Czym prędzej dopił swoje piwo i odstawił kufel wraz z zapłatą. Gnał teraz w kierunku biblioteki. Miał nadzieje, że jeszcze nie jest zamknięta, w przeciwnym razie będzie musiał wymyślić coś innego... W końcu dostrzegł budynek do którego zmierzał... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 15:02, 05 Lip 2010 |
|
Natsu zdąrzył, biblioteka była otwarta. Wstęp kosztował cała złotą monetę. Szybko przeszedł do regałów z wiedzą o zaginionych artefaktach. Za taki uważał owo Oko Demona. Po godzinie żmudnych poszukiwań pośród bezużytecznej (obecnie) wiedzy natrafił na ślad...
Cytat: |
...Tak się też stało, że dwójka wiernych sług krasnoludzkiego boga Moradina i elfiego patrona Correllona dotarła na szczyt góry Matrestrat w pościgu za demonem Sksaxtrovir'em. Stoczyli tam bój straszny z tym piekielnym wysłannikiem i byliby go pokonali gdyby ten nie rozpętał niesamowitej zamieci. Elf spadł w przepaść ciągnąć za sobą swego krasnoludzkiego kompana. Jednak w ostatnim akcie desperacji krasnolud cisnął swym młotem a ten tak potężnie trafił demona w łeb ,że jedno z jego oczu wypłynęło z czerepu. Paladyni ponieśli śmierć a demon umknął na swój plan egzystencji pozostawiając po sobie jedynie gałkę oczną...
... Odwilże i ruchy tektoniczne sprawiły, że ów przedmiot, który miał zostać później nazwany Okiem Demona trafił do podnóża góry gdzie znaleźli go krasnoludzcy Runotwórcy. Wielu z nich chciało zniszczyć tą cząstkę mocy potężnego stwora lecz wśród nich znalazł się jeden podstępny kapłan, który wykradł oko współplemieńcom i umknął. Zaszył się pośród dzikich ostępów i tam pracował badając znalezisko. Wówczas nawiązał z nim kontakt sam Sksaxtrovir i zaoferował pakt, którego treść pozostaje nadal tajemnicą. Nasączył on swoje oko poteżną magią i podarował kapłanowi... |
Natsu poczynił pierwsze kroki. Ten artefakt naprawdę istniał. Nie było jednak wzmianki o tożsamości owego kapłana. Wiedza na ten temat mogła zaginąć w wojennej zawierusze a nawet zostać całkowicie zniszczona. W księdze czytał dalej
Cytat: |
... Krasnoludzki kapłan przy pomocy tego potężnego artefaktu uczynił wiele złego w okolicy zarówno swej jak i w odległych dziedzinach elfów i niziołków. Gdzie się nie pojawił niósł za sobą śmierć i zniszczenie. Wreszcie dopadła go słuszna zapłata za owe czyny. Zginął w pysze swoich czynów. Był tak pewny siebie, że postanowił przyzwać księcia demonów, który oczywiście stawił się na wezwanie ale od razu rozerwał na kawałki złego kapłana.
Przy zwłokach krasnoluda grupa elfich magów znalazła przeklęty przedmiot, który był powodem wszystkich nieszczęść. Bojąc się go zniszczyć zabezpieczyła i ukryła w odległym miejscu w Tu'al'u...
... Jednak jak to wśród magów bywa jeden z nich Ramalith pragnął dla siebie potęgi Oka. Stworzył on rytuał łamiący zabezpieczenia, które nałożyli jego bracia. Był o krok od celu gdy padł ofiarą skrytobójczego ataku. Jego śmierć zwróciła uwagę innych magów, którzy przybyli na miejsce. Zastali martwego czarodzieja i umykającego niziołczego mordercę. Nie zdołali go uchwycić pomimo tego, że mieli przewagę. Sprytny Firko - bo o nim mowa - zdobył manuskrypt opisujący miejsce położenia oka. Jednak bez magicznej księgi Ramalitha z rytuałem nie miał co tam szukać.
Spędził całe życie na poszukiwaniu owego tomu. nie wiedział, że został on zabezpieczony przez elfich magów gdzieś pod miastem Medlas. Firdo zmarł ze starości (co w tym fachu jest rzadkością) zostawiając po sobie testament napisany szyfrem. Nikt go do dziś nie odcyfrował. |
Natsu miał trop! I to, choć wydawał się on błahy, mógł doprowadzić go po sznurku do księgi, której szukał. Wystarczyło odnaleźć testament Firdo. Mag spojrzał na datę ostatniego wpisu w księdze. Zaledwie dziesięć lat temu! Dokonał jej Uczony Velis z Muzeum Medlas. Natsu uśmiechnął się chytrze |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Szycha
Gracz
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki Płeć:
|
Wysłany:
Sob 9:45, 17 Lip 2010 |
|
To było to! Mag już chciał poderwać się z krzesła, ale nogi odmówiły mu posłuszeństwa. Trochę zajęło szperanie w tych wszystkich księgach i czuł jak opuszczają go siły witalne. Odłożył cenny tom w miejsce, które zaraz zapamiętał, wcześniej jednak zaginając kartkę na odpowiedniej stronie tak aby zaraz ją znalazł. Zadowolony i trochę zmęczony ruszył do domu i dotarła do niego kolejna myśl... Wszakże niedługo miał otrzymać obiecaną przesyłkę od wampirów. Natsu był w swoim żywiole! Wszystko zaczynało się układać, a chęć zdobycia większej mocy dodawała mu otuchy. Nawet nie zauważył jak szybko minęła mu droga do jego domostwa. Szybko przeskoczył kilka stopni i już był w swoim pokoju. Zrzucił ubranie i położył się do łóżka, gdzie natychmiast zasnął... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pią 11:44, 20 Sie 2010 |
|
Kolejny dzień minął Natsu na mozolnym tworzeniu narkotyków dla Hadrona. Jednak myślami był gdzie indziej. Nie mógł już doczekać się wieczoru i przesyłki od ciemnoskórego wampira. Opuścił melinę szajki i ruszył do domu.
Jakaś godzinę po zmierzchu usłyszał pukanie do swych drzwi. Służąca oznajmiła, że ma gościa.
Natsu zszedł na dół i zastał tam młodego chłopca o matowych oczach. Widywał już podobne spojrzenie w szkole magii. Chłopak był najwyraźniej pod wpływem czaru dominacji. Miał on dla Natsu mały zasobnik na zwoje. W środku nekromanta znalazł dwa pergaminy. Jeden z listem od Ahramy
Kod: |
Witaj.
Zgodnie z umową przesyłam ci kolejny magiczny zwój z zakazanego tomu. Żywię nadzieję, że czynisz postępy w naszej sprawie. Oczekuję raportu za tydzień. Niech twój bóg cię prowadzi. |
Drugi zwój okazał się być rzeczywiście zapisem magicznej formuły. Znajdowały się na nim dwa zaklęcia 1-go poziomu o nazwie "Zakażenie krwiobiegu" i "Mały dreszcz". Natsu przebiegł wzrokiem po zapiskach. Był to czary nekromantyczne z czego się cieszył. Potrzebował teraz tylko komponentów do zapisania ich w swojej księdze czarów. Koszt zapisania ich w księdze wyniesie 300 sztuk złota, ale Natsu wiedział, że będzie warto. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Szycha
Gracz
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki Płeć:
|
Wysłany:
Nie 10:16, 22 Sie 2010 |
|
Młody mag uradował się z nowego prezentu. Chciał bardzo poznać tajniki tych czarów, ale zabrało by mu to dużo czasu... Za dużo... Wszedł do swojego pokoju i usiadł na łóżku. Długą chwilę przyglądał się starym pożółkłym zwojom. Runy układające się w słowa... Słowa niosące ze sobą wielką moc. Postanowił schować pergaminy tam gdzie nikt ich nie znajdzie. Poszukał jakiejś sprytnej skrytki w pokoju i tam umieścił wszystkie trzy zwoje. Miał nadzieję, że muzeum będzie jeszcze otwarte o tej porze. Czym prędzej zarzucił płaszcz i wyszedł na dwór, kierując się w stronę muzeum, gdzie miał znaleźć Velis'a... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Nie 10:32, 22 Sie 2010 |
|
Wejście do muzeum kosztowało pół złotej monety dla ludzi i złotą monetę dla reszty ras. Natsu zapłacił piec srebrnych monet i spytał o Velis'a. Jakiś młody chłopak, z pewnością młodszy od Natsu wskazał mu jedną z wież, gdzie trzymane są nieskatalogowane eksponaty. Natsu ruszył w tamtym kierunku. Mało uwagi zwracał na ekspozycje wystawione w muzeum. Wszedł małymi drzwiami a potem krętymi schodami na górę. Znalazł się w obszernym, okrągłym pomieszczeniu suto zastawionym różnymi gratami, które miały szansę znaleźć się na liście staroci. Nikogo jednak nie dostrzegł. Dopiero po chwili ujrzał odzianego w szkarłat staruszka o bielutkiej jak śnieg brodzie. Pochylał się on nad jakimś czasomierzem a do oka przykładał szkło jubilerskie. Mruczał coś pod nosem i co chwila czynił bazgroły na kawałku pergaminu. Nie zwracał najmniejszej uwagi na Natsu i dopiero ciche chrząknięcie nekromanty oderwało go od pracy
- Aaaa... posłaniec z południa. Połóż wszystko... gdziekolwiek - wykonał nieokreślony ruch ręką i wrócił do pracy - Zapłacą ci przy wyjściu - dodał jakby sądząc, że Natsu czeka na to. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Szycha
Gracz
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki Płeć:
|
Wysłany:
Nie 10:47, 22 Sie 2010 |
|
Mag uśmiechnął się z ironią i jakby trochę głośniej, tak aby starzec go usłyszał, zaczął
- Nie jestem posłańce z południa. Przybywam tu w innej sprawie. - spojrzał na staruszka, który cały czas coś pisał - Nazywam się Natsu i przybywam zasięgnąć informacji. Chodzi mi o wpis w jednej z ksiąg tutejszej biblioteki. Wpis dotyczący Oka Demona. - czekał na reakcję dziadka - O ile się nie mylę ten wpis należy do Pana, ale przechodząc do setna sprawy była tam wzmianka o testamencie niejakiego Frido. Moje pytanie jest proste... Gdzie można znaleźć ten dokument... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szycha dnia Nie 10:48, 22 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Nie 11:27, 22 Sie 2010 |
|
Velis oblizał spierzchnięte wargi i spojrzał na Natsu z miną roztargnionego uczonego. Przez moment nie bardzo wiedział o co się rozchodzi a po chwili rzekł
- Firdo? Albo Firko - uśmiechnął się ukazując pożółkłe zęby - To nie jest pełny przekład. Z pewnością zauważyłeś to czytając moje zapiski. Tłumaczyłem ten tekst jak jeszcze nie znałem dobrze staro-elfickiego - posłał mu kolejny uśmiech
- O czym... a tak Oko Demona, artefakt pożądany tak samo mocno jak znienawidzony. Nie jesteś pierwszym, który próbował będzie złamać szyfr zmyślnego niziołka. - starzec podrapał się po głowie - Jesteś magiem? Może ci się poszczęści. Chodź.
Velis wziął ze sobą niegasnącą pochodnię w kształcie laski zwieńczonej kocim łbem. Jego oczy i paszcza jątrzyły się sporym blaskiem dającym jaskrawe światło. Zeszli do podziemi muzeum gdzie w skrzyniach i pudłach walały się różne eksponaty. Velis dał do potrzymania pochodnię nekromancie i począł przeszukiwać tuby na zwoje. Zajmowało mu to zbyt dużo czasu... cennego czasu Natsu. Mag chciał już ponaglić starca lecz nagle ten uderzając się w głowę o jakąś półkę krzyknął
- O tu! - podał zwój magowi rozmasowując sobie głową drugą ręką. - Tylko jak się już poddasz to oddaj mi to z powrotem. Sam bym się tym zajął ale mam sporo ważniejszej pracy do wykonania...
Natsu nie słuchał już staruszka. Wyszedł nie zostawiwszy mu nawet pochodni. Odstawił jednak magiczne cacko tuż przy wejściu do podziemi. Nie chciał mieć problemów z władzami za tak zuchwała kradzież. wrócił do domu i rozwinął Testament Firdo [albo Firko].
Kod: |
Oto moja spuścizna. Całe życie kradłem, lecz dopiero w połowie mego żywota poczułem, że stanąłem przed wyzwaniem przekraczającym moje umiejętności. Choć wiedziałem, że nie podołam temu nawet gdybym żył i dwa razy dłużej to próbowałem. czym, że jest złodziej bez krzty nadziei?
Oko Demona. Artefakt, do którego bramą jest magiczny tom, strzeżony przez liczne zabezpieczenia. znalazłem kryptę, w której się on znajduje. Abyś okazał się godny jej odkrycia musisz zdać mój egzamin. Inaczej i tak nie podołasz. Oto miejsce w którym znajdziesz wejście do krypty. Przygotuj się jednak bo sam nie podołasz...
Yucb alhch tdycd rd prlh jga sjrlwyb ubgadr wtdgd c fkpzu l ysrlh a psucz mhwyhp guzjd l yucgfld d tlhuawcd mhwy a bcrdfcrlnhp |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Nie 11:34, 22 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie GMT
|
|
|
|
|
|
|