|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Śro 1:12, 03 Mar 2010 |
|
Piszesz jakbym nigdy z bezcielesnymi nieumarłymi nie walczył... Nie wiem jak to jest z % trafieniem tego bodaka, więc o tym, czy ataki trafiły, czy nie zadecydujesz sam.
O to właśnie chodziło kobiecie! W końcu przeciwnik ukazał się. Bez namysłu cięła cień swym ostrzem. Atak był wystarczająco [link widoczny dla zalogowanych] aby zadać [link widoczny dla zalogowanych] (Wr!). Kolejny atak był równie [link widoczny dla zalogowanych] jak poprzedni. Również zadał większe niż poprzednie [link widoczny dla zalogowanych]. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Śro 12:38, 03 Mar 2010 |
|
Święty ogień z miecza Imizael zranił przeciwnika lecz nie tak jakby tego chciała. Meglara zaskoczył trochę nagły atak. Postanowił się <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=44447" title="Internetowa Kostnica"><b>skoncentrować</b></a> i posłał trzy magiczne pociski w stronę cienia. Wystrzeliły one z palców Meglara i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=44448" title="Internetowa Kostnica"><b>uderzyły</b></a> w niego.
Sam Bodak nic nie robił sobie z tego. Jego szpony wiły się w dziwnym tańcu aby <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=44449" title="Internetowa Kostnica"><b>wystrzelić</b></a> w kierunku Imizael. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=44450" title="Internetowa Kostnica"><b>Rana</b></a> jaką zadał była podobnych rozmiarów co poprzednia.
<a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=44451" title="Internetowa Kostnica"><b>Druga</b></a> szponiasta łapa trafiła Meglara w bok <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=44452" title="Internetowa Kostnica"><b>raniąc</b></a> go poważnie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Śro 12:54, 03 Mar 2010 |
|
Pierwszy atak kobiety był dość [link widoczny dla zalogowanych]. Magiczna broń wbiła się w przeciwnika zadając mu kolejne [link widoczny dla zalogowanych]. Drugi atak był równie [link widoczny dla zalogowanych] co poprzedni, jednak był on o wiele [link widoczny dla zalogowanych]. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Śro 14:50, 03 Mar 2010 |
|
Kolejne dwa ogniste ciosy spadły na cień. Jego esencja stała się teraz słabsza a Imizael poczuła, że zwycięstwo jest blisko. Ranny Meglar nie poddawał się i znów <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=44458" title="Internetowa Kostnica"><b>skupił</b></a> się na czarze. Po raz kolejny trzy magiczne pociski wyleciały z dłoni maga <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=44459" title="Internetowa Kostnica"><b>raniąc</b></a> poważnie nieumarły twór.
Sam Bodak nie poddawał sie. Spojrzał na maga tymi swoimi szparkami, które rozbłysły nagle trupio-bladym światłem. Meglar <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=44460" title="Internetowa Kostnica"><b>nie ugiął</b></a> się mocy zaklęcia. Jednak bodakowi nie przeszkodziło to w kolejnych atakach. Znów pierwszy pazur <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=44461" title="Internetowa Kostnica"><b>trafił</b></a> Imizael, <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=44462" title="Internetowa Kostnica"><b>raniąc</b></a> ją lekko. Jednak paladynka poczuła, że mroczna energia <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=44463" title="Internetowa Kostnica"><b>wysysa</b></a> z niej siły [rzut na wytrwałość ST 15, niepowodzenie, utrata k16 Siły=<a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=44464" title="Internetowa Kostnica"><b>1</b></a>].
Drugi cios skierował ponownie w Meglara. Jednak w całym tym zamieszaniu mag sprytnie wymanewrował go i bodak <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=44465" title="Internetowa Kostnica"><b>odsłonił</b></a> się na atak Imizael, wystarczyło tylko pchnąć mocno Promiennym Ostrzem w "plecy" istoty. Paladynka uczyniła to z łatwością a powłoka cienia rozpadła się niczym kamienny posąg na setki kawałków, które zniknęły w nicości.
[Nie wiem jak rozdawać PD w tej przygodzie gdyż stworki z tego manuala są tak niewyważone, że SW jest dobrana chyba po pijaku przez ich twórców, albo ten świat jest aż tak brutalny ... dam wiec tyle ile się należy a potem będziemy się martwić - 300XP sobie dopisz ]
Gdy cień zniknął wydobył się głos z głowy
- Cień Bodaka wyeliminowany, dodano zmienną strumienia czasu do katalogu.
Tafla portalu, którym tu weszli zafalowała wydając z siebie złowieszczy bulgot. Tak jakby ktoś lub coś było bardzo niezadowolone z obrotu spraw. Jednak stał Troy'a nie poprawił się - nadal leżał nieprzytomny i trząsł się w gorączce. Meglar zbadał głęboką ranę na boku. Podszedł do wojownika i zbadał go prowizorycznie. Gdy uznał, że jego stan jest stabilny wyjął z plecaka mały słoik i posmarował sobie szarą mazią zranione miejsce. Rana lekko się zasklepiła.
- Wynosimy się stąd? - spytał szybko paladynki nie patrząc na nią nawet - Jeśli szukasz mej rady to właśnie taka ona jest. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Śro 15:17, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Śro 16:16, 03 Mar 2010 |
|
- Masz rację, nie ma sensu zwlekać. Pomóż mi z nim... - Powiedziała, po czym podniosła nieprzytomnego kompana. Razem z magiem złapali go, ostrożnie w pozycji "na pijaka", po czym wrócili przez portal, którym tu przyszli.
No, co? Nie wiedziałem jak to napisać inaczej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Czw 12:58, 04 Mar 2010 |
|
Zanim jeszcze ruszyli Meglar powstrzymał gestem dłoni paladynkę i nabazgrał kawałkiem kredy kilka słów na ścianie "Jesteśmy w komnacie obok. Meglar"
Przekroczyli portal. Towarzyszyło temu znów to samo uczucie, lecz Imizael zaczęła się do tego przyzwyczajać. Gdy wyłonili sie po drugiej stronie ujrzeli Dynusa i Nolisa całych i zdrowych. Kapłan przemywał twarz wodą z manierki a krasnolud raczył się jakąś suchą racją.
- Ha! - krzyknął Nolis widząc przybyłych - Co was tak długo nie było i co na bogów stało się temu chłopakowi?! Przecież nic tam nie było. Kompletnie pusta komnata i jeszcze bardziej pusty podest. Wleźliśmy zobaczyliśmy list od Meglara i wyleźliśmy.
- Gdzieś jednak byli? Może portal zawiódł ich w całkiem inne miejsce... - Dynus pomógł Meglarowi posadzić Troya i zajął się jego ranami.
- Źle z nim. - rzekł człowiek - Ktoś pozbawił go energii życiowej. Jest teraz na granicy życia i śmierci.
Imizael spojrzała na wyjście z tego dziwnego miejsca. Portal nadal był zastygł a za nim noc i dzień przewijały się naprzemiennie. Jednak coś zmieniło się w tym miejscu... Plamy krwi, które zostawili tu po sobie walcząc z gargulcami były jakby bardziej stare. Wydawało się, że stoczyli tę walkę wiele lat temu.
Południowy portal nadal był aktywny i na chwilę obecną zdawał się jedynym wyjściem.
Meglar wziął Imizael na stronę
- Słuchaj - zaczął - Odradzam przechodzenie przez jeden portal dwa razy w tą samą stronę. Jeśli prowadza one w różne okresy czasu to możemy spotkać samych siebie. Nie wiem jakie to może mieć skutki na kontinuum czasoprzestrzenne ale w teorii jest strasznie niebezpieczne i może zachwiać Toril w posadach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Czw 13:53, 04 Mar 2010 |
|
- Zatem nie mamy wyjścia... - Położyła Troya, koło sadzawki, po czym sięgnęła ręką po linę, którą dobry krasnoludzki tropiciel miał przywieszoną do plecaka. - Przywiążmy się do siebie, może w ten sposób dotrzemy tam razem w jednym kawałku. - Tak też uczynili.
Kiedy byli gotowi Imizael podniosła człowieka, po czym przeszła przez południowy portal... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Sob 9:13, 13 Mar 2010 |
|
Pomysł z przywiązaniem towarzyszy osiągnął swoje zamierzenie. Znaleźli się po drugiej stronie wszyscy razem i co najważniejsze cali i zdrowi... nie licząc Troya, który nadal ledwo utrzymywał kontakt z rzeczywistością.
Znaleźli się ponownie w okrągłej sali, lecz tym razem ta była o wiele mniejsza. Poza tym portalem, którym weszli znajdował się jeszcze jeden prowadzący na południe - oba nieaktywne. Na środku stał podest z dźwignią.
Ściany komnaty były gładkie tak jak w pozostałych. Meglar i Dynus podeszli do dźwigni i poczęli ją oglądać.
- Może to jakieś urządzenie sterujące tym miejscem?
- Bardzo prawdopodobne... - dodał Meglar pocierając brodę dłonią. Spojrzał na plecak Imizael, w którym schowana była gadajaca obsydianowa głowa. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Sob 9:20, 13 Mar 2010 |
|
- Słusznie. - Kobieta wyciągnęła głowę z plecaka. - Co to za miejsce? Do czego służy ta dźwignia? Gdzie zaprowadzi nas ten portal? - Więcej pytań nie trzeba było zadawać. Teraz tylko czekała na odpowiedź. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Sob 9:31, 13 Mar 2010 |
|
Imizael nie musiała czekać
- Znajdujesz się w komnacie Fluktuacji Czasowej. Dźwignia ta służy do określenia okresu w jakim znajdziecie się w kolejnej komnacie. Wyboru można dokonać tylko raz i nie ma już odwrotu. Przesuń dźwignię w górę a wybierzesz przeszłość, pozostaw tak jak jest a wybierzesz teraźniejszość, przesuń w dół a portal zabierze cię w przyszłość. Wybieraj mądrze i wiedz, że każdy wybór pozostawi jakiś ślad po sobie.
Meglar spojrzał na dźwignię
- Skoro jest teraz w położeniu środkowym to czemu portal jest nieaktywny?
- Dźwignia musi zostać dotknięta. - odrzekła głowa i zamilkła. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Wto 14:35, 16 Mar 2010 |
|
- To miejsce to jakiś obłęd! Jak potężny pan poranka mógł dopuścić do stworzenia takich dziwactw. Musimy przenieść się do przeszłości. Opowiedzieć innym o tym złym miejscu, aby wystrzegali się go. Mam nadzieję, że nikt już nigdy nie zginie przez to... To... No, nawet nie wiem jak to nazwać.
Imizael podeszła do dźwigni i przesunęła ją w górę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie GMT
|
|
|
|
|
|
|