FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 W służbie świątyni - WĄTEK GŁÓWNY Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 11:59, 17 Sty 2010 Powrót do góry

- Ha! I to już! Wielki Khenedar leży u naszych stóp! - krzyknął Nolis.
Meglar z uwagą studiował truchło potwora.
- Wygląda jak pokrewny beholderowatych. Pozbawiony jest jednak swoich oczu... ma za to chwytne macki - potarł z niepokojem swoją szyję - Być może dzieki nim tworzy nieumarłych...
Mashadar odszedł spoglądając w pustkę. Dynus obejrzał znieruchomiałe ciało jednego z mężczyzn, którzy zostali zrzuceni z nieba.
- To Hrall - rzekł - Jeden z ludzi Szramy. Najwyraźniej ekspedycja burmistrza również spotkała tego potwora.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 15:48, 17 Sty 2010 Powrót do góry

- Nie martw się Meglarze. - Uśmiechnęła się przyjaźnie do maga klepiąc go po ramieniu. - Nic ci nie będzie. - Następnie odwróciła się do reszty. Spojrzała na Dynusa. - Hrall powiadasz... To niedobrze, że ekspedycja burmistrza nie doszła, jednak jak by na to nie patrzeć niebezpieczeństwo zostało zażegnane. Powinniśmy pochować tych ludzi... - Imizael rozglądała się w poszukiwaniu czegoś co mogło by zastąpić jej szpadel. Chciała jak najszybciej stąd wyruszyć, jednak wiedziała, że nie może zostawić ludzkich zwłok na środku gościńca. To kiedyś byli ludzie. Dobrzy, czy nie, zasługiwali na pochówek.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 16:16, 17 Sty 2010 Powrót do góry

- Nie kłopocz się tak kopaniem pani - rzekł Dynus - Usypmy im kamienne kopce. Będzie szybciej a nic nie uchybimy ich godności.
Gdy po godzinie, na drodze pojawiło się pięć kopców a Dynus odprawił krótkie nabożeństwo w intencji zabitych Mashadar, który w nim nie uczestniczył rzekł
- Spalmy to truchło. Spalmy czym prędzej!
Każdy spojrzał na elfa który podbiegł do Meglara i łapiąc go za ubranie trząsł nim i krzyczał
- Jesteś szamanem! Władasz magią! Spal go czarami bo on może wrócić! Spal go!
Meglar próbował coś powiedzieć jednak Mashadar nie dał mu dojść do słowa. Złapał go za ramiona i pchnął w stronę trupa bestii.
- Spal go! - krzyknął po raz kolejny i począł wymachiwać włócznią w jego stronę.
Reszta towarzyszy gotowała się już aby w razie czego pomóc Meglarowi jednak pytająco patrzyli na razie na Imizael. Elfka wiedziała, że nawet bez jej rozkazu wyciągną broń gdyby elf zaatakował Maga ale już teraz całą sytuacja się jej nie podobała...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 16:39, 17 Sty 2010 Powrót do góry

- Mashadar! Natychmiast masz się uspokoić! - Czym prędzej przegrodziła drogę między Meglarem a Mashedarem. - Czemu mieli byśmy palić te truchło? Poza tym nie musisz się tak bulwersować, wystarczyło poprosić, to jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Nie wiem jak was tam dzikusów uczą żyć z innymi, ale w cywilizowanym świecie twoje zachowanie jest co najmniej niedopuszczalne i z pewnością, gdybym nie była taka łaskawa, już obmyślała bym w jaki groteskowy sposób wypędzić z ciebie złe myśli. - Imizael nie szanowała Mashadara. Był dla niej dzikusem, niewiernym. - Spalmy to truchło i ruszajmy dalej, ale uprzedzam elfie. Tu nie jesteś potomkiem wodza, tu jesteś naszym gościem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 11:16, 18 Sty 2010 Powrót do góry

Mashadar nie przejął się za bardzo krzykami elfki. Patrzył na nią butnie milcząc. Dynus pomógł wstać Meglarowi. Mag westchnał
- Nie znam magii ognia - rzekł - Jedyne co możemy uczynić to polać oliwą truchło i podpalić. - spojrzał na Nolisa i Troya.
Krasnolud wyjął małą butlę z oliwą i polał dokładnie ciało potwora. Rozniecił ogień krzeszącą gałązką i podpalił. Gdy opuszczali miejsce spoczynku pięciu zniewolonych przez Khenedara i samego Khenedara zostawiali po sobie płonącą kupę mięsa i pięć kamiennych kopców...

Dalsza podróż minęła im w milczeniu. Od czasu gdy Mashadar wprowadził spięcie w grupie szedł na uboczu, kilka kroków za resztą. Dynus i Troy obserwowali go ukradkiem jakby na nieme polecenie Imizael.
Po dwóch, może trzech godzinach ich ścieżka stała się cięższa i bardziej stroma.
- Zboczyliśmy już z właściwego szlaku. - rzekł Nolis - Musimy teraz iść bardziej trudną drogą. Nie wiem pani, czy zwierzęta dadzą radę w ostatnim etapie naszej podróży. Z opisu kapłanów wynika, że wrota znajdują się tuż za stromą ścianą skalną. No chyba, że Meglar nauczy je latać - skwitował swoją wypowiedź krasnolud.
Mag milczał. Dynus i Troy również odzywali się niewiele. Mashadar nie odezwał się słowem od momentu reprymendy Imiael.
Wreszcie gdy słońce wisiało już niedaleko horyzontu doszli do wspomnianej półki skalnej. Kilka trupów słało tą okolicę. Była to najwyraźniej ekspedycja burmistrza. Były tam dwa trupy koni i kilku ludzi. Oczy wszystkich zwróciły się na skały gdzie zauważono ruch.
Wychynął zza nich człowiek o zakrwawionej twarzy i szaleństwem w oczach. Był prawie cały siwy i tylko bystre oczy elfki dostrzegły pod skorupą zaschniętej krwi wiele blizn. Musiał to być Szrama. Wpatrywał się w nich tymi swoimi oszalałymi ze strachu oczami. Wyskoczył nagle zza skały. Miał podarte ubranie a strzępy zbroi zwisały na nim.
- ]Ha! Kolejne trupy przysłane przez władców czasu i śmierci! - krzyknął - Wiem! Powiedzieli mi! Powiedzieli, że nie spoczną moi kompani, że nie spoczną także inni, którzy tu zawitają. Ale ja... JA się nie dam!
Tymi słowy rzucił się na nich. W ostatniej chwili powstrzymał się jednak jakby dostrzegając, że coś się nie zgadza.
- WY! Wy nie jesteście martwi! - posłał im niepewny uśmiech, uśmiech szaleńca, który wpadł na kolejny szalony pomysł - A może? Może to kolejna sztuczka?! A może? A może wysłali was nam... MNIE na ratunek?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 11:33, 18 Sty 2010 Powrót do góry

- Nie przybyliśmy tu w celu ratunkowym tylko badawczym. Kim jesteś człowieku i co tu robisz? - Imizael była zaskoczona słowami starca. Czy był to członek ekspedycji burmistrza?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwiatek dnia Pon 11:33, 18 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 19:44, 18 Sty 2010 Powrót do góry

- KIM JESTEM!? - wydarł się człowiek - Ja... - zawahał się na moment po czym rzekł ze łzami w oczach siadając a raczej padając bez nadziei na ziemi - Ja jestem Szrama... tak mnie zwano. Moje prawdziwe imię nic wam nie powie... Karl Bastion... ale Szrama! Pod tym znają mnie wszyscy!
Dynus zaśmiał się bez przekonania
- No to musisz być chyba dziadkiem tego słynnego pirata. Bo jak go znam to nie urodził się dawniej niż trzydzieści wiosen temu a ty? Ty możesz uchodzić za starszego od Ao...
- Głupcy! - rzekł starzec - Ja to wiem! Myślisz, że przeszedłem przez Pustkę bez skazy! Ha, ha! Macie więc małe pojęcie o władcach tego miejsca! Tam jest WIECZNOŚĆ!
Człek krzyknął to i wbił sobie palce w oczy. Natychmiast popłynęły mu po policzkach dwie krwawe strugi a sam Szrama krzyczał i krzyczał a krzyk ten rozchodził się chyba po całej wyspie a może i słyszeli go na kontynencie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 11:43, 19 Sty 2010 Powrót do góry

Imizael podbiegła do niego szybko i wyciągnęła jego palce z jego oczu (Brzmi to niedorzecznie.).
- Głupcze przestań. Jeśli chcesz żebyśmy cię uratowali musisz nam powiedzieć co tu zaszło. - Po tych słowach kobieta nałożyła na niego ręce (Mogę wyleczyć 24 rany.).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 13:41, 20 Sty 2010 Powrót do góry

Gdy elfa uleczyła Szramę ten zemdlał. Podszedł do niego Dynus i sprawdził co i jak.
- Co tu się wydarzyło? - szepnął cicho, prawie niedosłyszalnie.
reszta szybko jednak zapomniała o Szramie i jego wrzaskach. Spoglądali w górę na dziwne okrągłe wrota zdobione wymyślnymi zawijasami. Przypominały trochę wejście do niziołczej norki gdyby nie dziwna aura z nich bijąca. Znajdowały się może na wysokości sześciu metrów nad gruntem na którym stali. Nie widać było aby jakkolwiek można je było otworzyć.
- A więc to jest to - powiedział Meglar - Szczerze powiem, nie znam pochodzenia tego miejsca. Może to być pozostałość po jakiejś dawnej cywilizacji. Jednak Shrana, z obliczeń uczonych tak wynika, wyłoniła się z morza około tysiąca lat temu. Ktokolwiek to zbudował musiałby mieszkać pod dnem morskim.
Dynus podał wody Szramie i próbował go ocucić. Z marnym skutkiem gdyż pirat otworzył oczy na chwilę i po spojrzeniu na okrągłe wrota zemdlał ponownie...
Mag tymczasem wypowiedział jakieś magiczne słowa. Przez chwilę jego oczy zabłysnęły srebrnym blaskiem, który po momencie zniknął. Meglar wpatrywał się we wrota z miną coraz bardziej zdziwioną.
- Niesamowite. Wrota emanują potężną magią. Miejsce to jest zaiste magiczne. - mówił z wielkim przejęciem, szybko wypluwając słowa - Żałuję, że nie mogę rzucić na to miejsce czarów wróżenia. Klątwy cisną mi się na usta - Meglar zrobił smutną minę.
Nolis tymczasem przechadzał się wśród ciał kompanii Szramy
- Imizael? - zagaił - Czy oni na pewno nie żyją? Nie chciałbym aby chmara nieumarłych rzuciła się nagle na nas...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 13:59, 20 Sty 2010 Powrót do góry

- Spokojnie Nolisie, nie wstaną. To zwykłe truchła. Powinniśmy ich pochować tak jak tamtych. - Elfka spojrzała tylko na Szramę. - Dynusie, zajmij się nim, ja i Troy w tym czasie postawimy kurhany dla poległych. Przenocujemy tutaj i jutro zabierzemy się za badanie tych dziwnych wrót.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 14:34, 20 Sty 2010 Powrót do góry

Pochowali zmarłych a Dynus po raz drugi tego dnia pożegnał czyjeś dusze. Gdy słońce już prawie całe skryło się za horyzontem Dynus podszedł do Imizael i odciągnął ją na bok. Szepnął konspiracyjnie
- Ten człowiek, kimkolwiek jest czy Szramą czy nie, nie pożyje długo. Nie chcę nikogo straszyć lecz przyglądałem mu się dokładnie i zauważyłem - wygląda jeszcze starzej niż wcześniej. Dostał zmarszczek na moich oczach! - kapłan nie krył przerażenia - Nie ma jednak w tym ani krzty magii Meglar by coś zauważył, patrzył się w tym kierunku. - odetchnął i spojrzał na towarzyszy szykujących obóz do nocy. Nolis rozpalał ognisko z drew wyciągniętych z plecaka. A było to dobre drzewo, które paliło się długo i prawie bezdymnie. Troy poił muła i rumaka paladynki. Meglar notował zaś w swojej opasłej księdze. Zaklął cicho gdy flakon z atramentem przewrócił mu się i wylał na stronice. Od razu wyrwał kartkę i rzucił ją za siebie. Z pokorą i cierpliwością godnymi mnicha podjął notatki na nowo. Mashadar zaś siedział milcząc. Wpatrywał się we wrota a na jego twarzy malowała się obawa.
- Widzisz. nie zmyśliłem tego. Jeśli jego... stan się nie zmieni umrze w nocy. Już teraz wygląda jak osiemdziesięcioletni starzec...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Śro 14:37, 20 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 14:44, 20 Sty 2010 Powrót do góry

- Nie wiem, czy on sam powinien o tym wiedzieć. Jeśli starzeje się w tak zastraszającym tempie to może lepiej będzie jeśli umrze przez sen, niż żeby zamartwiał się tym przez ostatnie godziny swojego życia. - Kobieta spojrzała na biednego omdlałego starca. - Dynusie... Tylko ty możesz mu pomóc. Nie wiem jaka dziwna siła sprawiła tak niesamowite efekty, ale lepiej będzie jeśli swoimi modlitwami wspomożesz jego duszę podczas przechodzenia na lepszy świat... Pozostań przy nim do czasu kiedy jego męczarnie się nie skończą. Jeśli ocknął by się choć na chwilę, proszę, dowiedz się co tu zaszło. - Położyła rękę na jego ramieniu pokazując w ten sposób, że może już odejść. Siadła wygodnie nieopodal Meglara.
- Czy masz pojęcie Meglarze co tu jest grane? Nie wiem co to za przeklęta siła sprawiła, że biedny Szrama oszalał. Poza tym widziałeś jak szybko się starzeje? To chyba jakiś rodzaj magii, co o tym sądzisz? Nie chcę poświęcać ekspedycji. Powiedz co wiesz o tej sytuacji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 15:15, 20 Sty 2010 Powrót do góry

Mag przetarł zmęczone oczy i westchnął.
- Magia zawarta tam to istny chaos. Próbowałem znaleźć jakiś sens we wzorze ale mi się nie udało. Podejrzewam, że to jakiś rodzaj portalu lecz czar analizujący, który znam doskonale nie wchodzi mi do głowy... - Meglar zamyślił się na chwilę spoglądając na Szramę - Też dostrzegłem zmiany w nim zachodzące. Dynus to poczciwy chłopak, jednak nieumiejętnie maskował swoje odkrycie. - zamrugał lekko i potarł oko jakby wpadła mu tam jakaś drobina - Wszelkie odpowiedzi jednak znajdziemy tam - wskazał palcem na wejście.
Gdy przebrzmiały jego słowa Dynus krzyknął od strony leżącego Szramy.
- Imizael! On coś mówi!
Gdy elfka podeszła reszta grupy również zebrała się przy Szramie. Nawet Mashadar oderwał się od swoich rozmyślań.
Szrama rzeczywiście wyglądał inaczej. Jego włosy były bialutkimi nitkami, na czole i dłoniach widać było plamy wątrobowe a oczy pokrywało starcze bielmo. Szeptał coś najpierw strasznie cicho lecz potem głośniej
- Powiadam... wam i baczcie na... me słowa... wieczność... wieczność się tam kryje... a Strażnicy... przybędą... aby was... do niej... zabrać... Strzeżcie... się... jednookich...
Po tych słowach wydał z siebie ostatnie tchnienie. Dynus zamknął oczy zmarłego. wszyscy poczuli jakby nagły powiew chłodu. Jednak nie był on taki zwyczajny. Mashadar wpatrywał się w ciemniejące niebo z oczami pełnymi strachu.
- Powrócił! - krzyknął - Khenedar powrócił!
Rzeczywiście tuż nad nimi zza zbocza wulkanu wyłonił się stwór o wyglądzie Khenedara. Ale przecież... przecież zabili go a ciało zostało spalone!
- To nie może być ten sam stwór... - szepnął Meglar...
I rzeczywiście jakby na potwierdzenie jego słów zza góry wyłonił się kolejny podobny mu.
- Jeszcze tej nocy zostanie przelana krew. Juz słyszę wycie to śmierci zew. - rzekł Troy. Słowa te pochodziły z jakiegoś wiersza, który Imizael czytała dawno temu ale za nic nie mogła sobie przypomnieć jego tytułu...
Stwory zbliżały się do nich, jednak zachowywały się jakby ich nie dostrzegły.
- Pani - rzekł Nolis - Są dwa. Damy im radę tak jak poprzedniemu... Walczmy.
Jednak Dynus poradził:
- Lepiej skryć się za tymi głazami i zobaczyć po co tu przybyli. Możliwe, że wejdą do środka a my poznamy sekret tych wrót?
Meglar poparł go skinieniem głowy. Troy zaś naciągał już strzałę na cięciwę. Podobnie czynił Mashadar...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 15:47, 20 Sty 2010 Powrót do góry

Imizael podobnie jak mag przytaknęła Dynusowi skinieniem głowy, po czym wyciągnęła swój łuk, naciągnęła na niego strzałę i schowała się w pobliskich zaroślach. Cały czas starała się mieć na oku dziwne potwory, jednocześnie zachowując czujność i gotowość do walki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 10:19, 22 Sty 2010 Powrót do góry

Troy, Dunus, Meglar i Nolis skoczyli za elfką i skryli się za głazami i niewielkimi krzakami porastającymi te tereny. Mashadar stał jeszcze chwilę i dołączył do nich z wyraźną niechęcią.
- Mogliśmy uderzyć. Zaskoczyć te poczwary! - syknął, jednak Troy uciszył go dłonią i wskazał na dwa potwory, które coś majstrowały swymi mackami przy wejściu. Bystry wzrok elfki zarejestrował, że maszkary przesuwają w różnoraki sposób zdobienia i po chwili... zniknęły! Nie było śladu po jednookich stworach! Drzwi, czy cokolwiek to było pozostały nienaruszone.
Meglar zmarszczył brwi a usta wykrzywił w grymasie niezadowolenia.
- Nic nam to nie dało - rzekł po dłuższej chwili milczenia. - Imizael co postanowisz? Moja skromna rada taka. Wystawmy tej nocy warty podwójne co by nikogo nic nie zaskoczyło. Gdy noc minie spokojnie pomyślimy co zrobić z tym znaleziskiem.
Wyszli z ukrycia. Imizael miała już odpowiedzieć magowi gdy nagle poczuła zło nadciągające z kierunku, z którego przybyli. Dynus od razu pochwycił minę swej towarzyszki. Już po chwili dało się słyszeć kroki... jeśli dać wiarę zmysłom była to więcej niż jedna osoba. Najwyraźniej nie obawiali się niczego gdyż szli pewnie nie zachowując zbytniej ciszy swych kroków. Nie było słychać również rozmów. Po chwili pierwszy z nich wychynął zza zakrętu. Był to kot podobny do tych, które napadły ich poprzedniej nocy. towarzyszyły mu dwa podobne. Każdy miał kolczastą obrożę i smycz, które zbiegały się w dłoni przedziwnej istoty. Miała ona nogi i ręce okryte długą ciemną szatą lecz w miejscu jej głowy... zamiast czaszki, skóry i twarzy wiły się ogromne ciała węży! Najwyraźniej jeszcze nie dostrzegła grupy Imizael... kimkolwiek była paladynka czuła bijące od niej zło. Najwyraźniej to ta istota nasłała na nich swoje sługi poprzedniej nocy...

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 10:34, 22 Sty 2010 Powrót do góry

- Szybko, chowajcie się. Jak tylko podejdą bliżej zaatakujemy ich. - Imizael schowała się mając w głowie misterny plan na który zgodził się nawet MG.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 11:11, 22 Sty 2010 Powrót do góry

Gdy powrócili na swoje pozycje dziwny orszak podszedł bliżej. Gdy byli już w odpowiednim miejscu Imizael dała sygnał do ataku. Dynus i Nolis postanowili związać walką dwa pierwsze koty. Troy wystrzelił z łuku, podobnie jak Mashadar. Meglar czekał ze swym zwojem [nie pisze co robi Imizael - to twoja działka].

Dwie strzały świsnęły w powietrzu. Obie skierowane były w stronę wężogłowej istoty. Strzał Troy'a był celny lecz grot strzały <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41572" title="Internetowa Kostnica"><b>zatrzymał</b></a> się na grubej skórze stwora! Mashadar miał jednak łuk z poteżnym naciągiem i jego strzała z łatwością <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41573" title="Internetowa Kostnica"><b>wbiła</b></a> się w bok humanoida zadając mu <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41574" title="Internetowa Kostnica"><b>ranę</b></a>.
Tymczasem Nolis i Dynus rzucili się na koty. Dynus obrał za cel środkowego (2) a krasnolud zadowolił się pierwszym z brzegu (3).
Cios kapłana <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41575" title="Internetowa Kostnica"><b>spadł</b></a> na grzbiet kotowatego a kości <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41576" title="Internetowa Kostnica"><b>gruchnęły</b></a>, że aż miło. Nolis też ciął <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41577" title="Internetowa Kostnica"><b>celnie</b></a> i zostawił <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41578" title="Internetowa Kostnica"><b>głęboka</b></a> szramę na boku kota.


Inicjatywa [nie chciało mi się już kulać kostnicowo bo to za długo by było Razz]:
Wężogłowy[W] - 21
Imizael - 18
Kot 2 - 17
Troy - 16
Meglar[C] - 12
Dynus - 11
Nolis - 10
Kot 1 - 7
Mashadar - 6
Kot 3 - 3

Plan:
[link widoczny dla zalogowanych]

[krótko: koty sa duże +1 do trafienia mają 17KP, wężogłowy jest średni i ma 22 KP (bez Zr 17), wszyscy są podatni na krytyki.]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 11:19, 22 Sty 2010 Powrót do góry

Imizael [link widoczny dla zalogowanych] na dziwną wężowatą istotę. Niestety omal nie potknęła się wychodząc z ukrycia, lekko zachwiała się a jej święty miecz chybił celu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 11:31, 22 Sty 2010 Powrót do góry

Dziwny stwór syknął do Imizael swoimi dwoma wężowymi łbami. Widać nie był zachwycony... ale kto byłby zachwycony ze skrytobójczego ataku gdy w boku sterczy mu strzała. Jednak pierwszy szok już minął i bestia poczęła inkantancję [defensywne czarowanie = <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41580" title="Internetowa Kostnica"><b>18</b></a>]] jednak popełnił błąd odsłaniając się na cios Imizael [OA]. Miecz elfki <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41581" title="Internetowa Kostnica"><b>przeszył</b></a> cielsko potwora <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41582" title="Internetowa Kostnica"><b>raniąc go</b></a> i rozpraszając jego magię...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Pią 11:32, 22 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 11:39, 22 Sty 2010 Powrót do góry

Imizael ciesząc się ze swojego powodzenia w tym ataku zaatakowała bestię kolejny raz. I tym razem miecz [link widoczny dla zalogowanych] się w potwora [link widoczny dla zalogowanych] go. Swój drugi ataki wymierzyła w trzeciego potwornego kota, jednak ten był zbyt [link widoczny dla zalogowanych] żeby jej miecz mógł go dosięgnąć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 14:08, 22 Sty 2010 Powrót do góry

Kot zaatakowany przez Dynusa rzucił się na niego ze swoimi wielkimi zębami. Jednak Dynus <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41586" title="Internetowa Kostnica"><b>uskoczył</b></a> przed nimi. Następnie w ruch poszły szpony bestii. Pazury przecinały powietrze przed kapłanem. Prawa łapa <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41587" title="Internetowa Kostnica"><b>trafiła</b></a> na lukę w obronie Dynusa <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41588" title="Internetowa Kostnica"><b>raniąc</b></a> go. Lewa łapa <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41589" title="Internetowa Kostnica"><b>zatrzymała</b></a> się na zbroi bożego sługi.
Troy wyskoczył z napiętym łukiem i strzelił do ostatniego kota. Jednak pech prześladował dziś tego człowieka. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41590" title="Internetowa Kostnica"><b>Potknął</b></a> się on o kamień, stracił równowagę i legł na ziemi. Strzała poszybowała zaś daleko w niebo.
Meglar odczytał wreszcie swój zwój i posłał w kierunku pierwszego (1) kota trzy pociski. Zwój zaś rozsypał się w pył. Kule czystej magii <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41591" title="Internetowa Kostnica"><b>wypaliły</b></a> rany na ciele kota.
Dynus jęknąwszy z bólu zapragnął odwdzięczyć się swemu wrogowi. Jednak przedobrzył w zamachu i kot zdążył <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41592" title="Internetowa Kostnica"><b>odskoczyć</b></a>.
Nolis ponownie uniósł swój Urgosh nad głowę. Topór <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41593" title="Internetowa Kostnica"><b>spadł</b></a> na cielsko kota jednak ledwo co się <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41594" title="Internetowa Kostnica"><b>wbił</b></a>. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41595" title="Internetowa Kostnica"><b>Wystarczyło</b></a> to jednak aby magiczne ciało bestii wchłonęło broń zaskoczonego krasnoluda.
Spuszczona ze smyczy bestia (1) rzuciła się na Troya. Doskoczyła do próbującego wstać człowieka i zębami poczęła <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41596" title="Internetowa Kostnica"><b>szarpać</b></a> go za kark. Po chwili <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41597" title="Internetowa Kostnica"><b>krew</b></a> zabarwiła ubranie mężczyzny.
Mashadar widząc, że może trafić kogoś strzelając chwycił włócznię i wyskoczył z ukrycia. Postanowił pomóc Troyowi. Kot jednak rzucał całym ciałem podczas rozszarpywania Troya, że grot włóczni elfa trafił tylko w <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41598" title="Internetowa Kostnica"><b>pustkę</b></a>. Ostatni z kotów postanowił oddać broń Nolisowi. Jego Urgosh <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41599" title="Internetowa Kostnica"><b>wystrzelił</b></a> z cielska kota i trafił nic niespodziewającego się krasnoluda w brzuch. Nolis jęknął z powodu <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41600" title="Internetowa Kostnica"><b>ran</b></a>.
Tymczasem wężogłowy stwór nie dawał za wygraną. Widząc potęgę broni Imizael postanowił rzucić kolejny czar unikając jej ostrza [oczywiście defensywnie]. Tym razem udało mu się <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41602" title="Internetowa Kostnica"><b>dokończyć</b></a> zaklęcie. Otoczyła go lekka poświata stworzona z ognia, która po chwili wpłynęła w jego ciało [żeby nie było informuję - odporność żywiołowa na ogień 12pkt/turę]

Inicjatywa:
Wężogłowy[W] - 21
Imizael - 18
Kot 2 - 17
Troy - 16
Meglar[C] - 12
Dynus - 11
Nolis - 10
Kot 1 - 7
Mashadar - 6
Kot 3 - 3

Plan:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 14:21, 22 Sty 2010 Powrót do góry

Imizael wiedziała, że nie ma większego sensu atakować dziwnego stwora do czasu kiedy jego czar nie przestanie działać. Zaatakowała zatem trzeciego dziwnego kota. Jej ostrze [link widoczny dla zalogowanych] w plecy kota wyrządzając mu [link widoczny dla zalogowanych]. Bestia padła pod silnym ciosem elfki. Kolejny cios wymierzyła w drugą bestię. I ten cios okazał się [link widoczny dla zalogowanych]. Miecz wbił się w ciało kota, jednak nie wyrządził mu większych [link widoczny dla zalogowanych]. Miecz zatopił się w cielsku potwora, jednak Imizael zdołała go z niego [link widoczny dla zalogowanych] zanim bestia wchłonęła go do końca.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 15:04, 22 Sty 2010 Powrót do góry

Kotowaty przeciwnik Dynusa znów rzucił się na kapłana. Człowiek w porę <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41609" title="Internetowa Kostnica"><b>uskoczył</b></a> przed kłami bestii. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41610" title="Internetowa Kostnica"><b>Szpony</b></a> bestii również zatrzymały się na zbroi Dynusa. Troy przeturlał się na bok i wstał. Nie miał jak strzelać wiec wyciągnął swój rapier i czekał na kolejny atak kota. Meglar sięgnął po swój sztylet i rzucił proste zaklęcie. Dynus postanowił tak jak dnia poprzedniego wyprosić Lathandera o łaskę w tej walce [siłowy wyczyn]. Jego mięśnie napięły się do granic wytrzymałości a buzdygan <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41610" title="Internetowa Kostnica"><b>spadł</b></a> na głowę kota z <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41616" title="Internetowa Kostnica"><b>dużą</b></a> siłą.
Nolis wyjął ostrze urgosha z brzucha jęcząc przy tym. Postanowił, że odda swój topór
- Jeśli chcesz to masz! - krzyknął i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41617" title="Internetowa Kostnica"><b>cisnął</b></a> bronią w stronę kota(2). Ostrze urgosha <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41618" title="Internetowa Kostnica"><b>wbiło</b></a> się w ciało kota po czym zniknęło w jego wnętrzu.
Kot (1) przestał interesować się Troyem i rzucił się na Mashadara. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41619" title="Internetowa Kostnica"><b>Wbił</b></a> zęby <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41620" title="Internetowa Kostnica"><b>głęboko</b></a> w bark elfa. Zaś tylne pazury kota orały uda Mashadara. Zarówno <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41621" title="Internetowa Kostnica"><b>pierwszy</b></a> jak i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41622" title="Internetowa Kostnica"><b>drugi</b></a> zdzierał <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41623" title="Internetowa Kostnica"><b>mięso</b></a> z nóg wojownika. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41624" title="Internetowa Kostnica"><b>Druga</b></a> łapa wbiła się jednak głębiej a krew <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41627" title="Internetowa Kostnica"><b>trysnęła</b></a> obficie z tętnicy udowej. Mashadar jęknął i padł na plecy. Brunatna plama krwi szybko rosła wkoło leżącego elfa!
Wężogłowy uderzył niespodziewanie w Imizael. Każda z jego głów kłapała po kolei paszczą próbując ją ugryźć! <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41628" title="Internetowa Kostnica"><b>Pierwsza</b></a> chybiła jednak zęby drugiej <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41629" title="Internetowa Kostnica"><b>wbiły</b></a> się w Imizael <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41631" title="Internetowa Kostnica"><b>raniąc</b></a> ją. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41633" title="Internetowa Kostnica"><b>trzecia</b></a> i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41634" title="Internetowa Kostnica"><b>czwarta</b></a> zderzyły się ze sobą. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41635" title="Internetowa Kostnica"><b>Piąta</b></a> także wgryzła się w ciało paladynki a szósta <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41636" title="Internetowa Kostnica"><b>wgryzła</b></a> się w powietrze. Kolejna <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41637" title="Internetowa Kostnica"><b>rana</b></a> pojawiła się na ciele elfki.
Miała jednak szczęście, że <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41638" title="Internetowa Kostnica"><b>trucizna</b></a> nie <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41640" title="Internetowa Kostnica"><b>dotarła</b></a> do krwioobiegu...

Inicjatywa:
Wężogłowy[W] - 21
Imizael - 18
Kot 2 - 17
Troy - 16
Meglar[C] - 12
Dynus - 11
Nolis - 10
Kot 1 - 7

Plan:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 15:10, 22 Sty 2010 Powrót do góry

Pierwszy cios Imizael wycelowany był w kota. Jak się szybko okazało wycelowany był on bardziej w ziemię, gdyż kobieta [link widoczny dla zalogowanych]. Drugim atakiem chciała dobić kota, jednak i tym razem [link widoczny dla zalogowanych].


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 11:15, 23 Sty 2010 Powrót do góry

Kot(2) rzucił się na Dynusa jednak kapłan uchylił się w porę przed tym atakiem. Sama bestia źle wymierzyła ten skok i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41721" title="Internetowa Kostnica"><b>zahaczyła</b></a> łapami o kapłana. Skutkiem czego nie upadła na cztery łapy lecz na bok. Troy widząc umierającego elfa rzucił się na kota. Szczęście jednak nie powróciło do niego. Źle ułożył się przy tym ciosie i nagły <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41722" title="Internetowa Kostnica"><b>skurcz</b></a> w nodze powalił go na kolana...
Meglar rzucił w kota(1) swoim sztyletem. Oręż, która normalnie z pewnością by nie trafiła pod wpływem magii <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41723" title="Internetowa Kostnica"><b>skręciła</b></a> w dobrym kierunku i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41724" title="Internetowa Kostnica"><b>wbił</b></a> się w kocie ciało.
Dynus ponowił swój atak w leżącego kota. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41725" title="Internetowa Kostnica"><b>Trafił</b></a> tylko dlatego, że ten leżał. Buzdygan <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41726" title="Internetowa Kostnica"><b>zadał</b></a> kolejne rany kotu.
Nolis ofiarnie pobiegł w stronę Mashadara i wlał mu w usta eliksir. rana elfa zagoiła się lekko i najwyraźniej żył!
Kot(1) widząc niemoc Troya zaatakował. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41727" title="Internetowa Kostnica"><b>Skoczył</b></a> na klęczącego męża i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41728" title="Internetowa Kostnica"><b>wbił</b></a> mu zęby w szyję i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41729" title="Internetowa Kostnica"><b>rozerwał</b></a> mu skórę! Troy padł na plecy a pazury kota orały mu brzuch! <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41733" title="Internetowa Kostnica"><b>Zbroja</b></a> Troya wytrzymała pierwszy cios jednak <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41734" title="Internetowa Kostnica"><b>druga</b></a> łapa <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41735" title="Internetowa Kostnica"><b>rozorała</b></a> mu ciało. Troy ledwo żył!
Wężogłowy znów podjął próbę czarowania. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41738" title="Internetowa Kostnica"><b>Wyszło</b></a> mu unikanie miecza Imizael. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41741" title="Internetowa Kostnica"><b>Potężna</b></a> błyskawica wystrzeliła z jego dłoni w stronę Dynusa, Meglara, Nolisa i półprzytomnego elfa. Dynus <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41739" title="Internetowa Kostnica"><b>nie zdąrzył</b></a> umknąć. Kot leżący na ziemi również! Krasnolud <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41740" title="Internetowa Kostnica"><b>odskoczył i tylko go musnęło</b></a>. Jednak leżący Mashadar został trafiony bezbłędnie! Meglar <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41742" title="Internetowa Kostnica"><b>również</b></a> padł rażony piorunem. Czar spustoszył pole walki!

Inicjatywa:
Wężogłowy[W] - 21
Imizael - 18
Troy - 16
Dynus - 11
Nolis - 10
Kot 1 - 7

Plan:
[link widoczny dla zalogowanych]


Imizael również dosięgnął <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41743" title="Internetowa Kostnica"><b>pech</b></a>. Jednak widać Lathander czuwał nad nią. Nagły błysk oślepił elfkę a czas zatrzymał się jak za dotknięciem magicznej różdżki! Imizael była zawieszona w pustce. Przed nią unosił się humanoid, płonący żywiołem ognia. Był ogromny, dwa razy wyższy niż paladynka.

[link widoczny dla zalogowanych]

- Zwą mnie Isharamashi Panem Ognia. Jestem sługą Lathandera i duszą oręża, którą dzierżysz kobieto! - głos miał potężny i władczy - Spytasz co tu robię? Odpowiadam za grzechy i krzywdy wyrządzone Panu Poranka! Twoje czyste serce wyzwoliło moc Ostrza a ja przybliżyłem się do zakończenia mej kary. Idź i prowadź swą dłonią Promienne Ostrze a pokusy losu nie będą już dla ciebie groźne!
Obraz znikł a Imizael znów znalazła się przed weżogłowym stworem.
[moc Promiennego Ostrza 2x/dz można zignorować pechowy rzut i powtórzyć go. Jeśli drugi rzut będzie również "1" mozna go ponownie przerzucić wykorzystując dzienny limit tej mocy].


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Sob 11:43, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie GMT
 
 
Regulamin