FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Tajemnica "Genesis" - wątek główny Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
bambi
Gracz



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 13:21, 03 Paź 2009 Powrót do góry

Reed ręką pokazał drzwi do kontroli dowodzenia 1.
Niech ktoś pilnuje tyłu. Powiedział nie odwracając się do reszty.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bambi dnia Sob 13:21, 03 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 15:47, 03 Paź 2009 Powrót do góry

- On może jeszcze żyć. Ubezpieczajcie mnie. - Cecylia podeszła do człowieka przybitego do ściany. Sprawdziła, czy ma tętno, po czym spojrzała na machinę, która go przyszpiliła. - Reed, pomożesz mi z tym? - Machnęła głową w kierunku prętów. Chciała żeby kapral pomógł jej wyciągnąć ten, który wbił się przyszpilając nieszczęśnika.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bambi
Gracz



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 17:58, 03 Paź 2009 Powrót do góry

złotopalczasty zdejmij to gówno ze śniony. Bo raczej siła w tym przypadku nic nie pomoże. Reed poszedł do Cecylii. Watcie bardzo żeby żył. Na moje oko zmarł na miejscu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bambi dnia Sob 17:59, 03 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 18:37, 03 Paź 2009 Powrót do góry

Hank przewiesił broń przez ramię. Ostrożnie podszedł do "pająka" i dokonał zewnętrznych oględzin.
- Spokojnie Cecylio - rzekł do kobiety - Nie dotykaj na razie niczego... W przeciwnym wypadku na nim... - wskazał przyszpilonego - ...się nie skończy...
Wypatrzył kilka śrub skrupulatnie ukrytych w "stawie" nogi. Był to trick estetyczny często stosowany przez konstruktorów takich maszyn, a przede wszystkim jest to najbardziej funkcjonalne rozwiązanie dla tego modelu.
- Reed! Przyłóż tej puszcze broń do łba i strzelaj jak się poruszy... chciałbym mieć pewność, że nic nam nie będzie zagrażać, a ty Jeffrey pomóż przytrzymać tego nieszczęśnika pani doktor. Oby nie zachował się jak Ci na górze...
Gdy wszyscy zajęli swoje miejsca Hank zakręcił swoim palco-śrubokrętem w jedną i w drugą stronę, po czym tą samą ręką przeżegnał się. Zabrał się do odkręcania nogi


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Scarned
Zajepicki



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z 9 piekieł Baatoru
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 20:16, 03 Paź 2009 Powrót do góry

Obejrzał się w okół siebie i ruszył do pająka, przyglądając się uważnie nieszczęśnikowi wiszącemu na ścianie choć cały czas z całej simy mocno trzymając maszynę, by Hank mógł wykonywać swą pracę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 20:43, 03 Paź 2009 Powrót do góry

- Trzymaj ciało, a nie maszynę! Może i jaki polityk z Ciebie wielki, ale mało pojętny. Poradzę sobie ze złomem, więc zajmij się ciałem. Tylko się nie zrzygaj... - zdenerwowanie i poirytowanie technika przerwał chytry i zawadiacki uśmiech.
- Cecylio, mam prośbę: Zajmij się małą i obserwuj tyły. W razie jakiejś akcji uciekajcie stąd. Jeffrey poradzi sobie z ciałem. Nie chce by wszyscy się narażali, ale jak mus to mus... - Zabrał się za rozkręcanie śruby. Starał się to zrobić w miarę możliwości delikatnie, ale szybko...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 21:03, 03 Paź 2009 Powrót do góry

Kiedy tylko Jeffrey złapał ciało Cecylia odsunęła się od niego jeszcze raz badając wzrokiem stan rannego. Stała tak chwilę, po czym obróciła się do dziewczynki.
- Spokojnie dziecino, wszystko będzie dobrze. Opowiedz mi jakie sceny ostatnie pamiętasz. - Cecylia skuliła się do dziewczynki obrócona w część korytarza z której przyszli.
Jako, że panowie "zagarnęli" świecącą kulę do swojej delikatnej operacji, kobieta ledwo co widziała. Wpatrywała się w ciemność wysilając oczy jak tylko potrafiła. Nie chciała żeby cokolwiek zaskoczyło ich w takiej sytuacji. W razie czego wsadziła dłoń do torby, w której zacisnęła ją na rękojeści broni.

Marzę żebyś odpisując mi na ten post opisał mniej/więcej stan przyszpilonego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 21:31, 03 Paź 2009 Powrót do góry

Hank podszedł do urządzenia. Szczerze powiedziawszy widział takowe po raz pierwszy na oczy. Skłamał mówiąc o rozkręceniu go. NIGDZIE nie odnalazł najmniejszej śruby. Reed stał z karabinem gotowym do strzału. Jefrey spłonął prawie ze wstydu i lekkiej irytacji gdy został skarcony przez technika. Cecylia gdy tylko podeszła i zmierzyła puls wiedziała, że mają do czynienia z trupem. Jednak jedna rzecz nie dawał jaj spokoju. Mężczyzna miał poparzoną część twarzy. Miał jedynie kilka kępek włosów na głowie. Dotknęła jego warg. Tak jak sądziła - zęby też wypadały. Ten człowiek miał objawy choroby popromiennej. Była prawie pewna, że żył gdy został tu przyszpilony. Zmarł z pewnością wykrwawiwszy się. Teraz nasuwało sie pytanie. Czy te drzwi zapieczętowano aby uchronić resztę przed powolną śmiercią? Czy ta maszyna wchłaniała zabójcze promieniowanie? Czy może był jakiś inny powód?
Hank oglądał obudowę maszynerii. "Tu cię mam" pomyślał. W jednym z zagięć metalu odnalazł to czego szukał. Miał nadzieję, że to będzie wyłącznik, lub chociaż jakiś panel kontrolny. Dobrał się do niego. To był błąd. Okrągła tarcza, z której wychodziły metalowe pręty zafalowała tak jakby była utworzona z ciekłego metalu. Nikt nie zdążył zareagować a wystrzelił z niej pręt, który wbił się w ramie technika. Siła ciosu rzuciła go na ścianę. Krzyknął z bólu. Pręt ze zgrzytem wwiercił się w metalową ścianę i znieruchomiał. Hitomi krzyknęła. Reed był gotów oddać serię w korpus maszynerii. Jefrey najchętniej zniknąłby stąd jak najszybciej. Cecylia zaś już spieszyła z pomocą rannemu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 21:43, 03 Paź 2009 Powrót do góry

- Hank! - Zdążyła tylko wykrzyczeć widząc jak pręt przeszywa technika. Teraz mieli już kolejnego przyszpilonego. Kobieta szybko podbiegła do rannego kompana. - Spokojnie Hank, nie wierć się, zaraz cię stąd wyciągniemy.
Cecylia wiedziała, że z taką raną człowiek może się łatwo wykrwawić, toteż zamiast interesować się robotem, przyłożyła swoje ręce dookoła pręta żeby zatamować krew.
- Jeffrey, Gregory! Zróbcie coś z tym prętem!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bambi
Gracz



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 22:22, 03 Paź 2009 Powrót do góry

Reed zaczął strzelać serią po trzy w miejsce z którego wychodziły wszystkie odnogi. przyklękną na jedno kolano aby móc lepiej strzelać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Scarned
Zajepicki



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z 9 piekieł Baatoru
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 6:39, 04 Paź 2009 Powrót do góry

Jefrey zaś stał tylko z tyłu nie chcąc dostać się pod ostrzał Reeda, odsunął się tylko jeszcze trochę podchodząc do Cecylji, może jej będzie mógł przynajmniej jakoś pomóc.

Mała Uwaga dla ciebie Samaelu, ja nie powiedziałem że jestem politykiem ani dyplomatą, chyba że coś pominąłem i gdzieś jest to napisane to co innego


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Scarned dnia Nie 6:52, 04 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 7:07, 04 Paź 2009 Powrót do góry

Seria z karabinu odbiła się rykoszetem od urządzenia a potem od ścian. Jedna z kul o centymetry musnęła twarz Hitomi, która pisnęła dziko, kucnęła i schowała głowę w dłoniach. Reed spróbował raz jeszcze. Tym razem jednak kule nie odbił się. Korpus machiny znów zafalował i wchłonął ołów pocisków...
Według oględzin Cecylii Hank nie miał przebitej żadnej ważnej żyły czy organów wewnętrznych. Przebicie było czyste a i krwi było niewiele. Rana nie była więc groźna. Jednak Hank cierpiał katusze...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 13:51, 04 Paź 2009 Powrót do góry

Kobieta szybko podskoczyła do dziewczynki i przytuliła ją mocno. Mała była w szoku.
- Nie o takie "zrób z tym coś" mi dokładnie chodziło! - Jej złość była raczej uzasadniona, w końcu wydawało jej się, że Hitomi jest jej córką, a Gregory o mały włos przed chwilą by jej nie zabił.
Cecylia powoli oswajała się z nagłymi wystrzałami i wybuchami. Nigdy nie sądziła, że kiedykolwiek stanie na froncie, jednak tego co tu się działo inaczej nie dało się nazwać.
- Spokojnie panowie, załatwmy to po ludzku. Czy ktoś ma jakiś pomysł na wyswobodzenie Hanka?

Mała uwaga do ciebie Scarnedzie - wszystko było napisane w palmtopie, który wam pokazałem/am...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwiatek dnia Nie 15:07, 04 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 14:00, 04 Paź 2009 Powrót do góry

- Odetnij to cholerstwo czymś! - Hank stęknął z bólu, ale starał się zachować zimną krew. - Niech nikt nie dotyka tego gówna bo skończy jak ja! Miałem szczęście, że to tylko ramie i nie trafiło na kość...
Technik był coraz słabszy. Tracił siły i kontakt ze światem... słabł z każdą chwilą...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bambi
Gracz



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 15:57, 04 Paź 2009 Powrót do góry

Może w pomieszczeniach obok coś znajdziemy co nam pomoże. Cecylio choć ze mną a ty Jeffrey pilnuj reszty. Jak coś się będzie działo krzycz, przybiegnę.
Reed skierował się ostrożnie do pomieszczenia do którego usiłował iść wcześniej. Przeładował karabin i ostrożnie zmierzał do drzwi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bambi dnia Nie 15:57, 04 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 16:17, 04 Paź 2009 Powrót do góry

- Z ust mi to wyjąłeś. Właśnie miałam zamiar zaproponować przeszukanie tych pomieszczeń. - Kobieta puściła Hitomi i skierowała ją w stronę przemiłego pana Jeffreya, który miał z nią zostać. - Idź do tego pana Hitomi, ja za chwilę tu wrócę.
Cecylia odbezpieczyła pistolet i weszła za kapralem do pomieszczenia.

Szykuje akcję strzału na wypadek rozpoznania jakiejkolwiek agresji skierowanej w moją stronę. No i w razie czego mówię, że przeszukujemy te pomieszczenie (jak byś się nie domyślił).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwiatek dnia Nie 16:19, 04 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 11:48, 05 Paź 2009 Powrót do góry

Cecylia i Gregory weszli do "Kontroli dowodzenia nr 1". Było do dość spore półokrągłe pomieszczenie. Na kolistej ścianie było mnóstwo foteli i pulpitów kontrolnych. Prosta ściana zaś przedstawiała mapę gwiezdną... ogromną mapę. Widok jednak nie był tak sielankowy jakby się tego spodziewali. Kilka lamp oświetleniowych nie działało i było osmolone. Na ziemi leżały trzy nieruchome ciała. Cecylia ze strachem odkryła, że podobnie jak zabity w korytarzu te również miały ślady choroby popromiennej. Jeśli nadal był tu uszkodzony generator... Nie chciała nawet myśleć co sie z nimi może stać.
Nie znaleźli żadnego zagrożenia. Jednak po względnym przeszukaniu pomieszczenia udało im się odkryć, że jeden z pulpitów kontrolnych działa sprawnie. Cała reszta była zainfekowana dziwnym wirusem, zaś ten był sprawny. Nie znali sie zbytnio na systemach nawigacji czy pilotowaniu statku ale ich wiedza pozwoliła im na wejście do innych programów, które działały na "Genesis". Pierwszym i najbardziej przerażającym odkryciem był zapis z dziennika pokładowego... . Wynikało z niego, że w momencie ewakuacji statku Genesis dostało się w pole grawitacyjne osobliwości, czyli czarnej dziury. Po tym wydarzeniu na statku zapanowała panika. Trwały walki. Nie jest do końca sformułowane, ale pasażerowie podzielili się na dwie frakcje. Podczas walk uległ uszkodzeniu jeden z reaktorów. Pokłady gdzie się znajdował zostały zalane i odcięte od reszty. Cecylia biegała wzrokiem po tych informacjach. Nie było tu wzmianki o ostatnich wydarzeniach, jak wybudzenie ich z krio-snu. Wg dziennika pokładowego osoby o ich nazwisku opuściły "Genesis" wraz z resztą pasażerów. Cecylia weszła do katalogu z danymi osobowymi. Cecylia Dawson. Tajemniczy J miał rację. W katalogu widniała Cecylia Dawson, jednak jej twarz ni jak przypominała twarz Cecylii, która stała teraz przed konsoletą. Podobnie reszta jej towarzyszy. Może się tak nazywali ale na pewno nie mieli ich twarzy. Co do ich zawodów wszystko się zgadzało. Reed był kapralem w siłach zbrojnych, Hank technikiem korporacyjnym a Jefrey ambasadorem Stanów Zjednoczonych na Marsie.
Powrócili do danych dotyczących czarnej dziury. Natknęli się na bełkot. Nie znali się na tym. W danych Hanka było coś wspomniane o kursie nawigacji i pilotażu statków gwiezdnych. Może on zrozumie coś z tego więcej. Ale jak go wyciągnąć z tego cholerstwa? Jedyne co Cecylia i Reed rozumieli to liczby, które odliczały wstecz. Jeśli przedstawiały one czas do punktu bez powrotu to mieli go nie za dużo. 18:43:05... 18:43:04...18:43:03... mieli więc niecałe dziewiętnaście godzin...
- Tak więc - usłyszeli za sobą głos. Oboje wycelowali w jego źródło. Stał przed nimi półprzezroczysty człowiek. Hologram. Był wysoki i łysy. Miał może z 50 lat. Ubrany w strój podobny do ich kombinezonów - Tak więc wiecie po co was zbudziłem. Po co to wszystko. Nie mogę odpowiedzieć na wszystkie wasze pytania - wskazał palcem w skroń - Odpowiedzi macie tu. Musicie działać szybko. Inaczej wszyscy znikniemy wciągnięci przez ten cholerny kosmiczny odpływ.
Hologram zniknął zanim zdążyli cokolwiek powiedzieć. Czy to był tajemniczy J ? A może jeszcze ktoś inny. Dostali odpowiedzi na kilka pytań, jednak te odpowiedzi zrodziły kolejne... dużo więcej... pytań...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Scarned
Zajepicki



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z 9 piekieł Baatoru
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 18:31, 05 Paź 2009 Powrót do góry

Wyciagnął ręke w stronę Hitomi wciąż patrząc na Hanka i próbując wymyśleć co z tym począć. Nie był ani technikiem ani lekarzem a ryzykować też za bardzo nie chciał ale co tu zrobić.
- Nie będzie łatwo ci to wyjąć, musimy poczekać na reszte moze oni będą mieli coś czym to przetniemy -
Starał dodawać się mu otuchy zasłaniajac jednocześnie oczy Hitomi by nie patrzyła na męczącego się Hanka.
Westchnął po chwili rozgladając się dookoła i szukając jakiejkolwiek rzeczy która mogła by mu teraz pomóc.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 22:55, 05 Paź 2009 Powrót do góry

- Hmm... To jest już ostateczny dowód na to, że nie jesteśmy tym za kogo się uważamy... - Cecylia spojrzała jeszcze raz w miejsce, w którym pojawił się hologram. - Ciekawe czym mu zawiniliśmy, że tak nas traktuje.
Kobieta wróciła do przeszukiwania pomieszczenia w poszukiwaniu jakichkolwiek wskazówek/przyrządów, które mogły by pomóc w oswobodzeniu przyszpilonego kolegi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bambi
Gracz



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 10:28, 06 Paź 2009 Powrót do góry

Może jesteśmy tylko klonami? Nasze pierwowzory wyszły a my od brudnej roboty zostaliśmy.
Gregory nie wiedział co myśleć ani co ma mówić. Stał jak wbity w ziemie z szeroko otworzonymi oczami i nie był w stanie uwierzyć w to co usłyszał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bambi dnia Wto 10:28, 06 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 19:05, 06 Paź 2009 Powrót do góry

- Klonami? O czym ty do licha mówisz?! Ci ludzie wyglądali zupełnie inaczej niż my (Very Happy). - Cecylia omiotła pomieszczenie wzrokiem. - Chyba faktycznie nic tu nie znajdziemy... Może powinniśmy udać się do tego drugiego pomieszczenia. Trzeba działać szybko, Hank się tam wykrwawia.
Po tych słowach Cecylia wyszła do reszty na korytarz. Widząc ból na twarzy przyszpilonego kompana skrzywiła się lekko. Może nie lubiła widoku cierpienia? Może to dla tego postanowiła być lekarzem? O ile na prawdę nim była...
- Spokojnie Hank, jeszcze chwila i coś wymyślimy. - Na tą chwilę zapomniała o nowinkach z poprzedniej sali, jednak już po chwili przestała myśleć o kompanie, i przypomniała sobie hologram. - Niestety nic przydatnego tam nie znaleźliśmy, jednak kiedy przeszukaliśmy dziennik pokładowy okazało się, że ludzie o naszych nazwiskach wyglądają całkiem inaczej niż my, a ponad to dawno już opuściły pokład. - Przerwała na moment. Teraz wydawała się być zmartwiona. - Okazało się również, że ta gra, to gra z czasem. Mamy nie całe dziewiętnaście godzin na zrobienie czegoś. W przeciwnym wypadku zostaniemy zabrani przez "kosmiczny odpływ" (?). Hologram, który nam się ukazał powiedział, że "znikniemy", czyli kimkolwiek była ta postać zapewne musi być na pokładzie.
Wiedziała, że szybko trzeba działać. Weszła bez zastanowienia do drugich drzwi. Miała na celu przeszukanie pomieszczenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwiatek dnia Wto 20:10, 06 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Scarned
Zajepicki



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z 9 piekieł Baatoru
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 5:33, 07 Paź 2009 Powrót do góry

- Czyli znowu coś nowego ale nie mamy wyboru musimy zagrać w tę jego gierke acz skoro nie jesteśmy tymi za kogo na początku się uważaliśmy to czy przenikłe wspomnienia również należą do nas czy są wytworem tajemniczego "J" - Skierował te słowa do Reeda choć tak naprawde zastanawiając się po prostu na głos.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bambi
Gracz



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 19:36, 07 Paź 2009 Powrót do góry

Pozbierał się do kupy a następnie poszedł do drugiego pomieszczenia może tam będą dalsze wskazówki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 7:49, 09 Paź 2009 Powrót do góry

Weszli do kolejnego pomieszczenia. Było ono lustrzanym odbiciem poprzedniego. Również półokrągła ściana, rząd pulpitów i krzeseł. Była tu tylko jedna martwa osoba. Miała ona również ślady choroby popromiennej. Cecylia i Reed zastanowili się szybko czemu ciała leżące tu z pewnością kila lat nie rozkładały się. Powód był prosty. Systemy podtrzymujące życie na statku były wyłączone. W pomieszczeniach zaś panowała idealna próżnia. Ciała więc nie miały się jak rozłożyć. Niedługo, za kilka dni, będzie tu nieprzyjemnie jednak teraz były tylko świeże zwłoki... Z pewnością nie chcieli tu przebywać gdy ciało zacznie gnić...
Panele były niedostępne, na ekranach zaś widniały zmieniające się niewyraźne białe i błękitne "krzaczki"...
W rogu pomieszczenia umiejscowiona była kamera [czy w poprzednim też była?]. Ich wzrok padł jednak na coś innego. Ciało siedzące dotychczas na jednym z foteli zniknęło... ! Z nosa Reeda zaś pociekła strużka krwi. Nie za duża, ale jednak. Fotel na którym było ciało był pusty...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 17:59, 09 Paź 2009 Powrót do góry

- Reed, czy ty też to widziałeś...? Czy... czy te zwłoki zniknęły? - Kobieta złapała mocniej za pistolet, który trzymała, wycelowała go przed siebie i powoli wycofała się z powrotem do korytarza. Cofnęła się trochę dalej od drzwi, żeby ewentualne niebezpieczeństwo nie rozgrywało się zbyt blisko niej.
- Tam też nie ma nic co mogło by nam pomóc cię wyswobodzić. - Powiedziała do przyszpilonego mechanika. - Robocie, nazywam się Cecylia Dawson i jestem konstruktorką. Wypuść Hanka... - Niestety ni widziała jak się nazywa, liczyła jednak, że te słowa wystarczą maszynie.
Patrzyła na reakcje maszyny w pogotowiu, gdyby miała ona wyswobodzić Hanka. Wiedziała, że tuż po tym nastąpi silne krwawienie, toteż przygotowała sobie prowizoryczny bandaż, zrobiony z ubrania przyszpilonego człowieka.

Wiem, że to mało mądre, ale nie ma nic innego pod ręką...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie GMT
 
 
Regulamin