 |
|
 |
|
Autor |
Wiadomość |
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Nie 10:25, 20 Wrz 2009 |
 |
No dobra - jako dyplomata to raczej teraz twoje pole do popisu by z nimi pogadać... w końcu Dyplomacja to Twoja działka... wiec działaj... bo ja nie mogę - jak widać... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Scarned
Zajepicki
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 413 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z 9 piekieł Baatoru Płeć:
|
Wysłany:
Nie 10:35, 20 Wrz 2009 |
 |
Co najwyzej dodać otuchy bo raczej proszenie maszyny o litość nic nie da. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Nie 10:49, 20 Wrz 2009 |
 |
Taaaa... a ja jestem dla nich niczym Techno-psycholog i jak to Dany stwierdził gadam z nimi o ich ŻYCIU WEWNĘTRZNYM no ale mniejsza... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Wto 0:04, 29 Wrz 2009 |
 |
Nie no ludzie zamulacie tu jakby się wam już nie chciało grać. Jeśli tak faktycznie jest to może dacie znać Dannemu a on zamieni was w NPC'e, za które i tak od dawien dawna robicie (bez urazy). Jakoś Samael może pisać choć uczy się i jeszcze jakieś weselehehehe mu ostatnio wypadło, a wy? ... No właśnie, nie macie argumentów. To jak będzie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pią 8:43, 16 Paź 2009 |
 |
No dobrze. Bo ja już nie wiem. Co robicie? Jak na razie stoicie nad trupem i dumacie o elektronicznych bierkach pod wodą. Zróbcie coś konstruktywnego na co będę mógł zareagować. Pamiętacie z fizyki? Akcja--->Reakcja. Jak na razie to jedynie mogę napisać: "Nic się nie dzieje. Nagle zaskoczyło was... wielkie NIC". A pamiętajcie czas tyka, każda minuta przybliża was do kosmicznej wędrówki przez czarną dziurę. Fakt, że podróżuje się przez nią rozerwanym na atomy jest raczej niemiły. Być może to tylko fikcyjne postaci ale trzeba się za nie wziąć bo inaczej będą martwymi fikcyjnymi postaciami. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Pią 14:06, 16 Paź 2009 |
 |
No miło Danny że zwracasz na to uwagę. Jakbym nie napisał kwiatkowi, że moja postać jest ledwo żywa to by nawet o tym nie pamiętał, ale pani doktor i Hank raczej (jak było wcześniej widać) nie przepadali/przepadają za sobą więc sie nie dziwie. Wiem co pisze i wiem jak to jest stracić tak dużo krwi, a moja postać nie jest nie wiadomo kim by wstać i jeszcze zatańczyć z radochy że głupie pudło wreszcie puściło swój kolec. Hank czuje się tak jakby przebiegł ze maraton (42km) bez żadnego przygotowania więc macie porównanie jaki jest słabiutki, więc trochę czasu zajmie mu dojście do siebie, a więc niech inni zajmą się w tym czase czymś konkretnym, a nie staniem i patrzeniem się kiedy to ja sie podniosę z ziemi. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
bambi
Gracz
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 19:45, 26 Paź 2009 |
 |
LUDZIE PISZCIE COŚ!!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Wto 9:22, 27 Paź 2009 |
 |
Ja czekam na reakcję Samaela Dostał garść wspominek i mniemam, że się do nich dostosuje  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Wto 14:45, 27 Paź 2009 |
 |
No Sorry z góry wielkie, jeśli kogoś czymś urażę, ale nie mam na nastroju więc nie mam zamiaru owijać w bawełnę...
Dostałem garść wspomnień i co z tego? Opisałem co robi moja postać. Udaliśmy się na górę, bo ponoć Jeffrey miał nam coś pilnego do przekazania. A pani doktor? A ty bambi? Wykażcie się jakąś własną inicjatywą, a nie patrzycie na mnie jak na święty obrazek, jakby cały RPG zależał tylko ode mnie. Ale nie ważne. Wy też gracie i wy też stanowicie część tej układanki. Na razie napisałem tyle bo moja postać w chwili obecnej (przynajmniej) ma w czubie... tak to miało wyglądać i tak też jest.
Dany
Napisałem Ja posta, Napisał po mnie Kwiatek i napisał Bambi. Każdy opisał zachowanie swojej postaci toteż czekamy, aż Ty napiszesz. BN postać Scarneda i jesteś MG. To chyba logiczne, że teraz Twoja kolej. Dostałem wspomnienia, ok. Moja w tym głowa kiedy je przedstawię i komu... Na razie masz podane działania i wydarzenia. I póki co mój technik wybiegł w kosmos na poszukiwanie robotów... i póki co... chyba ich nie znalazł .. Więc jak mam pisać cokolwiek, skoro nie znam następstw swoich poprzednich wydarzeń? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Wto 19:00, 27 Paź 2009 |
 |
Nooo nie wiedziałem, że JA mam pisać jak wszyscy się odezwą... cóż myślałem, że MG ma prawo pisać kiedy uważa, że wniesie coś konstruktywnego do przygody. A tu co mam napisać tak?
"Żołnierz, pani doktor i Jefrey weszli za technikiem do pomieszczenia. Znaleźli go jak spoglądał na roboty."
Koniec. Nie wydaje mi się to sensowne. Szczególnie, że nie podejmujecie super hiper ciekawej akcji, która ma przynieść wywalony skutek.
Ale nic poczekam aż będziesz w nastroju... Albo nie, napiszę bzdurnego posta opisującego każdy krok Jefrey'a, Cecylii i Reeda i wykonam rzuty na refleks co by się nie potknęli. Dobra to było złośliwe i miało takie być - czemu? Bo nie lubię jak mi sie coś każe a szczególnie jak mi się coś każe bez sensu.
Dobra teraz poważniej.
Jeśli miałbym napisać post dawno już bym to uczynił prawda?
Dlatego napisałem wyżej, że czekam na twoją reakcję. Wybaczcie, że nie dodałem "lub na inne konstruktywne działanie reszty".
BTW Samael ale wydaje mi się, że to co dostałeś we wspominkach to cholernie ważny wątek. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Wto 19:18, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Wto 19:45, 27 Paź 2009 |
 |
To co napiszę, też będzie trochę złośliwe, ale mam nadzieje, że dobrze to zrozumiecie, bo nie chce nikogo urazić.
Wiem, że to ważne, ale to ode mnie zależy kiedy tą sprawę poznają inni. Ale np.: zamiast pisać takiego bzdurnego posta mogłeś napisać co tak ważnego miał nam do przekazania Jeffrey. Dodał byś jakiś wątek o mnie i o tym co się działo wkoło i masz. Potem ja bym napisał coś bardziej konstruktywnego i reszta też.... Takie sesje jak ta to są jak pływanie po morz... Raz na Fali, a raz nie... raz szybko i dynamicznie i na temat, a raz spokojnie i mało rzeczowo... czasem też na potrzeby sesji trzeba zbudować napięcie, ale to już Twoja Brocha więc nie będę Ci tego zabierał. Chciałeś by moja postać była tajemnicza i taką odgrywam. Teraz jest jeszcze stuknięta więc do dodaje jej tragizmu i ekspresji.. Chciałbym pisać bardziej treściwe posty. Ale moja postać jest skrytym i zamkniętym w sobie chamem, który stroni od ludzi i raczej mało się odzywa. Kiedy trzeba to działam, a kiedy nie to jestem bierny i czekam na inicjatywę innych. A czasem mam wrażenie, że wszyscy czekają co też ja napiszę bo moja postać jest najważniejsza... Nie prawda. To że gram technikiem, który może wyciągnąć ich z tego gówna to nie znaczy ze wszystko zależy ode mnie. A może pora rozwinąć też inne wątki? Np.: sprawa Reeda, albo prezydenta Jeffreya, albo pani doktor? Będzie potrzeba to będę pisał bardzo konstruktywne posty, które pchną sesje mocno do przodu, ale czy np.: Bambi napisał kiedyś posta dłuższego niż te 6-7 zdań? No właśnie... Nie tylko ja gram na tej sesji i nie tylko ja powinienem do niej tyle wnosić... Inni też powinni wykazać inicjatywę... I na to liczę.
Sorry jeśli kogoś uraziłem - nie chciałem - przepraszam  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 13:17, 16 Lis 2009 |
 |
No sprawa jest następująca: czy chcecie dalej grać w Genesis? Czemu pytam? Bo się sesja rozpieprzyła jednym słowem. Chciałem abyście działali wspólnie a tu chryja na całego. Cecylia strzela do wszystkiego co się rusza, Hank lezie sobie w piz** a Reed spokojnie sobie patrzy na to wszystko.... Nie wiem więc w sumie czy jest sens dalej to ciągnąc skoro team się nie do końca zgrał... . Nie powiem, że jest tu moja wina - takie były założenia scenariusza i myślałem, że jakoś z tego wybrniecie myliłem się.
Więc jak gramy dalej czy mission failed? i spróbuje kiedyś ktoś inny przejść ten mój scenariusz? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Pon 15:16, 16 Lis 2009 |
 |
No więc tak...
Powiedziałem, że mojemu technikowi nie do końca uśmiecha się podróż z TRUPEM Jeffreya w windzie do miejsca gdzie przeszedł psychiczny kataklizm. Już samo to naturalnie wynika samo przez się. Nie wydaje mi się by tak ogromny statek miał tylko jedną drogę transportu między kolejnymi pokładami. To jest wręcz śmieszne i niepraktyczne. Genesis naszym wybawieniem nie powiedziałbym gdyby do jednej windy stały kolejki jak pod sklepem za komuny Nie wydaje mi się by np.: w nadmorskich falowcach (tych takich długaśnych połączonych blokach) była jedna klatka schodowa. Choćbym jako technik miał uciekać szybem wentylacyjnym - DO WINDY NIE WEJDĘ. Dany mi pisał, że moja postać znormalniała. Owszem, znormalniała więc zachowuje się jak normalny człowiek i uciekam od tego co napawa mnie strachem i obrzydzeniem do granic obłędu. Poza tym jak ktoś do Ciebie strzela, to nie czekasz, aż wreszcie trafi tylko uciekasz gdzie pieprz rośnie.
Nikt nie raczył odpowiedzieć na pytania mojej postaci "CO SIĘ DZIEJE Z HITOMI?", "GDZIE JEST HITOMI?" etc... mniejsza, mówiłeś, że nie będą pamiętać - trudno. Każdy ma inne wspomnienia i każdy jest inną postacią, nie obwiniaj nas o brak współpracy bo każdy stara się odegrać swą postać jak najlepiej, dlatego teraz z innej beczki....
Jako MG powinieneś brać pod uwagę wszelkie możliwe opcje w scenariuszu. Nawet to, że drużyna niechętnie ze sobą współpracuje. Grałem kiedyś w sesji, w której gracze również nie mogli dojść do konsensusu i jak elf z krasnoludem wyżynali się na każdym kroku. Sesja nie padła, a zakończyła się happy-endem. Dlaczego? Pomysłowość i roztropne podejście do sprawy MG, rzecz jasna z odrobiną podstępu i przebiegłości. Mianowicie, owy MG po kryjomu odseparował w drużynie tych dwoje od siebie. Często jedni szli w jedno miejsce inni w drugie i taka była polityka, że Tych dwoje się rozdzielało. Więc przyszła kolej na krok drugi. Wyznaczył każdemu z osobna zadanie do wykonania, a potem na tych dwoje spadł niechybnie problem rozwiązania jednego epizodycznego subquesta. Co się stało? Niechętnie bo niechętnie, ale współpracując akcja poszła im gładko i sprawnie. Okazało się, że uzupełniają się jak nikt i razem są na prawdę świetni w tym co robią. Podział zniknął i sesja podtoczyła się własnym torem....
Więc sam widzisz, że czasem taki "skok w bok" od wątku głównego potrafi zażegnać waśnie w szeregach drużyny BG. Wystarczy chwila pomyślunku i jakieś ciekawe rozwiązanie, drobny podstęp dla niepoznaki, dodać jeszcze niesfornych graczy, odstawić do piekarnika na jednego subquesta i gotowe. Wyjmować szczęśliwych, nierozłącznych i zawsze uśmiechniętych  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Wto 22:44, 24 Lis 2009 |
 |
No zamykaj i chuj! Byle tylko cały dział D20 zniknął z oczu ludzi.
Co jeszcze mogę powiedzieć?
... Do widzenia w innych, lepszych czasach... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Nie 11:11, 03 Sty 2010 |
 |
Dobra! Dany Zamykaj wątek! Bo tylko razi oczy A nikt już się chyba nikt tym nie interesuje Lepiej przenieść go do Kronik. Jeśli Ty tego nie zrobisz, to ja zamknę ten wątek i go przeniosę, bo to już nie ma sensu...  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie GMT
|
|
|
 |
|
 |
|