FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Tajemnica "Genesis" - wątek główny Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 19:23, 24 Wrz 2009 Powrót do góry

- No, wreszcie... Może teraz te blaszaki się uspokoją. - Kobieta spojrzała na biomorpha, po czym powoli i spokojnie udała się za kompanami wzdłuż korytarza prowadzącego do trzeciej kopuły.
- Mam nadzieję, że nie będzie za późno...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 8:15, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

BO-B' oczywiście nic nie odpowiedziały na pytanie technika. Gdy tylko wyszedł on wraz z Reed'em z pomieszczenia technicznego biomorph schował broń. Powrócił znów do wystukiwania S.O.S.
Ruszyli do kopuły nr 3. Wszyscy zastanawiali się nad dziwnym zjawiskiem krwotoku z nosa [który już im minął]. Jefrey myślał też o tym co mu się przytrafiło...
Korytarz do kopuły nr 3 nie różnił się od reszty korytarzy. Był w miarę dobrze oświetlony i pusty... .
Nagle na tą myśl stanęli jak wryci. Cała czwórka w jednym czasie, jak na jakiś niewypowiedziany rozkaz. Patrzyli przed siebie i nie mogli uwierzyć. Przy jednej ze ścian leżała w pozycji embrionalnej naga osoba. Była zmarznięta. Trzęsła się i łkała cicho. Gdy spostrzegła czworo towarzyszy zrobiła wielkie oczy. Wstała nieśmiało i pobiegła w stronę Cecylii. Wtuliła się w nią niczym córka w objęcia matki.
- Już... już - chlipała dziewczyna - Myślałam, że zostałam tu całkiem sama. Że mnie zostawili.
Nie mogła mieć więcej niż 13 lat. Była roztrzęsiona i zdezorientowana. Jej stan świadczył, że niedawno musiała wyjść z komory kriogenicznej. Miała krótkie ciemne włosy i nie więcej niż metr trzydzieści wzrostu. Zdążyli też zauważyć jej azjatyckie rysy twarzy.
Cecylia odkryła też, że na twarzy dziewczyny nie było żadnych śladów krwotoku z nosa. Tak więc jej teoria o uszkodzonym układzie statku legła w gruzach...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Pią 8:17, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 11:46, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

- Wszystko już będzie w porządku... - Powiedziała jak najbardziej przyjaznym tonem to dziewczynki. - Powiedz kim jesteś i jak się tu znalazłaś?
Cecylia zaczęła się rozglądać za jakimś ubraniem dla dziewczynki. Przypuszczała, że gdzieś nieopodal musiały znajdować się jakieś szafki z podobnymi syntjedwabnymi kombinezonami.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Scarned
Zajepicki



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z 9 piekieł Baatoru
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 11:51, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

- Mamy już zapewne naszą Cloye jeśli się nie mylę -
Spojrzał po pozostałych i po małej dziewczynce.
- Trzeba jej szybko znaleźć coś ciepłego do okrycia się -
Zareagował momentalnie motywując towarzyszy i samego siebie.

Zakładam że Cecylia czytała na głos tamten pamiętnik albo nam sama powiedziała


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Scarned dnia Pią 11:58, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
bambi
Gracz



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 7:40, 27 Wrz 2009 Powrót do góry

Póki co okryj się tym. Reed zdjął z siebie górę uniformu i podał ją dziewczynce.
W tym będzie Ci cieplej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bambi dnia Nie 7:41, 27 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 8:52, 27 Wrz 2009 Powrót do góry

Dziewczyna drżącymi rękoma wzięła koszulę żołnierza. Okryła się nią szczelnie nadal dygocząc. Na pytanie o imię pokręciła energicznie głową i rzekła cicho
- Nie pamiętam... Jedyne... ostatnie co mam w głowie to tłum ludzi. Dużo ludzi wchodzących do komór. Potem nagle sie obudziłam i nikogo już nie było. - dziewczyna prawie zalała się łzami i ponownie wtuliła się w ramiona lekarki.
Cecylia pomyliła się. Nigdzie nie było szafki z ubraniami. Możliwe, że znajdą coś w komorze 3.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 16:11, 28 Wrz 2009 Powrót do góry

- Już dobrze Hitomi... - Powiedziała do dziewczynki. - Nie pozwolę żeby coś ci się stało. Teraz musimy iść.
Cecylia rozejrzała się za innymi wyjściami z pomieszczenia. Miała nadzieję spotkać na tym statku kogokolwiek kto wiedział by o tym miejscu cokolwiek więcej niż oni i w przeciwieństwie do robotów chciał by się tą wiedzą podzielić.
- Chodźmy Hitomi... - Cecylia złapała dziewczynkę za rękę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 20:11, 28 Wrz 2009 Powrót do góry

Hank ruszył korytarzem dalej - w końcu kierowali się do trzeciego bloku. Kiwnął tylko na pozostałych i baczył czy aby na pewno nic po drodze nie będzie im zagrażać...


Sorry za offtop, ale nie chce mi sie pisać po prostu takich postów jak ten, ze moja postac idzie dalej. Dany musisz to skracać. Stało się, to chyba nie stoją w miejscu tylko idą dalej gdzie szli... bo sesja staje w martwym punkcie. Jeszcze raz sorry za spam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 15:03, 29 Wrz 2009 Powrót do góry

Ruszyli do kopuły nr 3. Cecylia i Reed po raz kolejny użyli platformy zmiennograwitacyjnej, reszta po raz pierwszy... przynajmniej z tego co pamiętają.
Potężna kopuła zamknięta nad nimi kilkadziesiąt metrów w górze. Zaś na dole tysiące kriokomór. Pustych krio-komór. Na środku znów punkt monitorujący stan trzech tysięcy "lodówek". Na ekranach zaś te same "krzaczki".
Na jednym z pulpitów sterujących Cecylia znalazła uniform i kartkę "Dla Hitomi".
Kolejne pytanie bez odpowiedzi. Czuli się już tym przytłoczeni. Z tej komory było kolejne wyjście na przeciwległym końcu kopuły. Reed pomyślał, że jeśli w kopule nr 1 tamten pokład był zalany to te drzwi prowadzą również do niego i za nimi też może nie być przyjemnie. Powiedział to reszcie. Powiedział też o tajemniczej istocie, która próbowała się przebić na tą stronę przez drzwi prowadzące do zalanego pokładu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 16:15, 29 Wrz 2009 Powrót do góry

Cecylia przeczytawszy wiadomość, która wyświetliła się na jej palmtopie nagle lekko załamała się. Nie rozumiała już o co chodzi. Wydawało się, że ma już dosyć tych całych intryg. Co by się nie miało stać nie chciała się już w to bawić. Postanowiła się otworzyć przed kompanami, w końcu co mogli jej zrobić?
-Mam już tego dosyć! Opowiem wam co wiem. - Kiedy już wszyscy zatrzymali się stanęła tak aby widzieć wszystkich, rozejrzała się po obecnych, po czym kiedy dostała już uwagę o którą prosiła kontynuowała wypowiedź. - Kiedy razem z Reedem obchodziliśmy inną kopułę w pokoju kontrolnym znalazłam palmtopa - Wyciągnęła go na poziom głowy. -, przez którego ktoś, kto się z nami zabawia kontaktuje się ze mną. Przekazuje mi niesamowicie niepokojące wieści. Na przykład zobaczcie to. - W tym momencie podała obecnym palmtopa, na którym była wyświetlona wiadomość.

"Ubranie daj Hitomi. Z pewnością jesteś już zorientowana, że nie jest ona twoją córką, nawet przybraną. Nie jesteś Cecylią Dawson. Czy pan prezydent też już przypomniał sobie o swojej przeszłości? A może ćpający Pył technik opowiedział o swoich problemach? Na pewno kapral Reed wspomniał jak zabił trzynaści tysięcy ludzi... .
Nie myśl, że jesteś bez winy. Każdy ją w sobie nosi. Nawet Kastor Dubenko, choć ten akurat najmniejszą miał wagę grzechu. Chcecie się wydostać z tej dryfującej metalowej puszki? Musicie przekonać Przedstawicieli aby z wami współpracowali. Będzie to kruchy sojusz. Oni uważają was za bogów, jednak każde swoje istnienie przekładają ponad każde inne. Paradoksalnie nawet ponad życie swoich konstruktorów. Mają to niestety po nas.
Wyłów sama lub z pomocą swoich kompanów sens mych słów. Kolejna wskazówka na pokładzie A. To tylko dwa piętra w dół windą. A może aż..."

Kiedy wszyscy już przeczytali wiadomość Cecylia schowała swojego palmtopa i kontynuowała wypowiedź.
- Coś mi się wydaję, że wiecie o czym pisze ten tajemniczy "J"... Nie wiem kim jesteśmy i co tu robimy, ale chciała bym żebyśmy nie mieli przed sobą żadnych większych tajemnic. Jeśli wiecie coś co może nam pomóc w tej sprawie to powiedzcie to teraz. - Przerwała na chwilę i spojrzała na nich jeszcze raz. - Teraz musimy znaleźć windę i zjechać nią na pokład A.
Dawson rozejrzała się dookoła w poszukiwaniu windy, po czym ruszyła w jej stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Scarned
Zajepicki



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z 9 piekieł Baatoru
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 16:40, 29 Wrz 2009 Powrót do góry

Spojrzał po niby Cecylii i swych towarzyszach, mierząc każdego starannie wzrokiem więc każdy miał tu swoje tajemnice, myślał że wie o towarzyszach to co powinien lecz wszystko jest inaczej jak sobie to wyobrażał.
- Ile jeszcze zagadek przed nami do odkrycia... ojjj ile -
Wziął głeboki wdech podążając za Cecylią i kiwając w stronę reszty by również ruszyli za nimi.
- Coraz więcej pytań a mniej odpowiedzi na nie - Stwierdził jakby sam do siebie choć słowa kierując do idącej przed nim Dawson.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 2:37, 30 Wrz 2009 Powrót do góry

Cecylia obróciła się słysząc słowa dyplomaty.
- Dla tego sądzę, że powinniśmy zacząć ze sobą ściśle współpracować. - Resztę słów kierowała do pozostałych. - Jeśli nie będziemy sobie ufać to na pewno daleko nie zajdziemy... Tym bardziej nie dowiemy się więcej.
Cecylia zastanawiała się, czy jej słowa dotarły do kompanów. Była świadom tego, że od początku taiła przed nimi pewne informacje, jednak to co zaczęło się dziać przerosło nawet ją. To już nie była kwestia dowiedzenia się, czy oni są po jej stronie. To już nie miało znaczenia. Nie byli tym za kogo się uważali. Teraz znaczenie miało dowiedzieć się kim naprawdę są i kim jest tajemniczy "J".
Pewne kwestie co do kompanów zapierały jej dech w piersiach.
Prezydent? Czyżby chodziło o Jeffreya? Ale jaki prezydent? I o jaką przeszłość chodziło?
Czemu Reed miał zabić aż tyle ludzi? Był żołnierzem - to normalne, że zabijał ludzi, ale czemu aż taki ogrom? Może to był jakiś zbrodniarz wojenny?
Hank i jego problemy? O jakie problemy mogło chodzić?
I kim do cholery był Kastor Dubenko?!
- Chodźcie panowie, nie ma co tracić czasu. - Złapała Hitomi za rękę i ruszyła dalej w stronę windy.

Czemu piszę takiego dziwnego posta? Po prostu chcę żebyście sprecyzowali co wiecie na te tematy...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwiatek dnia Śro 2:40, 30 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Scarned
Zajepicki



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z 9 piekieł Baatoru
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 4:57, 30 Wrz 2009 Powrót do góry

- Więc ruszajmy - Machnął do pozostałych by podążyli za nimi do windy
Mimo iż Cecylia prawdopodobnie powiedziała im już wszystko nadal jej nie ufał.
Ma tu racje, trzeba współpracować by przetrwać tylko co jak w pewnym momencie wszyscy zwrócą się przeciwko sobie?.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bambi
Gracz



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 9:44, 30 Wrz 2009 Powrót do góry

Nie wiem kim jest ten śmieszny "J" ale na pewno każdy psychiatra miał by miał by z nim co robić. Nie możemy bawić się w jego gierki bo będziemy tańczyć jak nam zagra. Reed miał ochotę coś rozwalić, najchętniej była by to głowa osoby która się z nim i bawi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bambi dnia Śro 9:45, 30 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 14:00, 30 Wrz 2009 Powrót do góry

Hank milczał cały czas. Krążył myślami jakby po innym świecie... gdzieś w oddali obijały się rozmowy jego towarzyszy. Uwagę przykuł palmtop "Cecylii" i to co im powiedziała. O pyle wszyscy wiedzieli więc to powinno im wystarczyć. Nie miał zamiaru ujawniać swojej przeszłości i "większych" tajemnic pozostałym, gdyż było to zbyteczne. Nie byli jego spowiednikami, a na jako-takie zaufanie musieliby długo pracować, choć sytuacja była kryzysowa. W jego głowie panował istny chaos... Bijąc się z myślami, postąpił za innymi w kierunku windy...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 11:26, 01 Paź 2009 Powrót do góry

Gdy Hitomi się ubrała poszli do windy. Cecylia wdusiła przycisk. Mechanizm zabrzęczał i winda podjechała z dołu na ich piętro. Gdy drzwi się otworzyły ukazało się nieduże pomieszczenie z mrugającą denerwująco lampą pod sufitem. Weszli do środka targani niepewnością. Czy mogło im grozić coś ze strony towarzyszy niedoli? A może tak jak rzekł Reed była to tylko szaleńcza psychologiczna gra... . Wiedzieli jedno - nie byli tu sami.
Winda ruszyła w dół gdy jedno z nich wydało dyspozycje zjechania na pokład A.
Droga dłużyła się. Każdy rzucał niepewne spojrzenia na innych. Hitomi była nadal wtulona w Cecylię. Gdy winda zwolniła i zatrzymała się drzwi otworzyły się ze zgrzytem i lekkim... wahaniem. Pokład okazał się mroczny i nieoświetlony. Wzrok Reed'a od razu przełączył się na widzenie w takich warunkach. Podejrzewał on, że jest chyba jedyną osobą mogącą teraz ich poprowadzić. Ale czy reszta mu zaufa?
Z ciemności dało sie słyszeć hałas, jakby coś metalowego otarło się o inny metal. Zgrzyt powtórzył się jeszcze dwukrotnie. Wreszcie zamarł.
Reed ruszył przodem z karabinem uniesionym na wysokości wzroku. Szukał niebezpieczeństwa gotów oddać strzał w każdej chwili. Dłonią dał znak, że wszystko OK i aby reszta ruszyła za nim...
Wyszli z windy. Jedyne światło jakie mieli pochodziło właśnie z niej, do tego mrugało niczym dziwka wabiąca klientów.
Prawie każdy z nich odkrył, że w tej ciemności poza słyszanym wcześniej odgłosem i ich głośnymi oddechami nie słychać nic więcej. Podejrzewali, że pokład A został odcięty od reszty... kiedyś. Tylko czemu? Co stało się w tym miejscu? Nie działało tu oświetlenie, nie pracowały żadne urządzenia.
Metaliczny dźwięk powtórzył się. Ich serca zabiły mocniej na ten odgłos. Hitomi pisnęła cicho.
Reed zajrzał głębiej w ciemność odkrywając, że soczewki wszczepione w jego oczy mogą działać niczym lornetka. Mógł wydłużyć zakres widzenia do ponad 30 metrów [dla ścisłości do 36m].
Korytarz wyglądał normalnie. Żałował, że widzi w spektrum podczerwieni i nie może rozróżnić kolorów. Te plamy na ścianach i podłodze... to mogła być krew...
Reszta nadal niepewnie stała przed windą. Jeden z nich trzymał drzwi nogą aby w razie czego mogli szybko się w niej skryć.
Wtedy wydarzyła się rzecz dziwna [o ile na tym statku było cokolwiek normalnego]. Hitomi odlepiła się wreszcie od Cecylii. Stanęła wyprostowana i wyciągnęła otwartą dłoń przed siebie. Zewnętrzna stronę skierowała ku górze. Przez moment nic się nie działo. Potem maleńka iskierka pojawiła się na jej dłoni. Iskra rosła i rosłą aż wreszcie dziewczynka trzymała w ręku jaśniejącą kulę o średnicy może 10 centymetrów. Rozświetlała on mrok tak jakby do korytarza nagle wpadło słońce. Wszyscy zauważyli też, że w miarę jak rosła świecąca kula światło windy gasło aż wysiadło prawie całkowicie.
Hitomi uśmiechnęła się tylko lekko i wypuściła kulkę z dłoni, która lewitowała teraz na wysokości może 3 metrów. Sama Hitomi osunęła się na ziemię. Z jej nosa pociekła maleńka stróżka krwi... .
Korytarz, który oświetliła sfera utworzona przez Hitomi zdawał się być onegdaj polem walki. Było sporo śladów po kulach i broni energetycznej. Kilka sprzętów walało się po nim. Może kiedyś stanowiły one barykady, teraz były bezużytecznymi kawałami metalu. Ślady, które Reed sklasyfikował jako krew były zarówno brunatne jak i czarne. Korytarz był długi i kończył się wielkimi drzwiami, których szczegóły były jak na razie niedostrzegalne gołym okiem. Miał tylko dwie pary drzwi w połowie swej długości. Po lewo i po prawo. Wielka tablica wisząca nad nimi była przestrzelona w kilku miejscach lecz napis dało się bez problemu odczytać "Punkt dowodzenia"...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 12:40, 01 Paź 2009 Powrót do góry

- Hitomi! - Wykrzyczała tylko Cecylia widząc jak dziewczynka upada na ziemię. Próbowała ją złapać, jednak nie była na to przygotowana.
Szybko podskoczyła do niej. Chciała zatamować krwawienie z nosa i ocucić dziewczynkę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 12:44, 01 Paź 2009 Powrót do góry

Dziewczynka straciła przytomność tylko na chwilę. Światło windy zgasło całkowicie, a może tak się wydawało w blasku sfery unoszącej się nad nimi. gdy Hitomi ocknęła się Cecylia pomogła jej usiąść. Podciągnęła jej kolana i włożyła między nie głowę z krwawiącym nosem. Krwotok po chwili ustał. Wszyscy gapili sie to na Hitomi to na jaśniejącą kulę nad ich głowami...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 13:18, 01 Paź 2009 Powrót do góry

- Hitomi... Hitomi, nic ci nie jest? - Pomogła dziewczynce wstać z ziemi. - Skąd masz taką moc? Nie wygląda to na mechaniczną zdolność wszczepów...
Cecylia rozejrzała się po korytarzu. Widok pobojowiska przerażał ją. Dopiero teraz zdała sobie sprawę z tego gdzie się aktualnie znajdują. Wcześniej zbytnio przejęła się losem "córki". Chwilę jeszcze zajęło jej dojście do siebie, po czym złapała Hitomi za rękę i stanęła bezpośrednio za Reedem. Nie chciała iść na końcu. Nigdy nie wiadomo co tam się może czaić. Drugą ręką wyciągnęła pistolet bezradnie trzymając go wzdłuż uda. Być może zrobiła to tylko i wyłącznie dla zaspokojenia swojego strachu. Dobrze wiedziała, że i tak nie potrafi się nim posługiwać, jednak też zbytnio się bała żeby iść bez broni.
Czekała aż Reed ruszy, po czym szła za nim.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 14:13, 01 Paź 2009 Powrót do góry

Hank milczał od dłuższego czasu. Nie zamierzał z tym zrywać. Miał już taką sytuację po "przebudzeniu" i kolejna taka nadeszła. Bacznie obserwował to co działo się dookoła nich. Gdy dziewczynka stworzyła źródło światła, zdziwił się wielce i z wysiłkiem starał się odnaleźć jakieś naukowe wyjaśnienie tego zjawiska. Na próżno. Albo jego komórki były jeszcze zamarznięte, albo był na to zbyt tępy... Poczuł się podle i głupi... jak bezużyteczny idiota. Oglądał dokładnie pobojowisko ostrożnie stawiając kroki za Reedem. Schwycił swój karabin w razie potrzeby i wzorując się na żołnierzu szedł w tej samej pozycji co on. Broń na wysokości głowy gotowa do strzału. Rozglądał się na boki gdy przewodnik patrzał w przód. Tworzyli zespół, czyli musieli się ubezpieczać. Miał cichą nadzieję, że reszta obstawi tył i lewą stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bambi
Gracz



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 20:16, 01 Paź 2009 Powrót do góry

Jasna cholera. Co tu się działo? Cecylio zdolności małej mogą być mechaniczne. Dziwi mnie tylko poziom miniaturyzacji tego. To działa podobnie jak działo energetyczne. Zbiera energie z tym, że zamiast wystrzelić ją trzyma ja nad naszą głową. Nie podoba mi się to miejsce. Zastanawia mnie tylko dlaczego ten dziwny "J" podsyła nam tą dziewczynkę w chwili kiedy wchodzimy do ciemnego pomieszczenia. Tu się powoli robi za wiele zbiegów okoliczności. To nie jest normalne. Powiem krótko ale treściwie: Spiepszajmy stąd jak najszybciej.
Reed cały czas bacznie skanował otoczenie próbują dojść co się tu działo i co było celem tej burdy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bambi dnia Czw 20:18, 01 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 20:42, 01 Paź 2009 Powrót do góry

- Chyba właśnie chodzi o to w tej jego chorej grze. Mamy iść tak jak on sobie tego życzy... Tak, czy owak sądzę, że powinniśmy kierować się jego wskazówkami niż błąkać się po tym opuszczonym statku... - Ruszyła za Reedem. - Myślę, że "J" nie jest naszym bezpośrednim wrogiem. Wydaje mi się, że jego gra nie ma na celu pozbawienia nas życia. Jeszcze nie wiem co ma to wszystko na celu, ale wiem, że jeśli będziemy szli tak jak on sobie to zaplanował to szybciej się dowiemy kim jesteśmy i o co w tym wszystkim chodzi.
Szła tak chwilę korytarzem zastanawiając się. Nie zwracała już uwagi na pobojowisko - myślami błądziła gdzieś we wspomnieniach. Dalej zastanawiała się czemu jej kompani nie chcą się "otworzyć". Myślała, że mogą wiedzieć cokolwiek więcej o sobie niż tylko to co już powiedzieli.
Patrzyła na "prezydenta", który najprawdopodobniej jeszcze nie ocknął się od czasu rozmrożenia.
- Dziwne... Zdaje mi się, że powinniśmy już odzyskać pamięć. Może "J" kombinował coś przy naszych mózgach podczas kiedy byliśmy zamrożeni. Tym bardziej, że ponoć przypominają nam się nie nasze wspomnienia...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bambi
Gracz



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 12:34, 03 Paź 2009 Powrót do góry

Miejmy nadzieje, że gmerał tylko w pamięci. Reed powiedział to z wyczuwalną dla każdego ironią. Trzymajmy się na baczności dolne poziomy mogą być kompletnie zalane. Obserwował kontem oka dziewczynkę która dawała mu do myślenia. Kim ona jest i po cholerę ona tu jest. Powolnym krokiem starając robić jak najmniej hałasu ruszył prowadząc kompanów. Ścisną mocniej karabin i westchną cicho.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bambi dnia Sob 12:46, 03 Paź 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Scarned
Zajepicki



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z 9 piekieł Baatoru
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 12:54, 03 Paź 2009 Powrót do góry

- Podoba nam się to czy nie... musimy iść i nie mamy innego wyjscia, chyba że ktoś z was jest za tym żeby wrócić do naszych komór i znowu siedzieć w tych lodówkach - Popatrzył na towarzyszy nie czekając na ich odpowiedz.
- No właśnie, zamiast próbować się domyślić co to za kula wykorzystajmy ją i idźmy stąd szybko zanim poświecenie małej pójdzie na marne -
Kiwnął do Reeda by szedł pierwszy, jako najlepiej wyszkolony pośród nich miał większe szanse zabicia napastnika gdy coś wyskoczy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 13:01, 03 Paź 2009 Powrót do góry

Szli dalej. Powoli. W niepewności. Hitomi nie odpowiedziała na pytanie Cecyli. Była jakby w innym świecie, jakby skryła się w środku siebie. Dawson widywała takie przypadki u katatoników lub u ludzi, którzy właśnie przeżyli szok. Podejrzewała, że małej wracała pamięć i być może przypomniała sobie jakieś koszmarne sceny z dawniejszych czasów...
Dotarli do połowy korytarza. Po ich bokach znajdowały się drzwi, dwa spore wejścia szerokie na cztery może pięć metrów. W miarę jak zbliżali się szczegóły na drzwiach w końcu korytarza stawały się wyraźniejsze. Wejście tam było zapieczętowane. Jakieś urządzenie podobne do pająka, z ośmioma metalowymi odnóżami wystającymi z okrągłego korpusu blokowało wejście. Świeciły się na nim kontrolki. Osiem odnóży zaś wbite były w ściany, podłogę i sufit. Upiorności całego widoku dodawało ludzkie ciało wbite w ścianę po prawo. Widocznie nieszczęśnik znajdował się w niewłaściwym czasie w niewłaściwym miejscu gdy ta machina była instalowana... Coś im jednak mówiło, że ani nie był to przypadek, ani że ta machina nie była instalowana - ona zainstalowała się sama. Podejrzewali, że to stąd dochodził odgłos tarcia metalu o metal. Podejrzewali, że maszyna ta włączyła się gdy winda otrzymała polecenie przywiezienia ich tu. Jeśli tak to ten nieszczęśnik... ten nieszczęśnik mógł jeszcze żyć! I mógł im odpowiedzieć na kilka pytań... Chyba...
Cecylia odruchowo zakryła oczy Hitomi. Ta jednak była i tak wpatrzona w pustkę.
Drzwi po lewo i prawo wydawały się nie pilnowane. Przy obydwu widniały napisy "Kontrola dowodzenia 1 i 2"...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Sob 13:04, 03 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie GMT
 
 
Regulamin