FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Organizacja Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 21:23, 13 Cze 2010 Powrót do góry

No dobra... Nie zrozumieliśmy się widzę dość dobrze.

Po 1.
Waszym szefem nie jest Mistrz Vanion, ani Sephrenia, ani zakon tylko Generał Yorgi, Który wybrał was na specjalny oddział do specjalnych zadań. Jesteście kimś w dodzaju średniowiecznych komandosów. Poza tym napisałem, że jesteście tam gośćmi...

Po 2.
Nie strażnicy, a RYCERZE ZAKONU

Po 3.
To nie jest jakiś BARAK ŻOŁNIERSKI tylko ZAKON RYCERSKI tu jest REGUŁA, tu SA ZASADY. KAŻDY MA OSOBNĄ CELE, czy gość czy adept.

Po 4.
HEY-LIN się nie odmienia. NIE MA HEY-LINU itp... co może być ewentualnie? HEY-LINSKIE WIEDŹMY... to jeszcze dopuszczalne jest do słownika, no i HEY-LINSKIE CZARY...

Jeśli nie byliście nigdy w klasztorze to zapytajcie, to na prawdę nic nie kosztuje. Oni są tak samo jak Krzyżacy, jak współcześni Kapłani tylko z Mieczami, a wy z nich robicie nie wiadomo kogo oj nie ładnie...

To chyba na razie tyle. Pisze to bo jestem zmęczony jak człowiek który cały dzień spędził przed kompem pisząc jakaś marną pracę Jak coś mi się jeszcze odbije to się tutaj upomnę... Tyel.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Scarned
Zajepicki



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z 9 piekieł Baatoru
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 9:10, 14 Cze 2010 Powrót do góry

14-15. czerwiec mnie nie będzie, wyjeżdżam na pogrzeb.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 20:15, 26 Cze 2010 Powrót do góry

No dobra, widzę, że zależy ci na komentarzu do tej sesji. Niechaj zatem tak będzie, ale uprzedzam, że będzie to bardziej negatywne spojrzenie na BLOODRAINA.
Po pierwsze nie podoba mi się całe założenie przygody, które od samego początku czyni sesję bardzo liniową. Twoje posty są nie do końca zrozumiałe, krótkie i nie często bywają na temat. Właściwie to wszystko wygląda jakbyś pisał opowiadanie, jednak nie wiedział byś jak zachowają się jego bohaterowie w danych sytuacjach. Jeśli tak ma to wyglądać to na prawdę lepiej po prostu pisz do mnie na GG z pytaniem w stylu: "Co byś zrobił, gdyby postać z mangi zaproponowała ci przelecenie się na czerwonym smoku, którego od kilkunastu dni hoduje w jaskini w górach nieopodal wielkiego miasta?"
No właśnie. Postać tego całego Kaltena jest tak kontrowersyjna, że aż szkoda gadać. Mówisz, że jest to paladyn. Mówisz, że jest on dobry, jednak grozi nam, że nas zabije nie poznawszy pierwej przyczyny naszego przybycia, jest arogancki i w ogóle nie zachowuje się jak paladyn, a przecież sam pisałeś tam w jednym poście, że bije od niego dobro.
Na pewno kolejnym "niedorobieniem" twojej sesji będzie smok. Po pierwsze jest to smok czerwony, który zawsze występuje w wersji zły. Tak, czy owak, prędzej, czy później wyszło by z niego całe zło i zaczął by palić wioski i zjadać szesnastoletnie dziewice. Kolejną rzeczą odnośnie tego smoka jest jego wielkość. Jako młody smok ma on około trzy metry długości, a ty chcesz na nim usadzić dwóch wojowników, tropiciela, czarodzieja i paladyna. Ciekawe jak on teraz będzie machać skrzydłami. No, ale gdzieś tam niby napisałeś, że z niewiadomych przyczyn smok wyrósł do rozmiaru wielkiego. Cóż, jest to niewytłumaczalne, ale skoro tak zarządziłeś, to niech tak będzie. Dajmy spokój samej sylwetce smoka.
Teraz zajmijmy się incydentem w... nie wiem jak to nazwać... nazwijmy to gospodą. Wiesz, tam gdzie spotkaliśmy denerwującego gnoma.
Po pierwsze. Czemu mistrz zakonu wysłał nas tam, a nie od razu do góry? OK, rozumiem, że Kalten zanim został wyrzucony z bractwa łotrów.... CO?! Jak to? Skąd paladyn był w bractwie łotrów i dla czego ich zdradził? Już nawet pomijam, że tajnym hasłem do ich kryjówki była jakaś wiązanka o dobru. No, ale wróćmy do Kaltena i jego smoka.
Skoro potężna epicka czarodziejka wiedziała, że idziemy, by odnaleźć smoka to mogła wysłać nas od razu w stronę góry, no chyba, że smok razem z Kaltenem od zawsze mieszkał w tej małej kryjówce w środku miasta, w co wątpię. Na ten temat nie będę się dalej rozpisywał.
Jest jeszcze ostatnia rzecz, która nurtuje mnie od samego początku. Oczywiście chodzi mi o tą czarodziejkę, która ponoć jest epicką postacią, jednak jak się okazuje jest za słaba nawet aby rzucić zaklęcie teleportujące, albo choćby przesłać magiczną wiadomość do Kaltena, żeby nie miał wątpliwości co do naszego przybycia. Wiem, że napisałeś na początku, że rzucenie tak potężnego zaklęcia mogło by ją zabić. A ja na to: Gówno prawda. Tylko epickie zaklęcia wymagają odejmowania punktów doświadczenia, czyli tylko one mogą kogokolwiek osłabić, że już nie wspomnę o tym, że nie mogą zabić. Po prostu chodzi mi o to, że na czarach to ty się musisz poznać, bo jak na razie odwalasz niezła liniową wiochę. To tak już mówię reasumując.
Choć najbardziej w tym wszystkim przeszkadza mi na prawdę to, że twoje posty są nie na temat i, że zbytnio nic nie wnoszą, przez co może wszyscy czują się zagubieni i zapewne dla tego nic nie piszą.
No i tak jak mówię. Ja na tego rumaka wsiadać nie będę osobiście. Jak chcesz to napisz posta, że lecimy, choć już wyobrażam sobie jak pedalsko będzie wyglądać pięciu bohaterów na smoku wielkości orka.
To tyle z mojej strony.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 20:53, 26 Cze 2010 Powrót do góry

Kwiatek napisał:
Jeśli tak ma to wyglądać to na prawdę lepiej po prostu pisz do mnie na GG z pytaniem w stylu: "Co byś zrobił, gdyby postać z mangi zaproponowała ci przelecenie się na czerwonym smoku, którego od kilkunastu dni hoduje w jaskini w górach nieopodal wielkiego miasta?"


Wydaje mi się, że od tego jest forum byś pisał co robi twoja postać, a nie na GG bym pytał cię o zdanie. W takim wypadku wolałbym napisać książkę.

Kwiatek napisał:
Postać tego całego Kaltena jest tak kontrowersyjna, że aż szkoda gadać. Mówisz, że jest to paladyn. Mówisz, że jest on dobry, jednak grozi nam, że nas zabije nie poznawszy pierwej przyczyny naszego przybycia, jest arogancki i w ogóle nie zachowuje się jak paladyn, a przecież sam pisałeś tam w jednym poście, że bije od niego dobro.


Kalten jest postacią tajemniczą. Poza tym NIGDZIE nie napisałem, że Kalten jest paladynem. Jedyne co napomniałem to, to że Vanion wierzy w każdego swojego paladyna jak we własne dziecko i nie ważne czy jest rycerzem czy wyrzutkiem społecznym który odstąpił od praw i kroczy własną ścieżką. Tak jest stworzona ta postać i wskazówki do jej odgrywania i nie mam zamiaru w tym nic zmieniać bo wam się coś nie podoba.

Kwiatek napisał:
Na pewno kolejnym "niedorobieniem" twojej sesji będzie smok. Po pierwsze jest to smok czerwony, który zawsze występuje w wersji zły. Tak, czy owak, prędzej, czy później wyszło by z niego całe zło i zaczął by palić wioski i zjadać szesnastoletnie dziewice. Kolejną rzeczą odnośnie tego smoka jest jego wielkość. Jako młody smok ma on około trzy metry długości, a ty chcesz na nim usadzić dwóch wojowników, tropiciela, czarodzieja i paladyna. Ciekawe jak on teraz będzie machać skrzydłami. No, ale gdzieś tam niby napisałeś, że z niewiadomych przyczyn smok wyrósł do rozmiaru wielkiego. Cóż, jest to niewytłumaczalne, ale skoro tak zarządziłeś, to niech tak będzie. Dajmy spokój samej sylwetce smoka.


No tak, czytanie ze zrozumieniem.... Wg mnie słowo MŁODY wskazuje na WIEK smoka, a skoro już przyczepiłeś się do tego to wyraźnie zaznaczyłem w jednym z kolejnych postów, że jest DORASTAJĄCY a jego rozmiar to WIELKI. Jeśli idzie o jego "niby" zawsze ZŁY charakter to podam prosty przykład. Zapewne oglądałeś film pt.: HELLBOY więc powiem krótko, że wszystko działa na takiej samej zasadzie...

Kwiatek napisał:
Teraz zajmijmy się incydentem w... nie wiem jak to nazwać... nazwijmy to gospodą. Wiesz, tam gdzie spotkaliśmy denerwującego gnoma.
Po pierwsze. Czemu mistrz zakonu wysłał nas tam, a nie od razu do góry? OK, rozumiem, że Kalten zanim został wyrzucony z bractwa łotrów.... CO?! Jak to? Skąd paladyn był w bractwie łotrów i dla czego ich zdradził? Już nawet pomijam, że tajnym hasłem do ich kryjówki była jakaś wiązanka o dobru. No, ale wróćmy do Kaltena i jego smoka.


Po 1. To jest GILDIA ŁOTRÓW
Po 2. Charakter łotra jak każdy gracz dobrze wie można przeliczyć na pokaźną sumkę, a skąd Ty, o WIELKI WSZECHWIEDZĄCY, wiesz ile zakon wykłada na współpracę z gildią? Wiesz o co poszło w konflikcie? Wiesz w ogóle cokolwiek na ich temat? Nie! Dlaczego? Bo wolisz mieć w dupie BN których stawiam wam na drodze uważając ich za nadętych bęcwałów i nudziarzy. Gdybyś wykazał tylko chęci może sprawy potoczyłyby się inaczej.
Po 3. Hasło ze wzmianką dobra w nazwie? No proszę Cię, a co ma piernik do wiatraka? Oczywiście, że chodzi tu o skrajności. To tak samo jakbyś miał zabroniony wstęp do kościoła i wpuszczaliby cię tylko na hasło "CZCZĘ SZATANA" którego nikt by się nie spodziewał choćby w ostateczności... no, ale spoko. Rozumiem, że czasem można czegoś nie połapać i coś może być niejasne.

Kwiatek napisał:
Oczywiście chodzi mi o tą czarodziejkę, która ponoć jest epicką postacią, jednak jak się okazuje jest za słaba nawet aby rzucić zaklęcie teleportujące, albo choćby przesłać magiczną wiadomość do Kaltena, żeby nie miał wątpliwości co do naszego przybycia. Wiem, że napisałeś na początku, że rzucenie tak potężnego zaklęcia mogło by ją zabić. A ja na to: Gówno prawda. Tylko epickie zaklęcia wymagają odejmowania punktów doświadczenia, czyli tylko one mogą kogokolwiek osłabić, że już nie wspomnę o tym, że nie mogą zabić. Po prostu chodzi mi o to, że na czarach to ty się musisz poznać, bo jak na razie odwalasz niezła liniową wiochę.


Kto powiedział, że ona jest Epicka? Powiedziałem, że jest sławna w swoim fachu i znała twojego mistrza, który może Ci o niej opowiadał?A nie, że od razu jest jakąś półboginią. Poza tym skąd wiesz na jakiej zasadzie ja rozpatruje jej działanie? Skąd jakie są jej zamysły? A może po prostu nie chciała was teleportować? Może musieliście dostarczyć przesyłkę do Kaltena? Może rozpatrując jej możliwości na bazie atrybutów, Budowa wątłej i cherlawej niemal dziewczynki nie pozwala jej na zbyt wiele? Może uznałem, że pojedynczą osobę da rade spokojnie teleportować (co mam zamiar zrobić z szychą jak go wskrzeszą) ale takiej grupy to już problem? Tutaj bardziej obchodzi mnie wątek fabularny, niż pusta mechanika. Tak miało być, bo tak było postanowione.
Poza tym lata też robią swoje. Poczytaj sobie jakie są minusy wraz z biegiem lat... Zamysł tej sceny i postaci był taki, a nie inny.
Moje zdanie na ten temat jest krótkie i treściwe: JEŚLI CI SIĘ NIE PODOBA TO NIE GRAJ, A JEŚLI CHCESZ GRAĆ TO PO CO ROBISZ Z IGŁY WIDŁY?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 6:58, 27 Cze 2010 Powrót do góry

Samael napisał:
Wydaje mi się, że od tego jest forum byś pisał co robi twoja postać, a nie na GG bym pytał cię o zdanie. W takim wypadku wolałbym napisać książkę.


No i właśnie o tym napisałem. Napisałem ci, że jak dotąd przygoda jest tak liniowa, że mógł byś pisać ją sam i tylko mówić nam żebyśmy ją poczytali. Nawet walka trwała zaledwie dwie rundy. Musisz po prostu dać nam trochę szerszy zakres wyboru swoich poczynań. Na przykład masz sobie Icewind'a, w którym masz kolejno wykonywać poszczególne misję tak jak ci na to autor gry pozwolił. Z drugiej strony masz Baldur'sa, w którym masz od groma malutkich zadań, które możesz wykonywać jak ci się podoba. Nie mówię o tym, że brakuje mi jakichś misji, bo to już by było przegięcie, ale mógłbyś chociaż dać nam poopisywać swoje poszczególne poczynania według naszych zachcianek. Zamiast tego wolisz opisać wszystko sam. OK, to mi jeszcze nie przeszkadza, jednak przeszkadza mi to, że jak już to opisujesz to w kilka zaledwie zdań, ponad to opisujesz nas wszystkich "na raz", a przecież wiadomo, że każdy jednak inaczej zachowywał by się powiedzmy chociaż przy wejściu na tą górę. Mam nadzieję, że teraz rozumiesz o co mi chodzi.

Samael napisał:
Poza tym NIGDZIE nie napisałem, że Kalten jest paladynem. (...)Tak jest stworzona ta postać i wskazówki do jej odgrywania i nie mam zamiaru w tym nic zmieniać bo wam się coś nie podoba.


No dobra, faktycznie nie jest nigdzie napisane, że jest on paladynem, ale wywnioskowałem to po tym, że koleś lata na smoku i pracuje dla bractwa. Faktycznie, może też być tropicielem, czy kimkolwiek tylko innym.
Co zaś się tyczy zmian w jego postaci to nie wymagam od ciebie przecież, ani tym bardziej nie proszę o to, żebyś cokolwiek z nim zrobił. Napisałem tylko, że jak wszyscy jest tajemniczy i nadęty. Jak dotąd wszyscy kogo spotykamy na swojej drodze są tajemniczy i nadęci. Mało tego. Dodam jeszcze, że kiedyś czytałem trochę z twojej poprzedniej sesji "Klątwy", i powiem tylko, że tam również wszystkie postacie były tajemnicze i nadęte. Wiesz, nie chce żeby okazało się, że nie dosyć, że ten cały Kalten dołączy do naszej drużyny, to jeszcze będzie miał o 4, czy 5 poziomów więcej od nas razem wziętych i będzie zabijał wszystko sam tak jak, nie pamiętam jak się zwała ta postać w "Klątwie", bodajże Tiris.
To właśnie jest według mnie liniowość tej przygody, która nie wiele się jak dotąd różni od tamtej.

Samael napisał:
No tak, czytanie ze zrozumieniem.... Wg mnie słowo MŁODY wskazuje na WIEK smoka, a skoro już przyczepiłeś się do tego to wyraźnie zaznaczyłem w jednym z kolejnych postów, że jest DORASTAJĄCY a jego rozmiar to WIELKI.


Mam nadzieję, że to czytanie, ze zrozumieniem napisałeś do siebie, gdyż:

Kwiatek napisał:
Kolejną rzeczą odnośnie tego smoka jest jego wielkość. Jako młody smok ma on około trzy metry długości, a ty chcesz na nim usadzić dwóch wojowników, tropiciela, czarodzieja i paladyna. Ciekawe jak on teraz będzie machać skrzydłami. No, ale gdzieś tam niby napisałeś, że z niewiadomych przyczyn smok wyrósł do rozmiaru wielkiego.


Wiem, zauważyłem, że jest wielki. Chodzi mi tylko o to, że co rusz zmieniasz jego gabaryty. Żeby nie było niejasności mogłeś na przykład napisać, że ma kilkanaście metrów długości i pewnie z trzy razy więcej w rozpiętości skrzydeł. Nie zaszkodziło by ci stosować troszkę więcej opisów odnośnie czegokolwiek co spotykamy na swojej drodze.

Tego dalej o całej gildii nawet nie cytuje bo mi szkoda miejsca na forum.
Co nie zmienia faktu, że nie odpowiem na twoje "zarzuty". Na początek zaznaczę tylko, że nie wiem o co ci chodzi z tym "WIELKI WSZECHMOGĄCY", gdyż nie pytałem przecież o zapłatę dla tych łotrów.
Na ten cały temat powiem tylko, że, wszystko co robisz, stawiasz na naszej drodze, co spotykamy, jest tak tajemnicze, że tylko ty wiesz o co chodzi. Jeśli na prawdę tak jest, że zakon wysyła śmiałków żeby wykonali ogromnie ważną misję i nie raczy ich poinformować o czymkolwiek, kimkolwiek, czy choćby Marcin Prokop, to sądzę, że jest to trochę bez sensu. Pomyśl przecież, że w sesjach pokroju D&D najważniejszy jest bohater, a nie NPC, którymi ty zarządzasz. Jeśli sprawia ci przyjemność takie prowadzenie to odsyłam cie do podręcznika mistrza. Tam masz opisane jak powinno się prowadzić. Sądzę jednak, że jako duży chłopiec, obeznany w sesjach, grach forumowych, RPG, a ponad to jako administrator tego forum, powinieneś wiedzieć jak dobrze prowadzić sesję.

Co do czarodziejki... Owszem, pisałeś niejednokrotnie jaka to od niej energia nie bije i jaka to nie jest ona ważna. Wydaje mi się i mam nadzieję, że wydaje się słusznie, że jednak gdzieś pisałeś o tym, że jest to czarodziejka epicka. Z resztą mniejsza już o to.
Zmiany wynikające z dużego wieku nie mają nic wspólnego z rzucaniem czarów. No, może mają, ale tylko w sposób pozytywny, gdyż z wiekiem wzrasta intelekt, roztropność i charyzma, a maleje siła, zręczność i budowa, która z resztą nie mam pojęcia w jaki sposób według ciebie wpływa na rzucanie czarów.
Co do zamierzeń czarodziejki względem naszej drużyny to odsyłam cię do tego co pisałem na temat wszystkich twoich NPC.
Wniosek jest jeden. Albo sam nie wiesz o czym jest ta przygoda, albo chcesz nas do niej zniechęcić stawiając nam znaki zapytania zamiast wykrzykników.

Samael napisał:
JEŚLI CI SIĘ NIE PODOBA TO NIE GRAJ, A JEŚLI CHCESZ GRAĆ TO PO CO ROBISZ Z IGŁY WIDŁY?


To mi się akurat najbardziej podoba z tego wszystkiego. Coś ci na ten temat krótko powiem. Wydaje mi się, że masz zaburzenia emocjonalne, gdyż kilka godzin wcześniej napisałeś:

Samael napisał:
Sam: Komentuj sobie do woli Wink Takie jest założenie przygody i tak musi być Wink


Widzisz. Nie potrafisz przyjąć jakiejkolwiek krytyki. Nie chciałem w żaden sposób na ciebie naskakiwać, nie chciałem przecież też krytykować, o czym też wcześniej pisałem. Skoro jednak chciałeś przeczytać co mam do powiedzenia, to masz, napisałem. Przeczytałeś i się wkurzyłeś.
Poza tym. Jeśli nie chciał bym grać w tą sesję to po pierwsze bym w nią nie grał, a po drugie na pewno nie komentował bym jej tylko olał jak "Początek".
Tyle ode mnie. Niestety spodziewam się, że zamiast zrozumieć to co teraz napisałem odpowiesz mi jeszcze dłuższym postem, w końcu musisz się wykazać jako ten lepszy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 7:11, 27 Cze 2010 Powrót do góry

Nie muszę się wykazywać jako ten lepszy, nie mam zaburzeń emocjonalnych i potrafię przyjąć krytykę. A co do tego co napisałeś powiem krótko. Dlaczego postacie są nadęte i tajemnicze? Nadęte bo podchodzicie do nich lekceważąco typu "Spadaj pionku i daj mi zająć się swoją robotą", a czemu tajemnicze? Jak zauważyłeś w "Klątwie" moje sesje na tym polegają by zmusić do myślenia graczy, którzy skupiają się tylko na jednym: Walka i rzucanie kośćmi, a potem czytanie barwnych opisów jak komuś odpadł łeb, albo jak zginął kapłan. Próbuję wam wdrożyć wątek fabularny i zdradzę, że jeśli choćbyście się zainteresowali słowami gnoma, co jak i dlaczego stało się z Kaltenem to już byście mieli jednego subquesta, a może nawet i dwa takie, że nie spowolniłoby to waszej podróży na górę. Tyle ode mnie. Jeśli chcesz to sobie pisz co chcesz Wink bo "WIELKI WSZECHMOGĄCY" tyczyło się Twojej postawy, a raczej postawy Twojego BG, który ma wszystko gdzieś, a potem narzeka, że nic nie wie... Próbujesz coś działać, ja odpowiadam Ci z nawiązką by to jakoś ruszyć, ale spotykam się tylko ze zdaniem, że post jest nie na temat Question Sam zastanów się jak to rozwiązać?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 7:59, 27 Cze 2010 Powrót do góry

Ja się nie muszę zastanawiać nad tym jak rozwiązać twój problem, gdyż sam powinieneś rozwiązać go już dawno temu. Przecież chodzi tu tylko o jedno. O to, że zamiast prowadzić sesję jak na MG przystało prowadzisz ją jakbyśmy siedzieli na ławce i rozmawiali o dziewczynach.
Spróbuje ci to wytłumaczyć w ten sposób.

Samael mi to na GG napisał:
Eddar siedzący na ramieniu krasnoluda wyglądał nieco dziwnie i przywodził na myśl pirata, którego w tych okolicach raczej bardzo trudno spotkać. Sowa rozglądała się niespokojnie nieco zmieszana panującym wewnątrz gwarem typowej tawerny. Gdy brodacz podszedł do lady szczególną uwagę przykul szynkarz, który wydawał się już na pierwszy rzut oka nie być zwykłym człowiekiem... Gdy spojrzał w oczy sowy, puścił mimochodem, chytre perskie oko i uśmiechnął się jakby wiedział co się święci. Było w nim coś intrygującego, a zarazem wyzierała z niego swoista wroga tajemniczość. W każdym bądź razie po wymianie kilku zdań, chcący opuścić lokal krasnolud został zmuszony do pozostania po czym wraz z karczmarzem ruszył na zaplecze, które nie różniło się niczym innym od innych. Pełno beczek i skrzynek z towarami spożywczymi, mięsa na hakach i butelki z trunkami...Były też drzwi na zewnątrz...


Skupmy się teraz na opisie tego całego "karczmarza". Piszesz mi to o jakichś perskich oczkach, czy uśmiechaniu się do sowy, a nie piszesz nic na temat tego jak się zachowuje, czy co też może sobie myśleć. Co do zachowywania się to oczywiście nie mam na uwadze tego, czy dłubie w nosie, czy drapie się po tyłku. Umiejętność "Spostrzegawczość", czy też jak wolisz "Zauważanie" polega na tym, że to ty rzucasz kością w dogodnym momencie i opisujesz informacje, które mogły by mnie zainteresować. Wiem, że teraz będziesz tłumaczyć to tym, że przecież rzucałeś i ci po prostu wypadło jeden. A ja na to powiem ci tylko tyle, że w to nie wierze. Już z miliard w tej sesji było sytuacji, w których poza powierzchownymi informacjami można było by doszukać się jakichś tajemnic, czy czegoś w tym stylu.

Samael napisał:
a potem czytanie barwnych opisów jak komuś odpadł łeb


Nie tylko w walce bywają barwne opisy. Na przykład podam opis, który intryguje do teraz chyba wszystkich biorących udział w twojej sesji graczy:

Samael w samej sesji napisał:
Panował tu delikatny półmrok rozdzielany nikłymi płomieniami świec sterczących w kandelabrach. Było to pomieszczenie wielkości przeciętnej izby. Stały tu stoły i ławy, a nawet barek przy którym kręcił się niespokojnie gnom w fartuchu. Ludzie, elfy, gnomy, niziołki, a nawet dwóch półorków przesiadywało rozmawiając i pijąc jakby w karczmie. Wnętrze tej sali nie wiele się różniło od prawdziwej karczmy. Może tylko tym, że to była piwnica? To towarzystwo było wyjątkowe na swój sposób, ale nie przybyli tu by się nad tym głowić. Mieli ważniejsze sprawy na głowie.


Otóż jest to nawet ładny opis. Z niego wnioskujemy, że znajdujemy się w dolnej części gospody. Nic nie wskazuje na to, że może być to jakakolwiek gildia. Nikt nie ma przy sobie broni, nikt nie wygląda jakby wczoraj dostał po gębie. Nic. Kilku rolników, pewnie jakiś strażnik miejski, tłuściutki gnom gospodarz z puciuśnymi polikami. No nic dodać nic ująć podobną knajpę mam u siebie w mieście. Dobra, po chwili okazuje się, że gnom nie jest takim sobie gnomikiem tylko jest kozackim, pewnie 12 poziomowym skrytobójcą. Zapewne ma przy sobie siedemnaście sztyletów i potrafi zabić każdego na dwadzieścia sposobów bez używania rąk. Zaczyna pyskować do grupy bohaterów, a oni odpowiadają równie niemiłym odzewem, na co okazuje się, że są w śmiertelnym niebezpieczeństwie, gdyż jego przyjaciele farmerzy i sklepikarze są równie kozackimi skrytobójcami-paladynami na osiemnastych poziomach. No i weź mi teraz powiedz, że nie brakuje tu barwnych opisów? Wiem, że wolisz skupiać się na wklejaniu zdjęć jakichś brylancików i wyszukiwaniu rysunków dla bohaterów z mangi, ale napisanie paru zdań na temat gości, albo chociaż gospodarza przecież nic cie nie kosztuje. Z resztą jak uważasz.
Jeśli według ciebie ta sesja jest bez zarzutów to prowadź ją dalej. Napisałem ci już na jej temat wszystko co miałem do powiedzenia, teraz czekam na jakieś posty w wątku głównym.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Scarned
Zajepicki



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z 9 piekieł Baatoru
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 14:54, 27 Cze 2010 Powrót do góry

Według mego założenia i wielu innych. MG winien byc godnym narratorem powieści, kreującym ją według własnej wyobraźni, lecz zachowującym się jak sprawiedliwy sędzia który musi pamiętac jak to jest byc graczem i okazywac wstrzemięźliwośc wobec swoich możliwości, by gracze mieli poczucie iż świat ten naprawdę żyję a oni i wszystko inne nie są tylko drewnianymi kukiełkami na sznurkach sterowanymi przez MG.
Sami gracze powinni szanowac MG i jego starania, pozwolic mu mówic gdy zechce, nie sprawiac mu zbytnich kłopotów, utrudniając tym prowadzenie wątku lub go psucie, wcielic się niegdyś chociaż raz w rolę MG, dzięki czemu na własnej skórze poczuc jaka to odpowiedzialnośc spadła na jedną osobę, która to jest wzorem i autorytetem dla graczy, nieustannie pilnującym by nie sprawic żadnych kłopotów czy usterek. Podczas gry doraźnie pamietac te uczucie grając jako BG, gdy MG uczyni jakis błąd lub o czymś zapomni, wiedziec iż nie jest to coś karygodnego.

Lecz najważniejszą zasadą jest dobra atmosfera. Nie należy zapominac iż MG czy gracz to nadal człowiek i by wszystko dobrze chodziło i grało się przyjemnie należy WSPÓLNIE omówic dane zagadnienie, co zmienic?, co poprawic?, sprawic by nikt nie czuł się winny czy pokrzywdzony. Dzięki takiemu porozumieniu i zachowaniu tych zasad powstaje sesja idealna, i to wcale nie dzięki niesamowitemu MG, barwnym opisom, czy epickim walkom, lecz wspólnej zabawie o którą tu tak naprawdę chodzi.

Dlatego moja propozycja jest taka, zamiast prześcigac się kto mógłby miec rację, niech wszysyc gracze wypowiedzą się co by chcieli zmienic, co poprawic wszystko to uzgodnic wspólnie z MG, by mu także się przyjemnie grało i wtedy powinno byc dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 8:01, 28 Cze 2010 Powrót do góry

Kwiatek napisał:
Piszesz mi to o jakichś perskich oczkach, czy uśmiechaniu się do sowy, a nie piszesz nic na temat tego jak się zachowuje, czy co też może sobie myśleć. Co do zachowywania się to oczywiście nie mam na uwadze tego, czy dłubie w nosie, czy drapie się po tyłku.


Widzę, że puszczanie oka czy uśmiech nie zalicza się u Ciebie do zachowania, więc w takim razie nie wiem co mam Ci napisać byś był usatysfakcjonowany.

Kwiatek napisał:
Umiejętność "Spostrzegawczość", czy też jak wolisz "Zauważanie" polega na tym, że to ty rzucasz kością w dogodnym momencie i opisujesz informacje, które mogły by mnie zainteresować. Wiem, że teraz będziesz tłumaczyć to tym, że przecież rzucałeś i ci po prostu wypadło jeden. A ja na to powiem ci tylko tyle, że w to nie wierze. Już z miliard w tej sesji było sytuacji, w których poza powierzchownymi informacjami można było by doszukać się jakichś tajemnic, czy czegoś w tym stylu.

Umiejętności wykorzystuje się wtedy gdy są potrzebne i wiem kiedy mam z nich korzystać, ale po co gapić się na babcie która kupuje w sklepie marchewkę? Może chcesz swą spostrzegawczością i domysłami wydedukować, że uwarzy z niej truciznę i sypia ze sprzedawcą? Jeśli nikt nie wykazuje jakichś dziwnych zachowań to nie piszę nic na ten temat, a już niejednokrotnie pisałem:

Samael napisał:

Wszyscy spoglądali wrogo na czarodzieja, który teraz zauważył, że każdy z nich posiada tatuaż na przedramieniu: czaszka przebita sztyletem.


Więc sam widzisz, że wszystko opisuje jak należy w swoim czasie. Po co mam wklejać bezsensowny test z kostnicy, skoro mogę kulnąć sobie na biórku i to po prostu opisać? Może bez podrobionego, pomarańczowego linku nie widać tego i tego wam brak by uznać, że wykonuje niezbędne testy?

Kwiatek napisał:
Otóż jest to nawet ładny opis. Z niego wnioskujemy, że znajdujemy się w dolnej części gospody. Nic nie wskazuje na to, że może być to jakakolwiek gildia. Nikt nie ma przy sobie broni, nikt nie wygląda jakby wczoraj dostał po gębie. Nic. Kilku rolników, pewnie jakiś strażnik miejski, tłuściutki gnom gospodarz z puciuśnymi polikami. No nic dodać nic ująć podobną knajpę mam u siebie w mieście. Dobra, po chwili okazuje się, że gnom nie jest takim sobie gnomikiem tylko jest kozackim, pewnie 12 poziomowym skrytobójcą. Zapewne ma przy sobie siedemnaście sztyletów i potrafi zabić każdego na dwadzieścia sposobów bez używania rąk. Zaczyna pyskować do grupy bohaterów, a oni odpowiadają równie niemiłym odzewem, na co okazuje się, że są w śmiertelnym niebezpieczeństwie, gdyż jego przyjaciele farmerzy i sklepikarze są równie kozackimi skrytobójcami-paladynami na osiemnastych poziomach. No i weź mi teraz powiedz, że nie brakuje tu barwnych opisów? Wiem, że wolisz skupiać się na wklejaniu zdjęć jakichś brylancików i wyszukiwaniu rysunków dla bohaterów z mangi, ale napisanie paru zdań na temat gości, albo chociaż gospodarza przecież nic cie nie kosztuje.


Jeśli idzie o opis postaci, to odsyłam cię do fragmentu mojej wypowiedzi umieszczonego wyżej oraz jego kontynuacji. Zauważyłeś, że mają takie same tatuaże i rozpoznałeś symbol Gildii. To chyba raczej wystarczy by zorientować się co to za miejsce i co to za ludzie, bo nie będę wam opisywał w sposób: Ten wysoki półork pod oknem jest łotrem na 5 poziomie, posiada lekką kusze, dwa sztylety i krótki miecz w zanadrzu, a w plecaku ma pełno trucizn.... To bez sensu? Widzieliście w nich zwykłych ludzi bo każdy łotr stara się wtopić w tłum, tylko fabularna domyślność i mechaniczna spostrzegawczość, a raczej ZAUWAŻANIE waszych postaci pozwoliła wam, a raczej Tobie, przejrzeć towarzystwo.
Poza tym reakcja gnoma była normalna i naturalna. Chciałbyś, żeby banda jakichś kolesi wpadła Ci na chatę nie stąd ni zowąd, nie wiadomo skąd mieli klucze i zaczęli się domagać spotkania z twoim znienawidzonym ojcem-alkoholikiem, który zostawił matkę i poszedł w długą? (taki przykład ze współczesnego życia, żadna aluzja do Ciebie). Chyba normalne, że pierwsze co byś zrobił to zapytał kim są i czego chcą (od niego)...

Skończmy ten temat i wracajmy do wątku głównego, a tylko jeszcze do Scarniego jedno słowo: Nie istnieje coś takiego jak IDEALNA SESJA Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 8:21, 28 Cze 2010 Powrót do góry

Samael napisał:
Nie istnieje coś takiego jak IDEALNA SESJA


Istnieją, istnieją, choć całkiem możliwe, że w takich nie uczestniczyłeś. Być może dla tego popełniasz tyle błędów w prowadzeniu.
No, ale mniejsza o to. Oczywiście zanim wrócimy do rozgrywki nie omieszkam pierwej skomentować tego co tu napisałeś.

Samael napisał:
Widzę, że puszczanie oka czy uśmiech nie zalicza się u Ciebie do zachowania, więc w takim razie nie wiem co mam Ci napisać byś był usatysfakcjonowany.


Czyste fakty wilkołaku, chcę tylko czystych faktów. Przypuśćmy całkiem racjonalnie, że jesteś przewodnikiem, a twoim kompanem jest ślepiec. Taka podobna rola do roli MG podczas sesji. Gdyby ten ślepiec nie wiadomo z jakich przyczyn chciałby żebyś opisał mu sytuację jaka ma aktualnie miejsce to co byś mu napisał? Napisał byś mu, że jakiś koleś uśmiecha się do jego sowy? Po pierwsze opis jaki mi dałeś co do tego co widzi moja sowa był obrazowy, czyli zupełnie jakbyś opisał mi co widzi moja sowa. Mag i chowaniec nie mają takich zdolności, że "widzą swoimi oczami". Sowa nie opisała by mi też tego, że jakiś koleś się do niej uśmiecha. Ponad to powiem tylko, że ten opis, względem tego co byś powiedział temu niewidomemu bardziej by brzmiał jak dziewczyńskie ploteczki niż jak rzetelny opis środowiska.
Weź sobie wyobraź, że siedzisz gdzieś w okopie z karabinem i czekasz aż nadejdzie pełnia, a po drugiej stronie masz okop pełen wampirów. Pytasz informatora na wierzy co widzi a on by ci opisał, że ich dowódca pije krew z różowej filiżanki podczas gdy reszta ma na sobie czarne lateksy.

Co do tej spostrzegawczości to nawet nie chce mi się tego komentować. Aż dziw, że jeszcze nikt cię tu nie wyśmiał mówiąc, że nie wiesz o co w nich chodzi. Chyba boją się twoich zębów. Pewnie są wielkie, nie? W końcu 3.6 metra świadczy o wielu rzeczach.

Great Werewolf napisał:
Więc sam widzisz, że wszystko opisuje jak należy w swoim czasie.


To jest największa bzdura + kłamstwo jakiego doznałem na tym forum od kiedy pamiętam. Przypomnij sobie, że opis, który zamieściłeś w tym poście nad moim dałeś dopiero w momencie kiedy zaczęła się kłótnia z gospodarzem.

Reszty nie chce mi się również komentować, ponieważ twoje argumenty są totalnie nietrafione, poza tym mieliśmy już wrócić do rozgrywki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 8:40, 28 Cze 2010 Powrót do góry

Kwiatek napisał:
Istnieją, istnieją, choć całkiem możliwe, że w takich nie uczestniczyłeś. Być może dla tego popełniasz tyle błędów w prowadzeniu.


Nie masz racji. Grałem w bardzo dobre sesje i bardzo miło je wspominam, ale nie ma rzeczy IDEALNYCH Kwadratowy I nie robię błędów w prowadzeniu tylko ty szukasz pretekstu by się do czegoś przyczepić i jak znam życie każdy kolejny mój post w wątku głównym będziesz komentował. Mam to, jak to się mówi: "Gdzieś"

Ośmieszasz się Wink
Prowadząc ślepca drogą będę mu mówił, że jest prosta i równa, o! a tam na poboczu leży sobie kamień wielkości pięści! Bo on życzy sobie informacji. A skoro nic się nie dzieje to nic się nie dzieje. Będzie się coś działo to napiszę. Ale ty ode mnie wymagasz bym pisał Ci wszystko od razu bo taka jest rola MG. Powiem Ci gówno prawda. Powiedziałem, że nie będzie łatwo na mojej sesji, więc jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć to myśl, pytaj i nie obrażaj nikogo bezpodstawnie tylko dlatego, że uważasz go za nadętego durnia.

Co do rzekomej bzdury+kłamstwa z tego chce mi się śmiać najbardziej. Znów okazałeś się jasnowidzem i przewidziałeś założenie magicznego azylu łotrów. Mi by już na samym początku, po wejściu tam, coś bardzo nie pasowało, no ale takie kozaki jak ty to tam się niczego nie boją bo są epiccy w końcu, no nie? Już na ten temat pisałem, wiec pozostawię to bez komentarza. No i nie zapomnij obrazić się i napisać wierutnej bzdury o moim poście w którym nadmienię, że spotykacie potężne Licze z armią zombie bo tak nagle olśni mnie po Twoim poście, że tak nie może być i trzeba graczy utemperować dając im kogoś potężnego by pokazał im, że to MG ma władze. Głupota na głupocie głupotą podparta i głupotą poganiana.

A skoro uważasz się za takiego wspaniałego MG to proszę. Poprowadź tą przygodę za mnie Kwadratowy

Kwiatek napisał:
Reszty nie chce mi się również komentować, ponieważ twoje argumenty są totalnie nietrafione


Masz racje. Nie będę komentował Twoich bezsensownych wywodów bo to nie ma sensu.... Jak choćby ta żałosna sceneria z wampirami? Do prawdy - bez komentarza...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 9:00, 28 Cze 2010 Powrót do góry

No i to mi się podoba. W końcu zrozumiałeś, że nie potrafisz prowadzić i przyznałeś to, choć pomyliło ci się, bo rzekomo tego posta pisałeś do mnie, jednak kierowany był do ciebie.
Teraz napomknę jedynie tylko jeden fakt, gdyż reszta jest już nieistotna. Jak widać nie pojmujesz nic z tego co piszę. Tak, czy owak zrozum jedynie to:

3.6 napisał:
i jak znam życie każdy kolejny mój post w wątku głównym będziesz komentował. Mam to, jak to się mówi: "Gdzieś"

Innym razem napisał:
JEŚLI CI SIĘ NIE PODOBA TO NIE GRAJ, A JEŚLI CHCESZ GRAĆ TO PO CO ROBISZ Z IGŁY WIDŁY?

Ale co najśmieszniejsze, i cytowane już przeze mnie, jeszcze wcześniej napisał:
Sam: Komentuj sobie do woli Wink Takie jest założenie przygody i tak musi być Wink


Tak poza tym również napisał:
Ośmieszasz się Wink


A ja na to tylko jedno ci powiem. Może i się ośmieszam, ale przynajmniej nie robię z siebie niezrównoważonego emocjonalnie wilkołaka.
Widać koniec pełni działa na ciebie jak okres na kobiety.
Dobra, dosyć tego dobrego, zarządzam koniec tej debaty. Jeśli nie chcesz słuchać komentarzy to nie pisz wcześniej, że chcesz komentarze.

Post połączony:

By wszyscy widzieli i znali powód twojego ostrzeżenia



W związku z zaistniałą sytuacją chciałem oficjalnie wszem i wobec ogłosić, że rezygnuje z brania udziału w sesji "BLOODRAIN". Sesja jest cienka i oklepana, z resztą niczym się nie różni od innych sesji tegoż Podziemi, żeby nie powiedzieć Mistrza Podziemi, bo mistrzem w prowadzeniu to on nie jest.

Chce tylko zaznaczyć, że jest to już kolejna sesja z której wychodzę zanim się coś tak na poważnie zacznie rozkręcać. Szkoda, że znów wyszła kłótnia odnośnie prowadzenia przygody przez Maćka. Szkoda z jednej strony, choć patrząc na całokształt jego kariery jako Podziemi to nie widzę niestety żadnej ukończonej, lub choćby chylącej się ku końcowy przygody.
Życzę wam miłej gry i wesołego latania na Czarizardozaurze.
Tym samym chce oficjalnie ogłosić, że zrzekam się jakiegokolwiek prawa do zgłaszania chęci do brania udziału w kolejnych liniowcach tego Podziemi.

W razie czego umieszczam tu mojego ostatniego posta, gdyby w szale porannej pełni księżyca Podziemi chciał go skasować. Oto on:

"Czując się już niczym Asz Keczap z Azbestacji lecący na swoim pokemonie Czarizardzie, lub dzieciaki z Never ending Story, Ramas wsiadł na grzbiet smoka tuż za krasnoludem. Jego kompan, jako dość ciężki balast miał posłużyć za ewentualny balast, gdyby przepełniona złem bestia chciała wyrządzić podróżnikom jakąś krzywdę.
- Lećmy zatem. - Złapał krasnoluda w pasie czekając aż pokemon... to znaczy smok wystartuje z wnętrza jaskini.

Daruj sobie te głupie teksty i pisz normalnie, więc zmień tego posta, tak aby pasował do reszty

Waruj do budy od zmian w moich postach, to raz. Jeśli widzisz w tym poście jakieś "głupie teksty" to obawiam się, że są one nawet zaznaczone na czerwono. Reszta jest całkiem w porządku i przynajmniej teraz pasuje choć trochę do sesji.
Co zaś tyczy się zmian to trzeba by było zmienić przynajmniej 3/4 twoich postów żeby można było znaleźć "normalniejsze słowa", które mogłyby jakkolwiek tyczyć się wątku.

Pan i władca tego forum, nie mówię tu o Samaelu napisał:
7.Wszystkie teksty i posty użytkowników powinny być publikowane we właściwej kategorii tematycznej forum lub portalu. W przeciwnym wypadku mogą zostać przeniesione we właściwe miejsce przez administratora lub moderatorów, ewentualnie usunięte. Użytkownik, który nie znajdzie odpowiedniej dla siebie kategorii powinien zgłosić to administratorowi.

Komentarze do moich postów staraj się zamieszczać w temacie organizacji, który sam dołączyłeś do sesji. Jeśli masz z tym problem to powinieneś zgłosić to do administratora.

Resztę graczy w tej sesji przepraszam za utrudnienia, których jak widać nie spowodowałem osobiście.
Jeśli dalej głowicie się czemu jest przestój zapraszam do tematu organizacja tuż obok tematu z wątkiem głównym.
"

Jak na razie to TY masz tu problem bo zaczynasz się czepiać, a na domiar złego niestety podzielam ową forumową władzę i mogę robić co chce, kiedy chce i jak chce. Czy Ci się to podoba czy nie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 12:50, 28 Cze 2010 Powrót do góry

Kłótnia widzę zakończyła się a jej skutki widzimy w obrazie skurczenia się audytorium tej sesji. Jako, że mam dziś włosy zaczesane na prawo pozwolę sobie dodać kilka zdań.
Nie chce mi się cytować więc napisze co myślę.

Samael
Wiem, że to twój świat, twoja sesja i twoje podwórko. Ty znasz najlepiej "założenia" swojej przygody i nic mi do tego. Jednak jeśli graczowi/graczom coś się nie podoba jest to sygnał dla MG! I to nie sygnał, który należy zbyć "ja mam rację a jak chcecie sobie komentować to komentujcie a ja i tak wiem, że każdy komentarz zgniotę i wyrzucę do kosza lub odpowiem nań jak za czasów PRL-u czyli tak pokrętnie aby nadal było po mojemu".

Zapomniałeś, że takie RPG z angielska Role Playing Game to ZABAWA. GAME=GRA a gra zawsze kojarzy mi się z ZABAWĄ. Nawet sportowcy grają i rywalizują ale który by to robił gdyby nie sprawaiło mu to choć cienia przyjemności?

A może nie zapomniałeś gdyż TY się świetnie bawiłeś. Ale! MG to taka trochę prostytutka-nimfomanka, która oddaje cześć swojej przyjemności aby inni też mieli przyjemność. Wiem, że przykład bardzo kontrowersyjny ale gdy nie uderza się w ludzi kontrowersją nikt nie słucha.

Rozumiesz o czym mówię?

Dalej.

Gra powinna się toczyć przy udziale wszystkich. Wszyscy powinni się bawić. Podam ci dwa przykłady sesji.

Przykład A

MG: Idziecie prostą polną drogą, wkoło śpiewają ptaki a zające hasają sobie czasami kierując łebki w waszą stronę...
G: jak idziemy polną droga to skąd śpiewające ptaki? są tu drzewa?
MG: no nie najbliższe drzewo stoi oddalone od was o jakieś dwieście metrów... no racja, to słyszycie cykanie świerszczy bo wieczór już blisko.

Przykład B

MG: Idziecie prostą polną drogą, wkoło śpiewają ptaki a zające hasają sobie czasami kierując łebki w waszą stronę...
G: jak to? idziemy polną droga a tu śpiewające ptaki? czyli jest drzewo tak? No to ja wdrapuję się na nie aby...
MG: nie, nie ma drzewa ale ptaki śpiewają i tak!
G: z logicznego punktu widzenia...

kilkanaście minut później

MG: jak chcesz to prowadź sobie sam *@#$%^
G: pie*** nie gram!

Który przykład sprawił, że gra była przyjemna dla wszystkich? A czy B? Ja tam wolę A. Przykład z ptakami wyssałem z palca ale wiemy wszyscy o co biega. Skoro MG się pomylił a gracz chce aby wsio miało ręce i nogi a nie chce uczestniczyć w matriksowym świecie gdy nagle jeden i ten sam BN raz ma zielone a raz brązowe oczy, raz jest rano a po minucie noc, raz w domu są okna a raz nie ma... to taki gracz stara się pomóc MG poskładać to w całość. Nie zawsze się da np w intrygach gdy gracz nie jest świadom wszystkich aspektów, ale wówczas MG kwituje to uśmiechem i mówi graczowi, że to fundament sesji i nie może mu w tym momencie pozwolić na samowolę i zmianę rzeczywistości i realiów.
Gracze powinni uzupełniać MG. Przecież ta jedna osoba musi panować nad spójnością całego świata a gracz tylko nad swoją jedną jedyną postacią. Jeśli więc dla gracza coś jest nie-logiczne a dla MG jest to trzeba to wspólnie przechopsać. A nie żelazną ręką ścisnąć argumenty gracza, wy**** je do kibla i przed spuszczeniem wody olać ciepłym moczem.

Nie umiesz przyjąć krytyki kolego. Dodam tylko, że sesja z interakcją i wspólnym budowaniem sesji są IDEALNYMI sesjami. I ja w takie grałem. Wspominam je ze łzą w oku. Choć ideał dla każdego jest inny prawda? Ale zostawmy to na boku.

Mam nadzieję, że postarasz się i nie zrazisz do siebie już nikogo. Co innego zabić graczowi postać, aby chciał zrobić sobie nową po zajefajnej sesji z fajnym MG a co innego zabić w graczu chęć do grania... Musisz się nad tym zastanowić.

Powyższe słowa mogą boleć, ale podobno gorzkie lekarstwo leczy najskuteczniej.

Grajcie sobie w tą sesję w miłej atmosferze bo wypadałoby aby powiększała się Hala Sławy a nie Śmietnisko.

Co do Kwiatka i jego postawy to powiedziałem mu to i owo na gg. Czy chłopak spokornieje? Nie wiem, acz na rangę zasługuje, nie powiem.

Bawcie się grą!

Aha i jeszcze jedno! ...bardziej prywatnie niż służbowo Wink
Jeśli to co robisz na tej sesji [czytałem ją całą] ma naprawdę żelazne uzasadnienie w Twoim świecie to jak masz tą przygodę gdzieś spisaną wrzuć mi ją gdzieś na rapida - poczytam sobie. Bo na razie wygląda to mało składnie... ale może jest to naprawdę ciekawa przygoda!
Doczepię się nieśmiertelnej potężnej czarodziejki. Czemu teleportacja może ją zabić? Jeśli zmieniłeś reguły czarowania w swoim świecie to napisz to. Jeśli Hey-Ho-Lin jest zabezpieczony potężną magia, która rani takich magów próbujących teleportować się tam - niech czarodziejka o tym wspomni. A może nie jest ona tak potężna? Nie to powie a nie ściemę wali Razz
Dobra dość bo wychodzę.

Raz jeszcze

BAWCIE SIĘ NA TYM FORUM A NIE WALCZCIE.

MAKE LOVE NOT WAR!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie GMT
 
 
Regulamin