Organizacja

Temat w wiadomym celu byście głupot nie pisali w Wątku Głównym

Miałem nadzieję, że ten temat nie będzie potrzebny, ale niestety..
Myślałem, że grając na tym forum rozumiecie fakt, iż czytamy tylko opisy produkowane przez MG te, które opieczętowane są tytułem w postaci NAZWISKA NASZEJ POSTACI, a nie postaci innego gracza. To niszczy mi fabułę, bo nie ma elementu zaskoczenia, a pozyskana w ten "magiczny" sposób wiedza odbija się na waszym późniejszym działaniu, typu: Nie zrobię czegoś, bo tamten na mnie czeka by zaatakować mnie od tyłu i wbić nóż w plecy z Coup de Grace czy innego fenomenu... Takie granie jest po prostu bez sensu. Po Dominie bym się jeszcze tego spodziewał, bo jest młodym i w miarę nowym graczem więc mógł o tym zapomnieć/niewiedzieć, ale Kwiatek? Ty stary RPG-owy wyjadaczu? To przerosło już wszelkie moje pojęcie... Sad

Zwrócono mi uwagę, że nie będzie się do tego nikt stosował, bo nie ma tego w regulaminie. Zatem już wprowadzam POPRAWKĘ, której nieprzestrzeganie będzie karane OSTRZEŻENIEM. Tyle ode mnie. Mam nadzieję, że więcej się to nie powtórzy...

Cytat:

Zwrócono mi uwagę, że nie będzie się do tego nikt stosował, bo nie ma tego w regulaminie

Powiedziałem tylko, że wynikało to z mojej niewiedzy z powodu tego, że nie było zapisu regulaminowego zakazującego czytanie opisów innych bohaterów. Nie można mieć pretensji do kogoś, kto nie wiedział, a tym bardziej, jeżeli w regulaminie nie ma punktu mówiącym o owych opisach.

Tak czy inaczej nigdy się to już więcej nie wydarzy Smile

Już się o to wystarałem na Twoją prośbę i proszę: http://www.sesjednd3e.fora.pl/regulamin-forum,10/regulamin-forum,26.html#9787

Poprawka do regulaminu naniesiona Wink

Życzę udanej gry Wink

Zatem niech każdy piszę posta kto i do kogo piszę, bo to nie ma sensu.
Jak widzę posta od MG, w który zaczyna się od "Henry" to go nie czytam, tak jak sobie życzysz, ale zatem powinieneś też wprowadzić zasadę "kto do kogo", czyli przed postem napisane jest wyraźnie"

Edwards do Cowarda

Przykładowy tekst.

Albo:

MG do Henrego

Przykładowy tekst.

Jeżeli coś takiego nie nastąpi to lepiej twórz nowe wątki dla oddzielnych postaci, ale to już w ogóle traci sens grania. Teraz jak się wszyscy rozejdą po domach to co ja będę miał czytać?
Niech każdy gracz piszę kto ma czytać jego posta tak samo jak MG.

Ps. Wstrzymuje się na razie z pisaniem bo nie wiem nawet co mam czytać. Liczę, że niebawem ktoś mi powie.

Kwiatek, czytasz tylko kwestię które oznaczone są np. "Forrest Edwards". Kwestię Mistrza Gry do Deworoxa pomijasz - nie czytasz Razz

Dobrze napisałeś, bo jeżeli coś Deworox mówi do Ciebie, kwestię oznaczyć powinno się Deworox do Edwardsa, bo jeżeli nie Ciebie dotyczy post, to najlepiej go nie czytać, a dzięki takiemu oznaczeniu od razu będziesz wiedział, czy to czytać czy nie. Kwestia do wyjaśnienia Razz

No czas coś powiedzieć w tej kwestii...

Z jednej strony rozumiem Samaela, któremu "wali" się element zaskoczenia. Pamiętacie jak prowadziłem "Tajemnicę Genesis"? Tam zastosowałem osobne tematy dla wspomnień waszych postaci. Niestety w wątku głównym nie da rady się tego powtórzyć.
Z drugiej strony na sesji forumowej ów element zaskoczenia uzyskać jest ciężko skoro wszyscy mają dostęp do każdego tekstu pisanego na sesji. Jednak jak pisał Kwiatek rozdzielanie wątków na tematy będzie mijać się z celem.

Chaos. Wyszedł mi powyżej chaos, więc raz jeszcze Razz

To jest forum i musimy przyjąć wygody i niewygody takiego grania sesji. Tu nie siedzimy przy stole i gdy jakaś postać knuje coś za plecami innej wychodzi ona z MG na przedpokój/do kibla/czy do kuchni/drugiego pokoju. Czasem pisze się karteczki [gg, PW], ale na dłuższą metę wówczas gracz i MG pochłonięci są bardziej korespondencją ze sobą niźli głównym tokiem gry.

Pozwolę sobie przedstawić sytuację w mojej sesji "Więzy Krwi". Tam BG przez 3/4 sesji i podczas Preludium łazili bóg wie gdzie i robili bóg wie co sami [5, a obecnie 4 graczy = 4 różne wątki]. Jakoś nie przeszkadzało mi to, że jedni czytają wątki innych [nie będę pokazywał palcem, ale jak mówię nie przeszkadzało mi to]. Teraz też często piszę rozdzielając temat tak jak Samael w "Początku" i przedstawiam sytuacje tak jak on, czyli każdemu z osobna w jednym poście. Jakoś nigdy gracze nie zrobili nic co wiedzieli inni, a jeśli tak to szybko zareagowałem i post zmienił swoją postać.
To się nazywa fachowo - odgrywanie postaci. Każdy przecież wie, że to co wie gracz nie powinno przekładać się na to co wie postać. Nie da się uniknąć błędów [jesteśmy tylko ludźmi] ale skoro już bawimy się w RPG to trzeba się bawić zgodnie z zasadami.

Dobra. Co ja proponuję.
Samael pisz dalej tak jak pisałeś. Jeśli zaś nastąpi jakaś interakcja między BG to będziemy to sobie komunikować.
Z drugiej strony co to za element zaskoczenia, że nagle moja postać spotyka ich postaci? Przecież to jasne, że gramy razem a ja nie gram płatnego mordercy, który został na nich nasłany. Mamy tworzyć team, tak? Team... trochę właśnie źle, że tak się spotykamy, gdyż z moich doświadczeń wynika, że zakończy się ona krwawo i będzie to krew przelana pomiędzy postaciami graczy... no ale to Twój wątek Sam i ty masz za zadanie połączyć nas świętym węzłem pchania się w przygodę i żywię nadzieję, że masz dobrą zahaczkę Very Happy

.

Trzeba pisać np tak:

Robert Coward
Doktor idąc wąską uliczką spotkał jakiegoś nieznajomego typka, który do niego zagadał[...]

Deworox
Deworox szedł wprost doktorowi. Wyciągnął nóż. Włożył ręce w kieszeń i zaczął rozmawiać z doktorem.

Np. Tytułu Deworox nie czytam ja (bo odgrywam Cowarda), a Cowarda nie czyta Danaet, bo on odgrywa Deworoxa. Tym samym, ja nie znam zamierzeń Deworoxa, i jeżeli MG pisze, że wbija mi nóż w płuco jest to pewien element zaskoczenia, bo nie czytając jego kwestii nie miałem pojęcia o tym kim on jest, jaki jest jego cel, kto go przysyła.

Powiem wam tak. Siena sobie teraz na haii w szkole i nie wiadomo kiedy wróce do chaty. Bede pisal tak jak pisałem, a jesli bedzie jakas akcja miedzy postaciami to odpowiednio to zakomunikuje. Najprostrze rozwiazania są najlepsze i tak pozostanie. Jestem glodny i zly Very Happy

teraz siedze i kisnę zbijając bąki. sory za bledy ale pisze z jakiegoś dziwnego kieszonkowego laptopa Very Happy