FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Czarny Smok - przygoda osadzona w świecie Krain Wschodu DnD Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 14:01, 07 Mar 2010 Powrót do góry

Jak pisałem Kwiatowi strasznie wkręciłem się w te jego wschodnie klimaty. Dlatego też postanowiłem po zakończeniu jednej z moich sesji [Dom Na Wzgórzu jest najbliżej końca... oczywiście nie zamknę tematu tylko doprowadzę wątek do finału] zamierzam prowadzić w Rokuganie D20.
Jako, że mam już przygodę wprowadzającą wolę z góry narzucić postaci. Będą to 1-poziomowi herosi przedstawieni poniżej. Shugenja - zaklinacz z czarami objawień, Panna Wojny - samuraj-ko [kobieta-samuraj], Berserker - mnich wojownik z szałem ki.
Kto będzie chciał grać niech wybierze sobie jedną z nich. Jeśli znajdzie się
więcej chętnych coś się wymyśli.
Na razie nie podaję terminu rozpoczęcia sesji gdyż nie wiem kiedy zakończymy wątek w DNW.
Oczywiście nie trzeba znać Rokuganu aby grać w w/w sesję. Ja sam dopiero poznaję ten świat ale warto przejrzeć choć podręcznik do Krain Wschodu i zapoznać się z prawami rządzącymi wśród kasty samurajów [dobry na początek jest choćby film "Shogun" czy "Siedmiu samurajów".. raczej nie polecam nowszych produkcji holiłubudu ale jak kto lubi].

Enjoy

Takeshi Tanagawa – Śledczy shugenja z klanu Skorpiona

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatni rok twojego życia był najbardziej pouczający. Nauczył cię wiele o utracie i żalu, o gniewie i tęsknocie oraz o wielkiej sztuce podejrzeń i wątpliwości. Lecz przede wszystkim nauczył cię dwóch ważnych emocji, które podczas nadchodzących miesięcy okażą się nieocenione: wściekłości i strachu.
Podczas treningu w Szkole Shugenja Soshi zawsze byłeś blisko ze swoim sensei Toboru Uichi, człowiekiem o wielkiej wiedzy i talencie do magii Żywiołów. Trenował cię w sztuce shinobi. Prowadził też ceremonię twego piętnowania. Tej właśnie nocy powiedział ci, że jego eksperymenty z mrocznymi elementami magii Tejina powoli go zabijają. Otrzymałeś od niego dar, który nazwał „Prawdą Kłamstw” i odszedł, by już nigdy nie powrócić.
Gdy przebudziłeś się po ceremonii kage-yakiin powiedziano ci, że rytuał bardzo wyczerpał twoje ciało i że długo ci zajmie uzyskanie dawnej sprawności. Okazało sie, że piętno jest żywe, lub przynajmniej sprawia takie wrażenie. Kosztowało to trochę czasu i wysiłku, ale odkryłeś w końcu, że twoje kage-yakiin pomaga ci wyczuć, kiedy ktoś kłamie.
Okazało sie to bardzo pomocne w zawodzie śledczego. Wzywają cię, gdy trzeba przesłuchać wrogów twojej organizacji. Jesteś dobry w tym co robisz i wszystko byłoby pięknie, gdyby nie jeden z twoich „przydziałów”.
Był shugenja konkurencyjnej organizacji, a na klatce piersiowej miał dziwną bliznę. Miałeś zapytać go na temat interesów przeciwnika na terenie twojego syndykatu, a później przekazać go swoim „współpracownikom”. Lecz kiedy zobaczył twoje piętno, wybuchł gniewem i wykrzykiwał imię twojego sensei, nazywając go złodziejem. Musiałeś ubrudzić swoje ręce by go uciszyć.
Od tamtych wydarzeń minął rok i zaczynasz żałować, że w ogóle wkroczyłeś na niebezpieczny teren przestępczości zorganizowanej. Shugenja powrócił (a przynajmniej tak twierdzi mężczyzna, który zabił Tobuki – twojego partnera) i rozpoczął wojnę przeciwko tobie i twojej organizacji. Zamienił w piekło wszystko co było ci drogie a twoja organizacja przestała istnieć. Każdy kto przeżył tą skrytą wojnę „zapomniał”jej nazwy oraz imiona tych, którzy dla niej pracowali.
Zostałeś sam. Przygarnięto cię jako rodowitego skorpiona na Dwór Pani Fukuragi Shosuro. Dano ci gościnę w zamian za skromne umiejętności shugenja. Jednak w komnatach Shosuro nadal czai się cień tego dziwnego mężczyzny, który powrócił z zaświatów aby zemścić się na tobie. Wiesz, że nadal cię szuka i tylko od ciebie zależy czy ty go znajdziesz pierwszy...


Kaichiko Usagawa – Panna Wojny z klanu Jednorożca

[link widoczny dla zalogowanych]

Jesteś przeznaczona do wielkości
A przynajmniej tak utrzymuje duch twojej czcigodnej babki Misako – dlatego to musi być prawda. To wielki zaszczyt, znaleźć się w centrum zainteresowania przodka (nawet jeśli jej zapalczywy charakter spowodował, że krótko po narodzinach twojej matki rozdarł ją na pół głodny ogr), więc dajesz z siebie wszystko, by dorosnąć do jej oczekiwań.
Masz tylko nadzieję, że zapału starczy ci do końca próby, gdyż babka ustawiła poprzeczkę bardzo wysoko. Oczekuje, że osiągniesz wszystko to, co ona chciała osiągnąć, a okazało się dla niej zbyt wielkim obciążeniem. Może, pocieszasz się, odziedziczyłaś jej dharmę.
Twoja babka stara się ci pomagać. Używa swojego chi, by uchronić cię od upadku, kiedy droga jest zdradliwa i przejmuje na siebie część bólu spowodowanego ranami otrzymanymi w walce. Gdy walczysz, stoi obok ciebie, wzmacniając twoją odwagę i siłę tak, byś mogła bez wahania stawić czoła najstraszliwszym przeciwnikom. Wspiera cię we wszystkich przedsięwzięciach, snuje wielkie plany i mówi, jak bardzo jest dumna z twoich dokonań.
Niestety, czasami także cię rozprasza. Kilkukrotnie już jej gniew i podniecenie przeszkadzały ci w walce, w momencie gdy gratulowała ci sukcesu lub krytykowała cię za błędy (zdarzające się często, kiedy przeszkadzała ci swoimi gratulacjami). Czasami jej niesłyszalny dla innych, ponaglający, przymilny głos wtrąca się do prowadzonych przez ciebie rozmów, co sprawia, że w twoim otoczeniu jest co najmniej kilka osób, które uważają ,że nie potrafisz się skupić – co gorsze – nie darzysz ich respektem.
Bywa, ze babka domaga się, byś zatrzymała się i stawiła czoła niezwyciężonym przeciwników,. Jest ci trudno ją ignorować, szczególnie kiedy w grę wchodzi honor. Często więc stajesz i walczysz w sytuacjach, w których nawet Lew lub Krab szukaliby możliwości ucieczki. Raz niewiele brakowało a zginęłabyś.
Mimo to nie odważysz się jej sprzeciwiać. To w końcu twój czcigodny przodek i choćby z tego powodu winna jesteś jej szacunek. Żeby móc się z nią układać wedle własnej woli, powinnaś najpierw zasłużyć na jej poważanie, a to znaczy, że musisz słuchać jej wskazówek i odnosić zwycięstwa tam, gdzie ona przegrała.


Gompachi Hida – Berserker z klanu Kraba

[link widoczny dla zalogowanych]

Zawsze różniłeś się od bushi szkolonych w zamku Hida. Dla nich bushido było tylko narzędziem, którego należało użyć, kiedy czas i okoliczności na to zezwalały. Ty jednak widziałeś w nim coś więcej. Dla Ciebie kodeks był siłą, której mogłeś się trzymać w czasie słabości, światłem prowadzącym cię wśród ciemności. Był dziką miłością, która niosła Cię na swojej fali, uczuciem, którego istnieniu nie mogłeś ani zaprzeczyć, ani się oprzeć. Kiedy ruszałeś do walki, bushido szło tuż przy tobie szepcząc ci do ucha tak wyraźnie, jak każdy inny sensei. A kiedy czułeś jego czystość, przenikającą cię w bitwie... stawało się ekstazą.
Kiedy dorastałeś, odrzuciłeś zwyczajne szkolenie, zastępując je czymś ważniejszym. Za każdym razem, gdy zakładałeś zbroję, czułeś wyraźnie – dzikie pożądanie, unicestwiające wszystko inne. Gdy filtrujesz je przez swój ukochany kodeks, stajesz się podobną bogom, niemożliwa do powstrzymania maszyną do zabijania, miażdżącą wszystko co stanie na jej drodze. Inni zauważyli to i nazywają cię kichigai - berserkerem. Wydaje ci się, że ten tytuł pasuje, nie masz bowiem wątpliwości, że zawdzięczasz sile swoich uczuć znacznie więcej, niż wyniesionym ze szkoły sztukom walki.
Nie jest ci jednak łatwo. Czasem masz trudności z panowaniem nad swoimi prymitywnymi instynktami. Fakt, potężne Kraby nie trzymają się bushido tak silnie jak Lwy czy Smoki, wyzwala w wyzwala w tobie gniew. Smuci cię, że nie da się wygrać większej bitwy, że czasem musisz się cofnąć, aby chronić większe dobro. Żyjesz kodeksem bushido, ale jesteś zmuszony zmagać się ze sobą, by utrzymać kontrolę nad przytłaczającymi cię uczuciami.
Dlatego właśnie walka ma dla ciebie tak ogromne znaczenie. Kipisz gniewem, ale wiesz, iż nie należy wyładowywać go na towarzyszach. Bushido tego zabrania, ty zaś umarłbyś raczej, niż przeciwstawił się jego zasadom. W zamian dusisz gniew w sobie i czekasz na właściwy moment, by wyzwolić go przeciw prawdziwemu wrogowi. Kiedy następuje, wszystko inne przestaje się liczyć.


Notka końcowa: wszelkie opisy postaci pochodzą z dodatków: kolejno "Droga Skorpiona", "Droga Jednorożca" i "Droga Kraba" - nie cieszcie się, że mam aż taki wielki umysł Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Nie 14:30, 07 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie GMT
 
 
Regulamin