Autor |
Wiadomość |
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Czw 20:17, 14 Sty 2010 |
|
- Dzięki, że posyłasz mnie na pewną śmierć... - rzekł obolały elf z sarkazmem. - Może i warto to zbadać, ale ja DOSŁOWNIE, nie czuje się na siłach by gdziekolwiek leźć. Niepokoi mnie to ostrze... - Schwycił za rękojeść sztylet i pokazał krasnoludowi - ...Taka mała zabawka, a czuje się jakby został rąbnięty co najmniej półtorakiem... - Skrzywił się z niesmakiem. - Może jest zatruty? Albo co? Co o tym myślisz? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Czw 20:39, 14 Sty 2010 |
|
- Spokojnie elfi panie. Mówiąc "idź przodem" chodziło mi o to, że taki elf jak ty noszący taką ćwiekowaną skórę jak ta, którą nosisz narobi o wiele mniej hałasu niż taki krasnolud jak ja noszący taką zbroję krytą jak ta, którą noszę... Poza tym ty się znasz na ukrywaniu i jakichś tam innych technikach tropienia. Co do sztyletu... - Thorik zaczął wymawiać słowa prostego zaklęcia, które miało ujawnić jakąkolwiek magię w pobliskim otoczeniu. (Chyba nie muszę pisać, że chodzi mi o wykrycie magii...) Skupił się na zwłokach, jeśli tak można było nazwać reszki po zgryźliwym staruch Jenkinsie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pią 11:41, 15 Sty 2010 |
|
Umagiczniony wzrok Thorika dostrzegł znajomą aurę. Nie otaczała ona sztyletu lecz dłoń trupa. Na porośniętym korą paluchu tkwił pierścień, który wydawał się być magiczny. Ciężko go był zdjąć gdyż obrósł wkoło roślinną tkanką i krasnal musiał odrąbać palec. Jenkinsowi ani to nie pomogło ani już nie zaszkodziło. Krasnal przyjrzał się małemu okręgowi wykonanym ze srebra. Pozbawiony on był jakichkolwiek ozdób lecz emanowała od niego magiczna aura.
Sztylet był więc zatruty lub ów pierścień noszony przez zabitego pozwalał mu razić wrogów niewidzialną siłą trucizny. Zbadać to mógł tylko mag. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Pią 12:15, 15 Sty 2010 |
|
- Ta błyskotka... - Wyciągnął w stronę elfa dłoń z magicznym pierścieniem. - To ona musi być magiczna. Jeśli chodzi o sztylet to wydaje mi się, ze ten stary wariat, albo ktoś inny okrył go jakąś trucizną, choć i w to wątpię. Gdyby tak było to pewnie byś już leżał tu na skale, kwicząc. Poza tym nie widać po tobie żadnych objawów choroby. - Schował pierścień do plecaka. - Ale to już prędzej ty go zdiagnozujesz. Co do pierścienia to na razie lepiej schować go do czasu, kiedy znajdziemy kogoś, kto będzie w stanie nam go zidentyfikować. - Spojrzał na elfa ze swym nikczemnym uśmiechem. - To jak, ruszamy, czy będziemy tu kwitli niczym Jenkins, albo jakiś Kwiatek? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Pią 13:26, 15 Sty 2010 |
|
- Nom, ruszajmy - Tropiciel wsunął sztylet w pochwę przy cholewie buta. - No to na dół... - mówiąc to odpalił pochodnię i ruszył w dół po schodach trzymając w prawej dłoni swój długi miecz. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Sob 9:28, 16 Sty 2010 |
|
Elf stąpnął na pierwszy wężowy schodek. Wąż, do tej pory kamienny i nieruchomy podniósł swój łeb i z szybkością błyskawicy wystrzelił w kierunku nogi Tarisa. Elf wydał z siebie ni to jęknięcie ni to okrzyk lecz <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=40967" title="Internetowa Kostnica"><b>odskoczył</b></a> w porę. Instynktownie odskoczył w tył gdyż sądził, że jeśli rzuci się do przodu całą chmara kamiennych węży zagryzie go. Ten co go zaatakował zastygł po chwili w tej samej pozie co przedtem... . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Sob 11:26, 16 Sty 2010 |
|
- No to mamy problem - rzekł posępnie do krasnoluda - Wężowe stopnie dobrze chronią dostępu na dół... Potrzebna byłaby nam broń obuchowa... Musimy je niszczyć kolejno póki są w kamiennej postaci. Proponuję byś szedł przodem i się tym zajął. Ja nie czuje się na siłach. Będę osłaniał tyły. Tylko uważaj byś nie rozłupał którego doszczętnie bo będzie problem....
Po tych słowach kurtuazyjnie odsunął się i z nonszalancją wskazał krasnoludowi drogę na dół... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Sob 12:46, 16 Sty 2010 |
|
- Łatwiej zrobić, niż powiedzieć... (Uwielbiam te głupie teksty z baldura.) - Krasnal przysunął się bliżej schodka, po czym wyciągnął swój ciężki buzdygan. - Teraz patrz jak takie nieokrzesane krasnoludy takie jak ja obrabiają kamień! - Złapał broń w obie ręce po czym wykonał kilka ciosów w kamiennego węża. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Nie 11:52, 17 Sty 2010 |
|
Thorik najwyraźniej przeliczył się podobnie jak jego elfi przyjaciel. Budowle yuan-ti to nie przelewki a ukryte budowle wężowego ludu najwyraźniej były jeszcze groźniejsze. Gdy tylko uniósł buzdygan z zamiarem roztrzaskania wąż... nie większość kamiennych węży ożyła i skierowała swoje ślepia w stronę krasnoluda... . Gdy opuścił buzdygan znów zastygły... Najwyraźniej były tu jakieś zabezpieczenia przed zniszczeniem zabezpieczeń... Być może gdzieś był tu klucz aby je obejść... Tylko gdzie!?! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Nie 12:04, 17 Sty 2010 |
|
- Coś nie tak? - zapytał elf widząc krasnoluda opuszczającego broń. - Czyżbyś widział to co ja? Nie podobają mi się te dziwne "zabezpieczenia" musi być inna droga na dół, tylko gdzie? - tropiciel zaczął obchodzić dookoła komnatę, macając ściany i próbując [link widoczny dla zalogowanych] lub [link widoczny dla zalogowanych] jakiś dziwny szczegół albo mechanizm, mogący być poszlaką do innej drogi na dół. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Samael dnia Nie 12:05, 17 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Nie 15:39, 17 Sty 2010 |
|
- Wygląda na to, że te przeklęte jaszczury zaklęły te schody w jakiś dziwny sposób. Nie wyczuwam żeby biła od nich jakakolwiek magia. - Thorik rozejrzał się po grocie w której się znajdowali. Wyglądało na to, że nie ma innego wejścia, choć mógł się mylić. Nie był wyspecjalizowanym tropicielem, czy łotrzykiem. - Zatem elfie, poszukaj dla nas innej drogi w dół. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Nie 19:05, 17 Sty 2010 |
|
Elf zaczął rozglądać się po komnacie. Płaskorzeźby na ścianach świeciły nadal bladym krwawym blaskiem. Po pewnym czasie dostrzegł zależność pomiędzy danymi scenami. Na każdej była grupa ludzi-węży. Do tego jeśli się lepiej przyjrzeć każda wężowa głowa wyrzeźbiona była z profilu lecz nie każda świeciła. Było w sumie pięć scen bitwy lecz tylko na ostatniej głowy węzy były ruchome. Na każdej płaskorzeźbie była różna ilość yuan-ti. Elf naliczył ich cała masę. Jednak kluczem do wszystkiego były chyba cztery pierwsze sceny i świecące głowy skierowane w prawo [te co patrzyły w lewo nie świeciły]. W pierwszej jeden yuan-ti patrzył w prawo a reszta w lewo. Na drugiej scenie dwóch wężoludzi miało łby skierowane w prawa stronę. Na trzeciej zaś pięciu a na czwartej dziewięciu... . Pytanie brzmiało jak ustawić łby tej chmary na scenie piątej. Było tam pięciu yuan-ti patrzących w lewo i jedenastu w prawo a każda głowa dawała się łatwo przestawić... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Nie 20:22, 17 Sty 2010 |
|
Elf głowił się nad zagadką, ale nic sensownego nie przychodziło mu na myśl. To był jakiś klucz... Jakiś myślowy labirynt do rozwikłania... Kolejno jeden, dwa, pięć i dziewięć łbów, a na ostatnim szesnaście, z czego jedenaście w prawo... Te liczby odbijały się w jego głowie echem. W wielkim skupieniu spoglądał na wszystko kolejno, a krasnolud wiedział, żeby nie przeszkadzać elfowi, gdy ten myśli... W końcu kolejno obracając głowy (najpierw wszystkie w prawo) obserwował za każdym razem co się stanie (jeśli to nie skutkuje, to kolejno obracam głowy w lewo)... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 9:57, 18 Sty 2010 |
|
Gdy elf przekręcił czternaście głów w prawo zaświeciły one jaśniej a obaj towarzysze spostrzegli, że kamienne węże wsuwają się w ścianę ustępując miejsca normalnym schodkom. W środku również zapłonęła jakaś poświata. Magiczny wzrok Thorika dostrzegł tą aurę - musiało być więc to światło pochodzące z magicznych pochodni lub innego źródła magii...
Jako, że się jednak pomyliłem w mojej wyższej matematyce i tak daję PD 100 dla Samaela i 50 dla krasnoluda, że się nie wtrącał |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Pon 10:03, 18 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Pon 10:11, 18 Sty 2010 |
|
- Gładko poszło. No... - rzekł zadowolony elf - ...chyba czas ruszać dalej.
Po tych słowach minął kompana i z wyciągniętym mieczem w prawej dłoni oraz płonącą pochodnią w lewej, zszedł w dół po oświetlonych schodach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Pon 10:21, 18 Sty 2010 |
|
- Powiem ci elfie, że zrobił bym to lepiej. - Krasnal tylko zaśmiał się, po czym ruszył za kompanem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 10:53, 18 Sty 2010 |
|
Schody prowadziły stromo w dół. Zmysł Thorika mówił mu, że są około pięciu metrów pod ziemią. Prowadziły do równego i długiego korytarza. Przez pierwsze kilka metrów podłoga była zakurzona, lecz ułożona ze zwykłych płyt. Jednak następne płyty świeciły bladą złotą poświatą wydobywającą się z pozłacanych liter. Były trzy kolumny po dziesięć - razem trzydzieści płyt oznaczonych literami. Najpewniej trzeba było przejść po odpowiednich literach... może też w odpowiedniej kolejności? Thorik poznał aurę Przywoływania bijącą z tych płytek... być może niewłaściwe nadepnięcie powodowało przyzwanie czegoś lub... odesłanie ich? Pytanie brzmiało: na jakie płyty można było nadepnąć a które trzeba ominąć?
Bystre oczy obu towarzyszy dostrzegły również na końcu korytarza komnatę a w niej kamienny posąg stojący na środku. Przedstawiał on wielkiego człowieka-węża, być może bohatera lub bóstwo Yuan-ti...?
[link widoczny dla zalogowanych]
[aby nie było nieporozumień: w drugim wierszu od dołu trzecia litera to Ź jak źrebak a w trzecim wierszu pierwsza litera to Ż jak żebrak. Zaś w piątym wierszu od góry, pierwsza litera to Ó jak ósemka. Zresztą pytajcie na GG jakby co! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Pon 11:00, 18 Sty 2010 |
|
Thorik stanął na literkę "Z" w pierwszym wierszu. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kwiatek dnia Pon 11:06, 18 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Pon 11:02, 18 Sty 2010 |
|
- Ha ha - tropiciel zaśmiał się pod nosem - Te wężowe ścierwa widocznie bardzo się nudziły skoro wymyślały takie głupoty...
Po tych słowach podniósł z ziemi jakiś odłamek skalny i rzucił nim na płyty by zobaczyć co się stanie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 11:27, 18 Sty 2010 |
|
Gdy tylko krasnolud stanął na literę Z usłyszeli dwa odgłosy. Pierwszy za ich plecami. Kamienna płyta opadła w dół odcinając im drogę ucieczki. Drugi zaś był przed nimi. W obłoku fioletowej mgły pojawił się ogromna żmija. Rzuciła się ona od razu na krasnoluda i elfa... Elfi kamień potoczył się zaś po płytach nie powodując żadnego efektu...
Inicjatywa:
Elf - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41149" title="Internetowa Kostnica"><b>21</b></a>
Żmija - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41148" title="Internetowa Kostnica"><b>16</b></a>[nie zaznaczam jej na mapce co by nie namieszać w literach ale stoi na kratce przed Thorikiem oznaczonej literką A]
Krasnolud - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41150" title="Internetowa Kostnica"><b>11</b></a>
[dodam, że to wielka żmija i jest naprawdę WIELKA czyli otrzymujecie +2 do trafienia ze względu na jej rozmiar.Zajmuje jeden kwadrat bo jest zwinięta i nie chce mi się już określać gdzie i jak się wije ] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Pon 11:32, 18 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Pon 11:39, 18 Sty 2010 |
|
Elf bez zastanowienia puścił pochodnię i dobył swój drugi miecz. Zbliżywszy się do żmij wyprowadził [link widoczny dla zalogowanych]. Miecz elfa ciął łuski gada pozostawiając w nich szeroką [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 11:44, 18 Sty 2010 |
|
Gdy elf podszedł łeb żmii wystrzelił w jego kierunku [okazyjny] a jej kły <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41151" title="Internetowa Kostnica"><b>wbiły</b></a> się w jego ramię. Dwie małe dziurki jakie uczyniła nie były <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41154" title="Internetowa Kostnica"><b>groźne</b></a> lecz jad jaki wtłoczyła do krwioobiegu elfa mógł być groźny... jak na razie jednak <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41155" title="Internetowa Kostnica"><b>nie był</b></a>.
Gdy ugryzła elfa łeb żmii od razu się cofnął i z szybkością błyskawicy <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41156" title="Internetowa Kostnica"><b>kłapnęła</b></a> paszczą przed twarzą Thorika. Na szczęście krasnolud cofnął w porę głowę i gotował się do ataku! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Pon 11:49, 18 Sty 2010 |
|
Krasnal bez zastanowienia zaatakował żmiję swym toporem. Cios był [link widoczny dla zalogowanych]. Topór trafił w grube cielsko węża otwierając sporą [link widoczny dla zalogowanych]. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Pon 14:20, 18 Sty 2010 |
|
Elf syknął niczym żmija gdy wąż wgryzł mu się w ramię. Jednak nie zraził się tym i atakował dalej. Pierwszy cios [link widoczny dla zalogowanych] po skórze węża. Drugi cios był [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 15:55, 18 Sty 2010 |
|
Żmija zamierzała odwdzięczyć się Thorikowi za potężny cios. Jednak krasnal <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=41186" title="Internetowa Kostnica"><b>odbił</b></a> jej mordę drzewcem topora żałując wręcz że nie nabiła się mu na ostrze...
Elf tymczasem dostrzegł, że litera na polu na którym stoi świeci się odmiennym od poprzednich kolorem... Znalazł chyba pierwszą literę - M... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|