FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Kontrakt - WĄTEK GŁÓWNY Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Kapet
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 8:37, 02 Cze 2014 Powrót do góry

Bra'am widząc jak jego pobratymcy walczą w boju sam chciał doń dołączyć. Chwycił mocniej miecz w dłoni i podbiegł zaraz za plecy paladyna. Domyślał się, że rycerz pobiegnie w wir walki, a on sam będzie mógł wedrzeć się na pole bitwy i pokazać tym upiorom z piekła, gdzie raki zimują. Sam widział, że jego doświadczenie w walce w grupie nie jest jeszcze mocną stroną. Z czasem jednak wszystko nadrobi, bo widział, że właśnie tak będzie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 15:20, 02 Cze 2014 Powrót do góry

RUNDA 3

INICJATYWA


Terence - 26
Zombie - (5,6) - 17
Gralfinder - 16
Szkielety (1,2 - miecz, 3,4 - łuk) - 15
Seonbi - 13
Bra'am - 7

Gdy walczący przywykli trochę do warunków panujących w komnacie dostrzegli, że prowadzi z niej wyjście na południe. Stamtąd też dał się słyszeć coraz wyraźniej zaśpiew w jakimś dziwnym, mrocznym i świdrującym uszy języku.
Terence uderzył ponownie, tym razem gdy zombie leżał miał on ułatwione zadanie. Trafił umarlaka w klatkę piersiową, wgniatając ją do środka. Wkoło rozniósł się smród zgnilizny i rozkładu.
- Dalej, chodź tu przystojniaku. - warknął bard gdy zombie gramolił się na nogi. (w tym momencie zarówno Terence jak i paladyn i Seonbi maja okazyjny atak w stosunku do wstającego truposza). Trzej towarzysze broni zareagowali na to odsłonięcie się nieumarłego. Niziołek marzył aby jego przeciwnikiem był żywy człowiek. Uderzył jednak w newralgiczny punkt, prosto w tętnicę udową - w końcu praktyka czyni mistrza. [link widoczny dla zalogowanych] bez pudła a jego miecz [link widoczny dla zalogowanych] się w trupim ciele. Bard zamachnął się, ale jego buzdygan śmignął tylko obok głowy trupa. Za to miecz Gralfindera przebił szyję zombiego z mlaśnięciem. Magia utrzymująca go przy namiastce życia ustąpiła wówczas i trup padł na ziemię bez ruchu. Drugi zombie mógł wreszcie przejść po ciele swojego pobratymca i zaatakował barda.Jego pięść wylądowała na brzuchu mężczyzny, ale ten zaśmiał się tylko ze słowami
- Tylko na tyle was stać?!
Paladyn wyrwał się do przodu. Powolny zombie nie miał czasu aby się nim przejąć (jako, że zombie mogą wykonywać tylko akcje cząstkowe, choć nie jest to nigdzie napisane to uznaję, że nie maja prawa wykonywać okazyjnych ataków) i skupiał się tylko na bardzie.
Rycerz Heironeusa w swojej lśniącej zbroi natarł na łucznika. Jego miecz świsnął po kościach. Niektóre z nich pękły pod naporem siły paladyna.
Szkielet walczący z niziołkiem natarł ponownie. Jego [link widoczny dla zalogowanych] był łatwy do przewidzenia i Seonbi uniknął go.
Łucznik, który stracił łuk upuścił go bez emocji i swoimi szkieletowymi dłońmi sięgnął do Gralfindera. Zarówno jedna jak i druga ręka drapały tylko zbroję rycerza. Drugi łucznik, związany walką postąpił podobnie. Odrzucił łuk i natarł gołymi rękami na wojownika. Jeden cios Gralfinder sparował tarczą, drugi nie sięgnął go gdyż szkielet był wytrącony z równowagi.

Szkielety i zombie - wiadomo nieumarli (niepodatni na krytyki czy ukradkowe, oraz stłuczenia). Każdy rozmiar średni.

Szkielety KP 15
PW
1 - 6/7
3 - 11/11
4 - 5/9

UWAGA każda broń sieczna i kłująca zadaje im tylko 1/2 wyrzuconych obrażeń! (zaokrąglone w dół)

Zombie KP 11
PW
5 - 21/21


MODYFIKATORY - bez zmian.


MAPKA
Image


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Pon 19:55, 02 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 17:39, 02 Cze 2014 Powrót do góry

Malec chyba za bardzo podniecił się faktem iż tak łatwo wykończyli leżącego przeciwnika. Zbyt pochopnie ocenił swoje możliwości co sprawiło że kolejny cios minął celu.
- Możesz wreszcie zdechnać!? - wydarł się Seonbi w stronę nieumarłego sam nie wiedząc po co. Szkielet stał jednak jak wcześniej a malec widział że zaraz będzie musiał sparować kolejne uderzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kapet
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 5:37, 03 Cze 2014 Powrót do góry

Bra'am schwycił obydwa miecze w dłonie na silnie jak tylko potrafił i w pędzie [Szarża] ruszył ku zombi, który atakował Terence'a. Mógł pospieszyć z pomocą paladynowi, ale miał świadomość tego, że bard zda się na więcej w ich głównym zadaniu. Kiedy doskoczył do plugastwa [link widoczny dla zalogowanych] najpierw długim mieczem. Uderzenie była za [link widoczny dla zalogowanych] by wyrządzić umarlakowi spore rany, ale zawsze coś. Drugi [link widoczny dla zalogowanych] poszedł prosto w łeb zombiaka. Bra'am wiedział, że jeśli trafi precyzyjnie będzie wstanie zadać trupowi sporo obrażeń, lecz [link widoczny dla zalogowanych]. Fakt zombi dostał w głowę, ale [link widoczny dla zalogowanych] nie były zadowalające...

(Łączne obrażenia, które zadałem zombi {5} to 4)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 6:39, 03 Cze 2014 Powrót do góry

(Szybki komentarz: nieumarli, konstrukty, robactwo, śluzy są odporne na trafienia krytyczne, ataki ukradkowe itp. Nie mają witalnych punktów. Dlatego nie potwierdza się krytyków w stosunku do nich. Druga sprawa: zombiemu zadałeś 10 obrażeń nie 4 gdyż tylko szkielety są odporne na obrażenia cięte i kłute - zombie już nie). No i trzecia sprawa, nie mogłeś szarżować. Aby wykonać szarżę potrzeba minimum 3 metrów "na rozbieg". W tym wypadku wykonałeś krok 1,5 metra. Gdyby to nie był powolny zombie to by miał do ciebie okazyjny atak. OK kończę smęcić. Grajmy.


RUNDA 4

INICJATYWA


Terence - 26
Zombie - (5,6) - 17
Gralfinder - 16
Szkielety (1,2 - miecz, 3,4 - łuk) - 15
Seonbi - 13
Bra'am - 7

Zombie otrzymał dwa cięcia od tropiciela. Jedno w brzuch, drugie weszło mu pod brodą a wyszło z drugiej strony głowy. Jednak nieumarły nadal stał i walczył!
Terence również trafił w umarlaka. Jego buzdygan uderzył potwora w szyję łamiąc mu kark i przekrzywiając głowę zombiego tak, że teraz bezwładnie zwisała na bok. Sam zombie nadal atakował barda. Po raz kolejny zatoczył łuk swoją pięścią lecz i tym razem zatrzymała się ona na skórzanej zbroi Terence'a.
Cios paladyna powalił kolejny szkielet a wyszkolenie w walce pozwoliło mu ciąć na odlew drugiego przeciwnika. Jednak rycerz źle ustawił się do tego ciosu i chybił. Szkielet z którym walczył machnął kościstymi szponami. Jeden cios odbił się od zbroi Gralfindera a drugi trafił w pustkę.
Kościotrup natarł na niziołka, który z łatwością [link widoczny dla zalogowanych] ten cios.

Szkielety i zombie - wiadomo nieumarli (niepodatni na krytyki czy ukradkowe, oraz stłuczenia). Każdy rozmiar średni.

Szkielety KP 15
PW
1 - 6/7
3 - 11/11

UWAGA każda broń sieczna i kłująca zadaje im tylko 1/2 wyrzuconych obrażeń! (zaokrąglone w dół)

Zombie KP 11
PW
5 - 7/21


MODYFIKATORY - bez zmian.


MAPKA

Image


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Wto 13:07, 03 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 8:17, 03 Cze 2014 Powrót do góry

Seonbi uparcie kierował kolejny cios w stronę trupa. Sam się zdziwił kiedy ostrze spotkało [link widoczny dla zalogowanych] na swojej drodze. Tym razem łotr [link widoczny dla zalogowanych] jedną rękę szkieletu. Niestety w drugiej nadal był miecz gotowy do zadawania kolejnych ciosów. Malec był jednak dobrej myśli - jeszcze dwa takie uderzenia i kościej powinien się rozpaść.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szycha dnia Wto 8:28, 03 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kapet
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 12:38, 03 Cze 2014 Powrót do góry

(była 7 rano, a ja po nocce, chciałem, żebyście już posta mieli Razz. Beznerw )

Tropiciel widział już w myślach jak zombi upada na ziemię. Zręcznym szybkim [link widoczny dla zalogowanych] zaskoczyć przeciwnika, lecz nic z tego nie wyszło, ponieważ plugawiec uchylił się przed ciosem. Bra'am jednak nie dawał za wygraną. Jego krótki miecz uniósł i z góry prowadził [link widoczny dla zalogowanych]. Pech chciał, że po raz drugi spudłował i zaklną pod nosem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapet dnia Wto 12:38, 03 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 13:04, 03 Cze 2014 Powrót do góry

(spokojnie nie denerwuję się - przypominam Smile )

RUNDA 5

INICJATYWA


Terence - 26
Zombie - (5,6) - 17
Gralfinder - 16
Szkielety (1,2 - miecz, 3,4 - łuk) - 15
Seonbi - 13
Bra'am - 7

- Ale się uparłeś. - warknął Terence gdy oba miecze tropiciela chybiły - Musiał być jakimś akrobatą za życia, ha, ha! - zaśmiał się ze swojego żartu gdy jego buzdygan uderzył zombiego w żebra. Otworzyło to do końca ranę na brzuchu zadaną przez Bra'am'a i wnętrzności trupa wylały się na buty walczących. Cuchnęło niemiłosiernie. - Bogowie! - jęknął bard. Zombie plącząc się we własnych jelitach wykonał cios w barda. Jednak równie niezdarny co niecelny.
Paladyn po raz kolejny ciął kościotrupa. Tym razem celnie i pierwsze kości odpadły od niego. Sam kościej zamachnął się na paladyna. Jego szponiasta dłoń rozorała twarz rycerza. Druga odbiła się od tarczy. Gralfinder nie wglądał najlepiej z zakrwawioną twarzą, ale nie ustępował potworowi.
Szkielet nie był wytrawnym szermierzem. Choć bez drugiej ręki jego zdolności bojowe się nie zmieniły to Seonbi miał niewielką [link widoczny dla zalogowanych] aby sparować ten cios.
Odgłosy walki nie zagłuszyły wcale świdrujących w uszy śpiewów. Paladyn chyba dobrze wiedział, że te istoty miały spowolnić kogokolwiek, kto by tu wszedł dlatego krzyknął:
- Szybciej zanim tam dalej przywołają coś bardziej potwornego!

Szkielety i zombie - wiadomo nieumarli (niepodatni na krytyki czy ukradkowe, oraz stłuczenia). Każdy rozmiar średni.

Szkielety KP 15
PW
1 - 4/7
3 - 7/11

UWAGA każda broń sieczna i kłująca zadaje im tylko 1/2 wyrzuconych obrażeń! (zaokrąglone w dół)

Zombie KP 11
PW
5 - 3/21


MAPKA

Image


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Wto 13:08, 03 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 14:13, 03 Cze 2014 Powrót do góry

Kolejne celne cięcie [link widoczny dla zalogowanych] na klatce trupa. Seonbi łamał kolejne kości a szkielet nadal stał. Sam musiał przy, że cios nie był [link widoczny dla zalogowanych], ale kolejna seria żeber leżała na ziemi.
- Jeszcze trochę i padnie... - myślał malec.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kapet
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 15:07, 03 Cze 2014 Powrót do góry

Tropiciel sam zarechotał, gdy usłyszał żarcik wojownika. Starannie się przymierzył, lecz po raz trzeci już [link widoczny dla zalogowanych] w cuchnące truchło plugastwa. Kolejne [link widoczny dla zalogowanych] również nie dało, żadnych efektów. - Co się do cholery dzieje! Chyba mam zły dzień - warknął...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 16:57, 03 Cze 2014 Powrót do góry

RUNDA 5

INICJATYWA


Terence - 26
Zombie - (5,6) - 17
Gralfinder - 16
Szkielety (1,2 - miecz, 3,4 - łuk) - 15
Seonbi - 13
Bra'am - 7

Terence przymierzył odpowiednio i odpowiednio mocno. Ciężka broń w dłoni barda rozłupała wreszcie głowę umarlaka. Zombie padł na plecy i legł na drugim truposzu.
Paladyn odciął kościotrupowi pół czaszki, jednak oczy stworzenia nadal świeciły tym upiornym blaskiem. Widząć "wyczyny" tropiciela krzyknął do niego
- Weź łuk, czarodziej nie może rzucić na nas czaru. Trzeba go trzymać na dystans!
To powiedziawszy powstrzymał atak kościotrupa, który z impetem wpadł na niego, odbił się od tarczy i runął na ziemię. Nadal był zagrożeniem, ale paladyn już szykował się do zadania ciosu.
Drugi ze szkieletów, jak to nieumarły wykonywał polecenia swojego stwórcy. Atakował. Wykonał zwinne pchnięcie, które ominęło blok niziołka a koniec miecza [link widoczny dla zalogowanych] łotrzyka w brzuch. Po raz drugi dziś Seonbi dziękował kuśnierzowi, który wykonał tą dobrą zbroję.

Szkielety i zombie - wiadomo nieumarli (niepodatni na krytyki czy ukradkowe, oraz stłuczenia). Każdy rozmiar średni.

Szkielety KP 15
PW
1 - 4/7
3 - 3/11

UWAGA każda broń sieczna i kłująca zadaje im tylko 1/2 wyrzuconych obrażeń! (zaokrąglone w dół)


MAPKA
Image


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 0:41, 04 Cze 2014 Powrót do góry

wybaczcie że przeciągam walkę ale cały czas w pracy jestem. Teraz też pisze w przelocie na telefonie

Niziołek chciał szybko zakończyć marny żywot umarlaka i skierował swoje ostrze w czaszkę przeciwnika. Klinga jednak chybiła celu mimo precyzji jaką włożył w uderzenie malec.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szycha dnia Śro 7:36, 04 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kapet
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 4:34, 04 Cze 2014 Powrót do góry

Tropiciel, widząc starania niziołka podbiegł do szkieleta z którym akurat walczył. Wziął zamach, lecz szkieletowi [link widoczny dla zalogowanych] uniknąć ciosu. Jednakże drugie uderzenie, było wymierzonę wręcz dokładną [link widoczny dla zalogowanych]. Dzięki owej dokładności cięcia [link widoczny dla zalogowanych] nieprzyjaciela na glebę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 14:29, 04 Cze 2014 Powrót do góry

Nim jednak miecz tropiciela rozsypał kości szkieletu ten dostrzegł lukę w jego obronie (okazyjny atak gdyż nie miałeś możliwości szarży a tylko kroku 1,5m - musimy to dokładniej omówić w dziale Mechanika). Miecz kościeja zanurkował i [link widoczny dla zalogowanych] się [link widoczny dla zalogowanych] w ramię człowieka. Bra'am poczuł ból dopiero gdy szkielet padł zamieniając się znów w stertę kości.
Gralfinder uderzył w lezącego jeszcze kościotrupa i sprawił ,że jego kości już na wieki pozostaną na ziemi.

(za tę walkę dopisuję wam po 175 PD)

Paladyn dostrzegł ranę tropiciela. Nie czekał długo. Szybko ocenił obrażenia jakich doznał człowiek i położył dłonie w miejscu zranienia. Błękitne światło i krótka modlitwa do Arcypaladyna sprawiła, że rana się zasklepiła lecz pozostanie po niej niewielka blizna. (leczy nakładaniem rąk 6 PW)
Gralfinder jak urodzony dowódca począł wydawać rozkazy.
- Raźniej, raźniej, bojów naszych to będzie kres gdy już zabijemy plugawego maga. Nie pozwólcie mu rzucić czaru. Strzelajcie w niego ile sił, ja dopadnę go wówczas i wymierzę sprawiedliwość Heironeusa! - głos miał poważny i dostojny. Jego tembr przenikał serca reszty kompanii i towarzysze czuli się silniejsi u boku paladyna.
Z południowej odnogi korytarza dało się słyszeć następujące okrzyki:
- Bezlitosny władco Dziewięciu Piekieł, strażniku wszystkich nieznanych i zakazanych tajemnic, mistrzu we wszystkim, czego się tkniesz, Asmodeuszu wzywam twe straszne imię!
Gralfinder chciał pierwszy ruszyć korytarzem na południe lecz powstrzymał go Terence. Był widocznie miej silny niż paladyn lecz rycerz zatrzymał się przed nim najwyraźniej nie chcąc robić mu krzywdy.
- Spokojnie. Zamiast pchać się na pewną zgubę w nieznane może zrobimy jakiś zwiad...
- Nie słyszycie! tam się odbywa jakiś mroczny rytuał! - zagrzmiał Gralfinder.
- Skoro nie przerwaliśmy go do tej pory odgłosami walki to podejrzewam, że jeszcze chwilę poczekają aż dzielny rycerz w lśniącej zbroi uratuje Roland przed pewną zagładą. - bard jawnie sobie kpił z paladyna.
- Co więc proponujesz? - słowa wychodziły z ust rycerza ale nie takie chciał wypowiedzieć. Walczył ze sobą aby okazać szacunek bardowi.
- Widzisz tego malca? - Terence wskazał na Seonbi'ego - Wprawny on jest nie tylko w otwieraniu zamków, ale także w znikaniu. Jest nieduży więc może nikt go nie zauważy jak podkradnie się tam i podpatrzy co tam się dzieje. Może nawet wykorzystamy tę przewagę i gdy my uderzymy na nich Seonbi z ukrycia będzie atakował maga?
- Tak się nie godzi...
- Tak się nie godzi tobie, racja - bard wszedł w słowo paladynowi - Ale my nie jesteśmy tobą. Chcesz pokonać tego demonologa?
- Tak!
- To daj działać nam po naszemu a ty potem działaj po swojemu jak nam nie wyjdzie. Zgoda?
- Chyba każdy powinien mówić za siebie. - Gralfinder niepokoił się coraz bardziej gdyż z południa zaśpiewy stawały się coraz głośniejsze. Bra'am i Seonbi popatrzyli na siebie. W słowach barda kryła się prawda. Niziołek mógł być ich zwiadowcą a jakby znalazł dogodną pozycję do strzały, mógłby spróbować jednym bełtem zabić maga.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kapet
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 14:58, 04 Cze 2014 Powrót do góry

Bra'am popatrzył na paladyna i skinął głową, gdy ten uleczył jego ranę. Był mu wdzięczny za to, że nie będzie musiał walczyć z bolącym ramieniem. Podczas walki jest to uporczywe. Jednak pomimo tego nie przepadał za tym rycerzykiem. Był tego samego zdania co bard. Temu spojrzawszy na niziołka zrobił głupi uśmieszek i machnął głową w stronę południowego korytarza.
-No malutki dalej, wskakuj tam i pokaż szczurowi gdzie jego miejsce. Uważaj jednak na siebie, żebym nie musiał zgarnąć twej przyszłej nagrody - zarechotał i klepnął niziołka po pleckach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 18:39, 04 Cze 2014 Powrót do góry

Seonbi szybko sparował żart przyjaciela i również z idiotycznym uśmiechem powiedział
- Spokojnie mój drogi, na chwilę obecną jedyna osoba która pomyliła uniki z łapaniem ostrzy i która zbiera srogie bęcki to ty! - szczerzył się łotr. Jednak nie byl to czas na żarty a oni sami musieli obrać jakąś taktykę. Niziołek skierował swoje słowa do wszystkich towarzyszy.
- Zróbmy tak: przekradne się do tego pomieszczenia, dobrze by było gdybyście robili hałas co by myśleli że nadal jesteśmy zajęci walką. Dajcie mi ze trzy minuty. Jeśli nie wrócę to albo będę martwy albo będę czekał w cieniu aby zaskoczyć wroga. Jeśli ocenie że wróg jest zbyt silny wycofam się i wam wszystko opowiem. Jasne? - nie czekał już na odpowiedź reszty i ruszył najciszej jak tylko potrafił, chowając się w każdym cieniu na swojej drodze.

rzuć proszę na ukrywanie i ciche poruszanie piszę z telefonu i nie bardzo mam jak wrzucić coś z kostnicy. Od jutra będę pisał już normalnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szycha dnia Śro 18:41, 04 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 22:35, 04 Cze 2014 Powrót do góry

Bra'am i reszta

Gdy łotrzyk ruszył na zwiad Terence trącił miecz paladyna.
- Sądzę, że mały miał rację mówiąc abyśmy pohałasowali.
- Ciekawy fortel. - rzekł paladyn i natarł na barda. cios był przewidywalny, rycerz nie chciał naprawdę skrzywdzić Ternece'a. Wymienili kilka szybkich ciosów. Bra'am musiał przyznać, że rycerz Heironeusa radzi sobie z mieczem chyba najlepiej z nich wszystkich. Był dobrze wyszkolony.

Seonbi

Łotrzyk wyruszył. Starał się [link widoczny dla zalogowanych] i być zawsze [link widoczny dla zalogowanych]. Uznał, że idzie mu to całkiem nieźle. Musiał przyznać, że jego rasa i tak często była ignorowana przez ludzi czy elfy, mało kto zwracał uwagę na niewielkiego niziołka.
Przekonany o swoim dobrym położeniu Seonbi dotarł do kolejnej komory. Wypełniona byłą ona blaskiem pochodni i świec. To co dostrzegł było spowite dymem z kadzideł i taki też zapach roznosił się w pomieszczeniu. Do nosa łotrzyka dotarł też inny, bardziej drażniący zapach siarki. W pomieszczeniu znajdowało się sześć postaci. Pięć z nich było zakapturzonych i stało plecami do wyjścia.

Image

Szósta stała przed nimi. Jej ręce były umazane krwią. Był to łysy elf w ciemnej szacie. Za jego plecami znajdował się kamienny ołtarz, na którym czerwoną posoką wymalowano pentagram. Obok ołtarza leżała martwa dziewczyna z poderżniętym gardłem.

Image

Najwyraźniej niziołek był dobrze ukryty. Lekki dym i cień, który sobie upatrzył były wystarczające aby mógł się tu przyczaić. Postać elfa, który był mistrzem ceremonii zdawała się być całkowicie pochłonięta odprawianiem rytuału. Niziołek nie miał czystej linii strzału w elfa. Musiałby się przemieścić albo w lewo albo w prawo. To mogłoby poskutkować tym, że zostanie odkryty. zza jego pleców dochodziły brzdęknięcia broni. Chyba pozostali wzięli sobie jego radę do serca. Tymczasem niziołek stwierdził, że ponura ceremonia musi się zbliżać do końca gdyż widać było coraz większe podniecenie wśród zebranych. Mały łotrzyk, choć nie był czarodziejem wyczuł gromadzącąsię wkoło energię.

Image

Oczywiście to co widzi niziołek widzi tylko on. reszta ograniczona jest do pierwszej komnaty. Seonbi może spróbować podkraść się do Demonologa (D) i spróbować zadać mu ukradkowy, ale będzie to wymagało kolejnych rzutów. Jeśli zostanie odkryty będzie miał 6 przeciwników. Jeśli zaś nie to będzie mógł wykonać ukradkowy atak KP demonologa bez premii ze Zr to 10. Może też wrócić i możecie spróbować obmyślić wspólny plan. Wasz wybór


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 4:31, 05 Cze 2014 Powrót do góry

- Cholerne elfy... - pomyślał Seonbi kiedy ujrzał demonologa. Co prawda nie miał nigdy nic do tych istot jednak w obecnej sytuacji wiedział, że ich zmysły nie pomogą mu w podkradnięciu się do celu. Wiedział jednak, że jeśli się cofnie może nie starczyć im czasu.
Łotr postawił wszystko na jedną kartę. Przykleił się do prawej ściany pomieszczenia i zaczął przemykać pod pochodniami, łapiąc każdy kawałek cienia. Miał nadzieję, że dym oraz to iż postacie w pełni były skupione na rytuale pomoże mu pozostać niezauważonym aż do końca. Wiedział, że jego kroki [link widoczny dla zalogowanych] tak ciche jak wcześniej. Zbroja która ratowała go wcześniej teraz była przeszkodą. Liczył jednak, że mimo szmeru jaki zrobił członkowi sekty go [link widoczny dla zalogowanych] jednak i próba skrycia się w cieniu wyszła marnie. Obserwował zakapturzone postacie, czekając na ich reakcję...

[kostnica... zawsze pomocna...]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kapet
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 4:50, 05 Cze 2014 Powrót do góry

Pomimo ciętej riposty niziołka w stronę tropiciela, która rzeczywiście była smutną prawdą, Bra'am zaczął się martwić o małego przyjaciela. Miał tylko nadzieję, że nic mu nie będzie...
-Spróbuj się ze mną paladynie - zaproponował człowiek. Wszystko tylko po to, żeby narobić hałasu. Chciał zrobić wszystko co się da, aby Seonbi miał jak najdogodniejsze warunki do wypełnienia niecnego planu.
-Dobry z ciebie szermierz muszę przyznać, paladynie - miniona walka zrobiła na nim wrażenie, kiedy patrzył jak paladyn miażdży kolejnych przeciwników. Mimo to i tego co powiedział, nie był na bank przekonany do niego. Miał go za lekkiego snoba, ale chwała mu za to, że ze złem tak skutecznie walczy i je poskramia...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 17:04, 05 Cze 2014 Powrót do góry

Chociaż w podręczniku napisali, że bez kar możesz się skradać/ukrywać jak poruszasz się z połową swojej prędkości (w przypadku niziołka są to 3 metry, ale w tym momencie walić podręcznik, gramy! W poniższych rzutach zastosowałem modyfikator -4 gdyż słuchacze są skupieni na słowach, które wypowiadają [nasłuchiwanie vs ciche poruszanie] oraz modyfikator -2 ponieważ pomieszczenie jest lekko zadymione.

Seonbi

Łotrzyk wstrzymał oddech. Stąpał niczym kot aby tylko nikt go nie dosłyszał. Wybierał nawet najmniejsze plamy cienia i wskakiwał w nie próbując umiejętnie zatuszować swoją obecność.
Najwyraźniej nikt [link widoczny dla zalogowanych] kroków Seonbi'ego. Uczestnicy rytuału byli zbytnio skupieni na zaśpiewie. Niektórzy mieli zamknięte oczy, ale dwóch z nich w tym elfi czarodziej nie. Niziołek był już pewny, że mag go [link widoczny dla zalogowanych] i zamarł w bezruchu jednak elf odwrócił wzrok i spojrzał za siebie. Dopiero gdy łotrzyk był bliżej dostrzegł trzymetrowy posąg przedstawiający jakiegoś diabła, który umieszczony był za ołtarzem.
Teraz była ta chwila. Seonbi uniósł kuszę i wymierzył. Wiedział, że ma tylko jeden strzał, a potem rozpęta się piekło. Tak czy tak jakieś się rozpęta. W milczeniu odliczył ostatnie chwile, które dzieliły jego i jego kompanów od umówionego wtargnięcia tu. Miał nadzieję, że Bra'am nadal ma ten swój zmysł mierzenia czasu gdyż jeśli on zawiedzie wszystko weźmie w łeb!
Złodziej [link widoczny dla zalogowanych] bełt. Pocisk przemknął przez pomieszczenie i [link widoczny dla zalogowanych] w plecach czarodzieja. Mag zwalił się na ołtarz z jęknięciem. Zgromadzeni w sali wydali zdumiony okrzyk. Ktoś wskazał na Seonbi'ego
- Niewierny! - krzyknął. Niziołek go poznawał. To był kowal Jeck! Teraz zdał sobie sprawę, że poznaje też resztę. Byli tam piekarz, zielarka i kołodziej a do tego wicebaron Snajd!
Łotrzyk zadowolony ze swojego strzału nie dosłyszał jak elfi mag kończy inkantację. Pomieszczenie zamieniło się na chwilę w jeden wielki chaos.
W czterech miejscach powietrze wybuchło i zasnuło się siarkowym dymem. Pojawiły się cztery potwory, które były parodią ludzi. Każdy miał fioletowa skórę, obwisłe ciała, kły i pazury. Seonbi miał okropną chęć aby jego towarzysze teraz się tu znaleźli! Chęć ta wzrosła gdy kazdy z zakapturzonych kultystów wyciągnął sztylet a wicebaron swój rapier.

Image

Bra'am i reszta

Paladyn nie odpowiedział nic gdyż z oddali dało się słyszeć czyjś krzyk.
- Odkryli malca - rzekł smutno Terence.
Gralfinder pobiegł przodem. Bra'am za nim. Bard trzymał się na końcu. Najpierw ich nozdrza uderzyła woń siarki a oczy drażnił dym. Gdy przyzwyczaili się do warunków dostrzegli, ze czarodziej leży zgięty na ołtarzu z bełtem sterczącym z pleców, jednak wyraźnie jeszcze żył gdyż się ruszał! W pomieszczeniu było też pięcioro innych ludzi oraz cztery paskudne demony! Paladyn z imieniem swego boga natarł...

RUNDA 1

INICJATYWA


Seonbi - [link widoczny dla zalogowanych]
Demonolog (D) - [link widoczny dla zalogowanych]
Gralfinder - [link widoczny dla zalogowanych]
Demony (6-9) - [link widoczny dla zalogowanych]
Kultyści (1-5) - [link widoczny dla zalogowanych]
Terence - [link widoczny dla zalogowanych]
Bra'am - [link widoczny dla zalogowanych]


Demonolog KP 11 PW 4/12 - średni humanoid

Kultyści - średni humanoid
1 - KP 14 PW 7/7 (arystokrata z rapierem)
2- KP 11 PW 6/6 (kowal ze sztyletem)
3- KP 10 PW 5/5 (mieszczanin ze sztyletem)
4- KP 10 PW 5/5 (mieszczanin ze sztyletem)
5- KP 10 PW 5/5 (mieszczanin ze sztyletem)

Demony - średni przybysz, KP 13
PW 9/9 każdy

UWAGA zapomniałem o czymś takim - w momencie gdy zaczyna się walka (tylko w 1 rundzie) każdy kogo inicjatywa jeszcze nie nadeszła uważany jest za NIEPRZYGOTOWANEGO i nie posiada premii ze Zr zatem można w niego atakować ukradkowymi atakami. Czyli Seonbi może w każdego włożyć ukradkowy, ale tylko na początku potem w rundzie 2 już normalnie musi flankować itd. NIEPRZYGOTOWANI nie mogą również atakować okazyjnie.


MAPKA

Image


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 17:21, 05 Cze 2014 Powrót do góry

Sytuacja robiła się strasznie nieciekawa. Z przerażeniem w oczach patrzył jak przed nim ukazują się dziwaczne stwory. Stwierdził, że jedyną ich nadzieją jest dobicie elfa, być może on przywołał owe stwory. Seonbi miał jeszcze jeden strzał i nie chciał go zmarnować. Przymierzył precyzyjnie w demonologa, który wił się przy ołtarzu i nacisnął spust przy kuszy. Cięciwa uwolniła bełt, który i tym razem [link widoczny dla zalogowanych] celu. Łotr z zadowoleniem patrzył jak pocisk [link widoczny dla zalogowanych] przeciwnika, a zły kapłan pada we własnej krwi, sączącej się z jego przebitej tętnicy.
- Jednego mniej! - wykrzyknął w stronę nadbiegających towarzyszy, lecz sam nie miał dużo czasu. Porzucił kuszę na bok sięgając po miecz i przygotowując się do następnego uderzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 19:28, 05 Cze 2014 Powrót do góry

Czarodziej nie zdążył nic więcej zrobić. Padł z przeszytym gardłem. Jego wyznawcy wręcz oszaleli ze wściekłości a przywołane maszkary jak były tak pozostały.
Paladyn dopadł do jednego z demonów. Jego miecz zdjął mu głowę z tłustej szyi. Gralfinder uderzył ponownie w kultystę stojącego najbliżej. Miecz wszedł przez ramię i zatrzymał się dopiero w połowie drogi do krocza nieszczęśnika. Kołodziej padł tam gdzie stał.
Pierwszy demon (6) podszedł koślawo do Seonbi'ego. Niziołek był gotowy na taki rozwój sytuacji. [link widoczny dla zalogowanych] po tłustym brzuchu, jednak gruba skóra poczwary wytrzymałą ten cios. Łotrzyk musiał się [link widoczny dla zalogowanych] przed szponiastą łapą bestii. Drugi demon (7) też obrał sobie małego niziołka za cel. Tym razem w ruch poszły obie łapy potwora. [link widoczny dla zalogowanych] zanurkowała w bok niziołka i przebiła jego zbroję. Seonbi poczuł [link widoczny dla zalogowanych]. Druga łapa [link widoczny dla zalogowanych] tylko nad głową złodzieja. Trzeci demon obrał sobie za cel paladyna. Jednak jego pazury tylko brzęknęły o stal, w którą zakuty był rycerz.
Wicebaron Snajd z miną kogoś kto właśnie stracił nazbyt wiele podszedł do Seonbi'ego i [link widoczny dla zalogowanych] swoim rapierem. Był jednak na tyle roztrzęsiony, że trafił tylko w skałę za plecami łotrzyka.
Do paladyna doskoczyła drąc się wniebogłosy zielarka. Rycerz nadział ja tylko miecz uciszając kobietę i pozwalając osunąć się umierającej na ziemię. Kowal i piekarz dopadli do tropiciela. Sztylet w silnych rękach kowala był [link widoczny dla zalogowanych] bronią. Wbił go [link widoczny dla zalogowanych] w bok tropiciela. Bra'am'owi aż pociemniało przed oczami z [link widoczny dla zalogowanych]. Tropiciel [link widoczny dla zalogowanych] jak drugi sztylet dźga go w brzuch, jednak ten cios zatrzymała zbroja mężczyzny.
Terence naładował swoją kuszę i wymierzył w wicebarona tuż ponad ramieniem Bra'am'a. Bełt poleciał nieuchronni w stronę szyi szlachcica i przeszył ją na wylot. Snajd z miną kogoś kogo nie powinno to dotyczyć padł umierając na ziemię.

Kultyści - średni humanoid
2- KP 11 PW 6/6 (kowal ze sztyletem)
5- KP 10 PW 5/5 (mieszczanin ze sztyletem)

Demony - średni przybysz, KP 13
PW 9/9 każdy
UWAGA: oczywiście zapomniałem dodać, że demony mają redukcję obrażeń 5. Czyli od każdych zadanych ran odejmujcie 5 punktów...



MAPKA

Image


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Czw 19:39, 05 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kapet
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 4:44, 06 Cze 2014 Powrót do góry

Kiedy weszli do środka było jasne, że łatwo nie będzie. Momentalnie zobaczyć było można rozgardiasz i chaos panujący wewnątrz piekielnej komnaty. Tropiciel aż zadławił się odorem zgnilizny połączonym z wonią dymu świecowego. Kiedy się przyzwyczaił, co trwało zaledwie kilka sekund, zobaczył przed sobą dwóch znajomych z Roland osób. Nie mógł uwierzyć, że teraz będzie musiał z nimi walczyć. Nie miał wyjścia.
- Ożesz ty Gnido z gnojowiska! - Wykrzyczał tropiciel gdy sztylet spenetrował wnętrze jego boku. Ocknął się w bólu. Wiedział, że w razie potrzeby ma za sobą barda, który już oddał trafny strzał właśnie przed momentem. Bra'am zaś schwycił dłońmi obie rękojmie mieczy i z okrzykiem natarł na wrogów. [link widoczny dla zalogowanych] cios, jak i [link widoczny dla zalogowanych] zostały z łatwością sparowane przez Kultysów. Tropiciel nie mógł uwierzyć, że krwawiący bok spowodował w nim taką niezdarność. Może po prostu miał cholernie zły dzień....

(Jak pech to pech)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapet dnia Pią 4:45, 06 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 7:57, 06 Cze 2014 Powrót do góry

RUNDA 1

INICJATYWA


Seonbi - 21
Gralfinder - 19
Demony (6-9) - 17
Kultyści (1-5) - 11
Terence - 10
Bra'am - 6


Kultyści - średni humanoid
1 - KP 14 PW 7/7 (arystokrata z rapierem)
2- KP 11 PW 6/6 (kowal ze sztyletem)
3- KP 10 PW 5/5 (mieszczanin ze sztyletem)
4- KP 10 PW 5/5 (mieszczanin ze sztyletem)
5- KP 10 PW 5/5 (mieszczanin ze sztyletem)

Demony - średni przybysz, KP 13
PW 9/9 każdy


Seonbi widząc, że został praktycznie przygwożdżony do ściany przez piekielne poczwary musiał się bronić do póki nie przybędzie pomoc. (pełna obrona +4 do KP). Paladyn widząc nieciekawą sytuację niziołka ruszył mu z pomocą. Demon zamachnął się łapą na rycerza lecz trafił tylko pustkę, jaka pozostałą po wojowniku gdy ten dopadał poczwarę, próbującą rozerwać łotrzyka.
- Spróbuj się ze mną diable! - warknął paladyn a jego miecz rozorał bark potwora. Niestety rana zasklepiła się tak błyskawicznie jak powstała.
Demon, który natarł na Seonbi'ego teraz znów młócił dziko łapami. [link widoczny dla zalogowanych] ciosy [link widoczny dla zalogowanych] nad głową złodzieja. Drugi potwór odwrócił się do paladyna. Rycerz odbił ciosy swoją tarczą z widniejącym na niej wizerunkiem Heironeusa. Drugi demon podążył za Gralfinderem. Jego łapa zazgrzytała tylko na zbroi paladyna.
Piekarz i kowal z wrednymi uśmiechami na ustach natarli znów. Tym razem atak kowala [link widoczny dla zalogowanych] w nicość. Cios piekarza Bra'am [link widoczny dla zalogowanych] z łatwością.
Terence stojący za plecami tropiciela zanucił pieśń bojową. Tym bazem towarzysze słuchali o wielkim paldynie Withehart'cie, który wsławił się w wojnach z samym półbogiem Iuz'em.


Modyfikatory:
+1
do ataku i obrażeń dopóki bard śpiewa.
Seonbi od biedy możesz flankować demona nr 7


MAPKA

Image


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kapet
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 13:29, 06 Cze 2014 Powrót do góry

Kiedy bard począł śpiewać lęk jakby znikł, a ból stał się do zniesienia na tyle, że był tylko lekko drażniący. Wręcz z ochotą [link widoczny dla zalogowanych] z mieczy powędrował w stronę kowala. Oręż przeszedł po klatce piersiowej tworząc [link widoczny dla zalogowanych] szramę. Kowal poważnie zachwiał się na nogach i ten moment właśnie wykorzystał tropiciel, aby zadać cios z [link widoczny dla zalogowanych] oręża. Tym razem ostrze [link widoczny dla zalogowanych] po bebechach kultysty. Jelita zwaliły się na ziemie tworząc ohydny widok. Kowal klękł na kolana i padł we własne wnętrzności.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie GMT
 
 
Regulamin