FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 "SZTYLET W PLECACH" [KLEBERN, MALINO i WALDINHO] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
W@ldinh0
Gracz



Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka

PostWysłany: Nie 18:32, 09 Lis 2008 Powrót do góry

Quarrion "Dark" Durengar

Quarrion zrobił błyskawicznie przeglad sytuacji......a ta nie jawiła sie zbyt kolorowo. Wiedział, że nawet jeżeli udałoby im sie pokonac Halaba i Ferra to reszta bandy rzuciła by sie na nich i to niekoniecznie z gołymi pieścmi. Jego umysł podpowiedział mu tylko jedna mozliwosc. Bardzo szybko wyjął z kieszeni 1 sz w reke, z której nagle wypłyneła fala kompletnej ciemności ogarniajaca najblizsza okolice i rzucił ja na ziemie. Współtowarzysze oraz "wilki morskie" znalezli sie w calkowitej ciemnosci. Diablę wiedział ze ta magiczna ciemnosc dziala tylko w promieniu 6 m, wiec szybko chwycił za rekaw Cypriana i kucnął na ziemi. Zamierzał wyjśc z otaczajacych ich zdezorientowanych marynarzy idąc na kucaka, a nastepnie szybko ulotnić sie z tego miejsca


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W@ldinh0 dnia Nie 18:35, 09 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 11:44, 10 Lis 2008 Powrót do góry

Quarrion i Blade

- Niech to szlag! - zaklął Ferr a potem posypały się mniej przyjemne przekleństwa.
Quarrion i Blade wybiegli z ciemności i skryli się w pobliskich zaroślach. Po chwili jednak już gnali co tchu w stronę Portu Czaszek. Nikt ich nie ścigał. Marynarze dali za wygraną.
Nie zastanawiali się nawet jak poradzi sobie Alishia, którą zostawili samą sobie w karczmie. W tych niespokojnych czasach mogła mieć nie małe problemy poruszając się sama po mieście...

Alishia

Klair poruszyła się niespokojnie. Wzięła Alishię za rękę i ścisnęła.
- Nie... poza tym, że był naprawdę potężnie zbudowany. Miał taki skórzany płaszcz i kaptur - przełknęła ślinę. Patrzyła gdzieś w pustkę nocy. Kapłanka była pewna, że nie mówi jej wszystkiego...
Płomień lampy załopotał i cienie zatańczyły na ścianach. Klair zatrzęsła się na myśl o grozie jaką przeżyła tamtej nocy. Ścisnęła dłoń kapłanki jeszcze mocniej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
W@ldinh0
Gracz



Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka

PostWysłany: Pon 12:07, 10 Lis 2008 Powrót do góry

Quarrion "Dark" Durengar

Kiedy odbiegli dość daleko od miejsca, gdzie zaatakowali ich marynarze łotzryk zatrzymal sie, oparł sie rekoma o kolana i złapał oddech, po czym odwrocił sie w strone Cypriana i rzekł:
- E....Cyprian.....jak to....sie.....stało.....ze oni....nagle....mieli cos.....do nas?? wysapał Quarrion i kiedy w miare wyrownał oddech dodał:
- Chyba nic mu nie powiedziales na temat tej karteczki co??....bo wiesz, ze wtedy moze nam dojsc kolejny problem w postaci "honorowych" marynarzy, ktorzy jak nas nawet przez przypadek spotkaja to nam nie odpuszcza. Już teraz mamy wystarczajaco duzo na głowie, zeby prowokowac i pakowac sie w nowe problemy......Łotrzyk chwile sie zastanowił i po chwili, z wyrazem złości na twarzy szepnął do Cypriana: - Mam nadzieje ze Alishia jakoś wróci do "Rozdeptanego". Znajac jej zdolnosci raczej powinna sobie poradzić, ale na wszelki wypadek wrócimy tam z cala ekipa, by nie kusić losu. Diablę spojrzał na Blade'a ze spokojem i ponaglajacym ruchem wskazał palcem na ulice, aby nie tracili juz wiecej czasu i szli czym predzej do ich meliny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W@ldinh0 dnia Pon 12:08, 10 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Klebern
Znawca zasad



Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:14, 10 Lis 2008 Powrót do góry

[link widoczny dla zalogowanych]

Kapłanka ścisnęła mocniej reke kochanki. Spokojnym, melodyjnym niemal głosem odezwała się:
- Nie mówisz mi wszystkiego. Zrozum, że pragnę dla ciebie dobra. Musisz mi pomóc, bo inaczej nie wyjdziesz z tego koszmaru. Pomagasz sobie tak naprawdę a nie mi. Zrozum to.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Klebern dnia Pon 12:15, 10 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 12:36, 10 Lis 2008 Powrót do góry

Alishia

[link widoczny dla zalogowanych]
KLAIR

Klair westchnęła i rzekła
- To głupie. Musiało mi się przewidzieć. - kolejne westchniącie - Bo to nierealne.
Uśmiechnęła się lekko.
- Ten osobnik... nie to na prawdę głupie - zaśmiała się prawie histerycznie - Widziałam tylko przez moment jak latarnia oświetliła jego twarz. To była twarz Tiah. Ale było późno i byłam wystraszona. Na pewno coś mi się pokręciło - pokręciła głową i pocałowała kapłankę w rękę, którą cały czas ściskała.
- Widzisz to nie ma sensu więc jest nieistotne.

Quarrion i Blade

Gdy dotarliście do "Rozdeptanego Szczura" Sulin i Tudro już tam na was czekali popijając szczyny, które tam sprzedawano. Klientów nie było wielu gdyż wieść o jatce jaka tu się rozegrała szybko pomknęła w świat.
Za barem stał jakiś młodzik, który obsługiwał trochę niezręcznie.

[przenosimy się do głównego tematu sesji]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Pon 20:59, 10 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 0:15, 11 Lis 2008 Powrót do góry

Alishia Mesmer

- Bardzo istotne kotku, bardzo. Wcale nie jesteś taka głupia, uwierz w siebie dziewczyno. Widzż, że trzeba nad Tobą jeszcze sporo popracować.
Kapłanka usmiechnęła się delikatnie
- Wiesz może. kto był ostatnim klientem Tiah ? Albo i ostatnim którego pamiętasz, tuż przed zniknięciem jej.


///EDIT by DANAET - ten post napisał Klebern lecz z tajemniczych przyczyn pojawiłsię jako Gość Sad ///
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 11:55, 11 Lis 2008 Powrót do góry

- Nie - pokręciła głową - Jak mówiłam nie widziałam Tiah od dawna. Chociaż... - przerwał na chwilę i spojrzała na kapłankę z wyrazem olśnienia na twarzy - Tak! Kręcił się koło niej ten Drek co przyjechał ostatnio do Ulbena. Całkowicie wypadł mi z głowy. - uśmiechnęła się smutno - Myślisz, że może mieć coś wspólnego z... jej zniknięciem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Klebern
Znawca zasad



Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 12:02, 11 Lis 2008 Powrót do góry

Alishia Mesmer

- Nie wiem, ale warto to sprawdzić.
Kapłanka wstała z łóżka i zaczęła się ubierać w swoje rzeczy, malowniczo porozrzucane po całym pokoju. W końcu się ubrała i gdy za cholewę buta wetknęła swój nieodłączny sztylet wzięła się za poprwianie fryzury. Czasu na ułożenie innej nie miała, ograniczyła się tylko do przeczesania i spięcia włosów w kok.
- Muszę lecieć i zbadać to co mi powiedziałaś. Dziękuję ci Kair
Na odchodne pocałowała kochankę w usta i wyszła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie GMT
 
 
Regulamin