|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Pon 15:17, 20 Paź 2008 |
|
Tudro "Tusind" Silverhand
Słysząc co dzieje się na dworze po raz kolejny zmienił swoje miejsce w karocy (wciąż pozostając w ukryciu), ustawiając się tak by widzieć strażnika mierzącego do jego towarzyszy... celując w jego parszywą facjatę myślał sobie w duchu: No, dalej... Spróbuj tylko, a pożałujesz, że się urodziłeś... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Samael dnia Pon 15:18, 20 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Mali.
Gracz
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 493 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 15:44, 20 Paź 2008 |
|
Cyprian "Blade" Kazimo
~ Ciekawe, Ulben wcale nas tutaj nie zapraszał... Może inaczej...
- Mości Panowie ... - rzekł wcale nie zniechęcony - Inaczej ... Ptaszki śpiewają, że Pan Ulben ma problemy finansowe. Wydaję mi się, że jesteśmy osobami na miejscu aby ten problem pomóc Pan Ulbenowi rozwiązać. Pozwólcie nam z nim porozmawiać, a co za tym idzie jemu ocenić naszą przydatność ... rzekł z poważną miną. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
asiolcza
Znawca zasad
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 15:58, 20 Paź 2008 |
|
-Wiecie co? Nudzi mnie ta cała gadka-Elf szczelniej otulił się płaszczem-Podobno osoba której szukamy ma jakąś sprawę do załatwienia i szuka odpowiednich ludzi. Może któryś z was ruszy tyłek i powiadomi o naszym przybyciu? Czy będziemy tu dalej sterczeć i moknąć?-Sulin z rezygnacją zaczął przechadzać się wzdłuż ogrodzenia nie zważając na padający deszcz. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 16:04, 20 Paź 2008 |
|
- Problemy finansowe powiadasz? Nic mi o tym nie wiadomo - rzekł Goti - No ale jak już się upieracie to wygląda, że niedługo będziemy bez pracy. Wiecie takich dwóch dziarskich krasnali jak my ma swoje potrzeby... a one kosztują - spojrzał po was porozumiewawczo wyciągając dłoń i pocierając kciukiem palec wskazujący dał wam jasno do zrozumienia, że zanim pójdzie pomówić z Ulbenem chce czegoś w zamian. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Pon 16:18, 20 Paź 2008 |
|
Tudro "Tusind" Silverhand
Niziołek obserwując nagły zwrot akcji schował swoje oprzyrządowanie i wyskoczył wesoło z powozu... Przeciągnął się i wziął głęboki oddech po czym zapytał:
- Co? Już dojechaliśmy? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mali.
Gracz
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 493 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 17:10, 20 Paź 2008 |
|
Cyprian "Blade" Kazimo
Zaklinacz uśmiechnął się tylko gdy zobaczył wymowny znak krasnala:
- Byłym zapomniał. Tak, oczywiście ... - włożył rękę do sakwy, odliczył 20 sz i wręczył je krasnalowi - Do podziału... Powiadają, że krasnoludzkie słowo to mocne słowo. - rzekł, aby mieć pewność, że go nie wyrolują. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 17:50, 20 Paź 2008 |
|
Goti wziął monety lecz zanim podzielił się z bratem każdą pieczołowicie zagryzł sprawdzając jej wartość. Po kilku dobrych chwilach pełnych nerwów gestem nakazał opuścić bratu kuszę a sam gwizdnął przeciągle.
Po tym jak gwizd ucichł z oddali wychynęła podobnie zakapturzona postać lecz nieco wyższa. Na smyczy prowadziła wielkiego psa czarnej maści, który sprawiał piorunujące wrażenie. Szedł przy nodze i nawet nie zaszczycił was spojrzeniem jakby jakaś telepatyczna wieź łączyła go z właścicielem... a może tak było?
- Synek, skocz do pana i zapowiedz, eeee.... Sulina i jego świtę czy coś. Powiedz ,że przybywają w sprawie problemów i spytaj czy pan ich przyjmie
Młody krasnolud złapał rzuconą złotą monetę i potruchtał do środka.
Tymczasem Goti i Hoti całkowicie was ignorowali dzieląc się zarobkiem. Widać pokłócili się o z czyjej działki dostał złoto ich młody towarzysz i to była jedyna ich rozmowa.
Po jakimś czasie - długim czasie podczas, którego deszcz zdążył zmaleć na tyle, że stał się niewielką mżawką wrócił posłaniec.
Widząc, że deszcz zanikł ściągnął kaptur i gładząc swego spa rzekł
- Pan Ulben mówi, żeby goście weszli. Mile ich wita i przeprasza za uciążliwości i przykrości.
Po tych słowach Goti podszedł do bramy i rzekł coś po krasnoludzku - słowo było na tyle długie że prawie nie do zapamiętania. Wrota szczęknęły i poczęły się otwierać. Krasnale i ich pupil ustąpili wam miejsca... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Pon 17:58, 20 Paź 2008 |
|
Tudro "Tusind" Silverhand
- No nareszcie - uśmiechnął się Tudro - Chodźmy, żywo!- rzucił przez ramie do towarzyszy kierując się do domostwa Ulbena. Przechodząc obok strażników popatrzał po nich i chytrze się uśmiechnął, a uśmiech ten wyrażał tylko jedno zdanie: "I co? I tak wyszło na moje!" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
W@ldinh0
Gracz
Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka
|
Wysłany:
Pon 19:19, 20 Paź 2008 |
|
Quarrion "Dark" Durengar
Łotrzyk jak dotąd byl niezywkle małomówny....praktycznie nie odzywał sie, lecz snuł za swoimi kompanami. Nie miał kompletnie ochoty na rozmowy dzisiejszego dnia. Zdecydowanie wciąż odczuwał wczorajszy alkohol w sobie, zaś głowa bolała go niemiłosiernie. Z zainteresowaniem obserwował wszystkie zdarzenia jaki miały miejsce do tej pory, lecz nie brał w nich udziału ze względu na fatalne samopoczucie. "Dark" postanowił jednak ruszyć sie za swoim kolegą "po fachu" Tudrem i reszta kompanii do domu Ulbena, bo nie zamierzał siedzieć nie wiadomo ile czasu samotnie w karecie. Na widok otwieranej bramy przez krasnoludów i odchodzących kolegów jego czerwone oczy błysły a ręka powędrowała do sztyletu.....w końcu z krasnalami nigdy nic nie wiadomo pomyślał, a skoro idzie ostatni to woli mieć na nich oko. Założyl kaptur na głowe, wyjrzał z karety....skrzywil sie na widok błota i padajacego deszczu i krzyknął za swoimi kompanami:
- Hej, mordy na mnie nie łaska poczekac... uśmiechnał sie i kiwnął do kompanów aby jednak poczekali na niego:
- Wiem, ze dzisiaj jestem nie w stanie, ale wybaczcie mi to.....wczorajsza gorzałka dała znać o sobie. Mimo to już sie czuję odrobinę lepiej........powiedział Quarrion dobiegając do reszty i podążając w strone domu Ulbena blisko Tudra.....w końcu to z nim mial najwiecej wspolnych tematów i to jego chciał zapytać kim jest ten cały Ulben, jednak w ostatniej chwili zrezygnował i tylko uśmiechnąl sie do niego.... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez W@ldinh0 dnia Pon 22:11, 20 Paź 2008, w całości zmieniany 5 razy
|
|
|
|
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Pon 19:40, 20 Paź 2008 |
|
Tudro "Tusind" Silverhand
- No nareszcie - uśmiechnął się Tudro widząc podbiegającego kompana - Więc krótko mówiąc Stary alfons ma kłopoty. Nabawił się finansowej grypy bo ktoś mu podwędza panienki z górnej półki, albo po prostu je "eliminuje z gry", a teraz idziemy go odwiedzić i złożyć naszą propozycję wsparcia finansowego?! TO SKANDAL!! groszem nie śmierdzę póki co, ale niech zna litość - postaram się nie wynieść nic z jego domu - postaram się... - przestał mamrotać do siebie po czym uśmiechnął się do towarzysza i puścił mu chytrze oko. Nawet nie zauważył jak stanął przed wydawać by się mogło ogromnymi drzwiami wejściowymi rezydencji - O! Patrz - już jesteśmy - rzucił ponownie do Dark'a szturchając go lekko w łokieć i wskazując głową na wielką klamkę ponad nim... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Samael dnia Pon 19:51, 20 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
W@ldinh0
Gracz
Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka
|
Wysłany:
Pon 22:05, 20 Paź 2008 |
|
Quarrion "Dark" Durengar
- Nie no kolego muszę Ci powiedzieć, że domek Ulben sobie sprawił dość okazałych rozmiarów....już dawno moja łajdacka stopa w takich progach nie przebywała, bo raczej Gidin nas do takich lokalów nie zaprasza.....powiedziawszy to rozejrzał sie wokoło i z zaciekawieniem obejrzał dom dość uważnie z zewnatrz. Jednakże nie mógł się już doczekać aby ujrzeć, czy wewnątrz tego pięknego domu nie znajduje sie nic ciekawego........i drogiego zarazem......Quarrion miał mieszane uczucia. Z jednej strony nie wiedział jak zostaną przyjęci przez Ulbena i jego ludzi(brał pod uwagę podstęp), zaś z drugiej bardzo ciekawiła go ta postać oraz problemy z jakimi może się zmagać tak bogata osobistość |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez W@ldinh0 dnia Pon 22:07, 20 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Wto 10:07, 21 Paź 2008 |
|
Ruszyliście w stronę domostwa Ulbena. Krótka ścieżka doprowadziła was do zdobionych dwuskrzydłowych drzwi. Gdy tylko zbliżyliście się doń uchyliły się i stanęła w nich strojnie ubrana postać młodego człowieka. Otworzył on szybko obydwa skrzydła i kurtuazyjnym gestem zaprosił was do środka.
- Pan oczekuje. Jeśli panowie... uhm i lady - zwrócił się do Alishi - pozwolą wezmę ich okrycia. W pokojach czeka na was strawa, trunki. Możecie się, drodzy goście ogrzać przy kominku. Zaraz polecę służkom napalić.
Większość z was puściła jednak jego słowa mimo uszu. Już sam przedsionek domostwa wypełniony był takim przepychem, że nawet nie próbowaliście ogarnąć cudów jakie ujrzycie na salonach. W korytarzy, którym poprowadził was sługa wisiały pięknie zdobione obrazy freski i gobeliny przedstawiające najrozmaitsze sceny, w których dominowały jednak twarze i ciała pięknych kobiet. Wartość ich przechodziła najpewniej wasze oczekiwania. Z pewnością żadna myśl o ich cenie nie dorównywała choć w połowie rzeczywistej. Oko łotrzyka powie mu, że łupy wyniesione stąd są równie duże co śmiercionośne są pułapki zastawione na nieproszonych gości.
Lokaj zaprowadził was do jadalni i wydał krótkie polecenie rozpalenia ogniska. Stół był już suto zastawiony a słudzy donosili jeszcze przekąski. Lokaj usadził was na miejscach i poinformował, że pan Ulben za chwilę was powita.
- Tymczasem zapraszam do częstowania się strawą. Wino jest wyborne, lecz jeśli można zauważyć dla spragnionych innych trunków postaram się zrealizować zamówienie.
Odchrząknął i kontynuował
- Pan Ulben pozwolił sobie również przygotować dla państwa miłe towarzystwo, jeśli sobie tego życzycie. Całkiem za darmo, w formie prezentu oczywiście.
Klasnął w dłonie.
Do jadalni weszło dziesięć ponętnych kobiet różnych ras i dwóch przystojnych mężczyzn... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Wto 12:42, 21 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Mali.
Gracz
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 493 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 12:38, 21 Paź 2008 |
|
Cyprian "Blade" Kazimo
Człowiek szedł spokojnie. Rzeczywiście, wystrój domu z zewnątrz i wewnątrz był zaskakująco piękny. Nie chciał wyjść na dziwaka, który pierwszy raz widzi tak piękne wnętrza, dlatego tylko kątem oka spoglądał na umeblowanie.
Weszli do jadalni. Blade jeszcze nigdy nie widział tak obszernie zastawionego stołu. Unoszący się ponad stołem zapach był wprost wyśmienity. Człowiek przełknął ślinkę siadając na wskazanym miejscu. Począł nalewać sobie zupy na talerz, gdy w drzwiach pojawiły się piękne panie. Natychmiast przerwał ową czynność i obrzuciwszy kobiety pobieżnym spojrzeniem rzekł:
- Posiłek może poczekać. Drogie panie, wskażcie pokój - podszedł do dwóch z nich i chwyciwszy je pod ramię powędrował by przeżyć wraz z nimi chwilę ziemskiego uniesienia... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
W@ldinh0
Gracz
Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka
|
Wysłany:
Wto 14:09, 21 Paź 2008 |
|
Quarrion "Dark" Durengar
Quarrion był onieśmielony widokiem wnetrza i majestatu tego przepieknego domu....nawet przez mysl mu nie przeszło, ażeby cokolwiek stad ukraść. Uprzejmośc lokaja oraz obficie zastawiony stół zrobiły na nim piorunujące wrażenie i choc nie ujawniał na swojej twarzy zachwytu i podziwu to pewne informacje na temat Ulbena już posiadał....był to człowiek baardzo bogaty z dobrze prosperującym interesem.
Kiedy łotrzyk zasiadł juz do stołu i nalewał sobie chwalonego przez lokaja wina w progu pojawiły sie piekne kobiety, które zachęcały swoją cielesnośćią tylko do jednej rzeczy...."Dark" wstał i śladem swego kolegi chwycił za ręke 2 panie. Odchodząc do jedengo z pokoi za swymi "nimfami" rzekł do pozostałych:
- No dalej....na co czekacie??.....bierzcie czym chata bogata po czym mrugnął do Alishii i z zawadiackim uśmiechem wskazał na 2 mężczyzn |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez W@ldinh0 dnia Wto 14:13, 21 Paź 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Wto 14:40, 21 Paź 2008 |
|
Tudro "Tusind" Silverhand
Tudro, podobnie jak jego towarzysze podziwiał przepych i bogactwo domu do jakiego właśnie weszli. Nie okazywał jednak z zewnątrz takiego entuzjazmu jak wcześniej i zachwytu na widok pięknych elementów wyposażenia willi Ulbena, ale starał się o tym nie myśleć, bo znał przyczyny tej choroby, jaką był jego zawód...
Nim zajął miejsce za stołem jeszcze raz dokładnie obejrzał pomieszczenie w którym się obecnie znajdowali. Nalał sobie wina i oczekiwał na przybycie gospodarza.
Gdy drzwi jadalni otworzyły się, a w ich progach pojawiło się "towarzystwo" mające umilić ich pobyt tutaj, przez twarz Tusinda przebiegł chytry uśmiech. Widząc poczynania swych towarzyszy dość teatralnie przewrócił oczami i nałożył sobie jadła na talerz stając przy tym na krześle. Musiał się czymś zająć by odciągnąć swoją uwagę od "grzechu" i zachować się tak jak na wysokie progi przystało...
- Mogła byś? - z szerokim uśmiechem zwrócił się do Alishi podając wazę z zupą by odstawiła ją na miejsce. Po kilku łyżkach wybornej potrawy, podniósł się znad talerza i zapytał:
- No! To gdzie nasz gospodarz i dobrodziej? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
asiolcza
Znawca zasad
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 15:39, 21 Paź 2008 |
|
Sulinowi po wejściu do środka, tylko jedna myśl przychodziła do głowy-jak w domu. Brakowało tylko matki czytającej jakieś romansidła przed kominkiem i ojca wiecznie przekładającego jakieś papierzyska. Czasem myślał by dać spokój tym wyprawom i wrócić do rodzinnej posiadłości, gzie było mu całkiem dobrze...
Otrząsnął się szybko, kiedy do jadalni weszła grupa skąpo ubranych ludzi. Dziwki. Sulin zawsze zastanawiał się nad tym, jak trzeba nisko upaść, by korzystać z takich usług.I jeszcze za to płacić. Spojrzał z niesmakiem jak dwoje z jego ludzi wychodzi w towarzystwie tych ladacznic.
-Panowie, nie przyszliśmy tu po tego typu
rozrywki. To nie ten lokal - Elf zaśmiał się złośliwie i usiadł wygodnie w fotelu. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez asiolcza dnia Wto 15:42, 21 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Klebern
Znawca zasad
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 7:40, 22 Paź 2008 |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Kapłanka uważnie się przyglądała obrazom, rzeźbom i kunsztownym ozdobom w domu Ulbena. Wyraźnie je oceniała. Ale nie po to by kraść. Nie była aż taka głupia. Poza tym nie była złodziejką. Oceniała ich łączną wartość. Sporo jej wyszło. Zastanawiała się, ile jeszcze zapasu gotówki posiada Ulben. Jej nadzieją było to, że skoro Ulben z takim pietyzmem ozdabiał swój dom i tak był przywiązany do luksusów, bardzo niechętnie bedzie się wysprzedawał z tego dobra.
Usiadła na wygodnym fotelu. Ulben jak to na sutenera przystało, zaproponował za darmo swoje usługi w dziedzinie zaspokojania żądz. Nie chciała z nim korzystać, bo nie musiała. Była bardzo atrakcyjną kobietą i jeśli zapragnęłaby towarzystwa do łóżka, sama bez problemu by je znalazła i to bez konieczności płacenia za tą przyjemność. Nie piła również. Chciała zachować trzeźwy umysł, poza tym nie miała zaufania do alkoholi, których sama nie kupowała i nie otwierała. W końcu mogło być coś tam dodane. Spokojnie czekała na gospodarza. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Śro 9:35, 22 Paź 2008 |
|
Gdy już wszyscy zaspokoili swoje potrzeby czy to podniebienia, czy innych części ciała. Gdy wszyscy powrócili do stołu Ulben nie kazał na siebie długo czekać.
[link widoczny dla zalogowanych]
ULBEN
Wszedł strojny, ze śladami letniej opalenizny na twarzy, odważnym krokiem. Rozłożył ręce w powitalnym geście i rzekł
- Witam szanownych gości - jego głos był pewny siebie i uprzejmy.
Zaprosił wszystkich na fotele przy małym stoliku. Służący podał na tacy małe puchary z winem.
Sam Ulben założył nogę na nogę, upił łyk wina i spytał:
- Tak więc co was sprowadza moi drodzy? Panie Sulin? - zwrócił sie do elfa |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
asiolcza
Znawca zasad
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 10:12, 22 Paź 2008 |
|
-Witam szanownego pana. Jestem Sulin Malaar, a to moi towarzysze. Znależliśmy się u pana, panie Ulben z propozycją ... współpracy. W mieście krążą wieści, że ma pan pewne problemy ze swoimi dziewczynkami. A dokładniej z kimś, komu one troszkę przeszkadzają. Tak więc myślę, że bylibyśmy w stanie panu pomóc, panie Ulben. Choć przyznam koszta nie będą niskie. -Elf uśmiechnął się lekko i upił łyk wina. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Śro 10:18, 22 Paź 2008 |
|
Ulben zacisnął pięści tak że aż kostki mu zbielały. Mówił szybko i przez zęby.
- Skąd o tym wiecie. Jeśli to wasza sprawka zapewniam was, że nie zapłacę złamanego miedziaka. Nie płaciłem i nie będę płacił haraczy. - pot wystąpił na jego czole
- Mam układ zarówno z Papą jak i z Xanatarem. Powiedzcie więc swoim mocodawcą, że jeśli chcą złamać umowę niech przyniosą tu swoje tyłki a nie wysyłają jakichś posłańców... - przerwał na chwilę, wziął głęboki oddech i uspokoił się nieco
- Wybaczcie za ten wybuch. Mogę się mylić, ale tak to wygląda. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
asiolcza
Znawca zasad
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 10:42, 22 Paź 2008 |
|
Sulin odstawił wino i nachylił się w stronę Ulbena -To bardzo przykre, że tak szybko osądza pan ludzi, których widzi pierwszy raz w życiu. Martwi mnie to, ale nie zniechęca. Wyciągneliśmy do pana, panie Ulben, pomocną dłoń, a zostaliśmy oskarżeni. Osobiście nie przepadam za usługami tego typu kobiet, ale to co je spotkało smuci mnie ogromnie. Ale cóż? Jeżeli nie jest pan zainteresowany naszą pomocą, to odejdziemy i nie będziemy burzyć pana spokoju. -Sulin rozejrzał się po pozostałych towarzyszy i powoli zaczął zbierać się do wyjścia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Śro 10:50, 22 Paź 2008 |
|
- Hola, hola. Panie Sulin dogadamy się przecież - Ulben uśmiechnął się pojednawczo. - Trzeba było od razu powiedzieć, że chcecie pomóc - kolejny uśmiech - Powiem tak. Są pewne kłopoty z dziewczynami w Waterdeep i Skullporcie. Jeśli jesteście chętni zająć się sprawami... hmm... delikatnymi z pewnością trochę złota zmieni właścicieli. O to się nie martwcie. Jestem człowiekiem rzeczowym. Ile wiec chcecie za załatwienie tego bydlaka co mi kobitki morduje? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Klebern
Znawca zasad
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 11:17, 22 Paź 2008 |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Alishia wygodnie się rozsiadła na fotelu. Jedną nogę założyła na drugą i swobodnie nią lekko majtała. Łokieć lewej reki położyła na oparciu fotela, zaś kciukiem i placem wskazującym podpierała sobie głowę. Uważnie się przyglądała rozmowie i pilnie notowała w pamięci zachowanie Ulbena
- Jesteśmy zainteresowani pańskim złotem a pan jest zainteresowany, jak mniemam, naszą pomocą. Możemy sobie nawzajem pomóc. Jestem tylko ciekawa, ile pan "kobiet" stracił ? Jak donoszą nasi informatorzy, ma pan pewne małe problemy z opłacaniem informatorów, więc napewno nie stracił pan jednej czy dwóch. Pytam się, ile ? Tak z imienia poproszę. Łatwiej wiedzieć o kogo się pytać na ulicy.
Alishia wiedział ile stracił kobiet, ale może Klair nie wiedziała o wszystkim, co jest wielce prawdopodobne. Zobaczymy jakie wymieni. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Klebern dnia Śro 11:19, 22 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Śro 11:53, 22 Paź 2008 |
|
Ulben zmarszczył brwi, pokręci głową i zaśmiał się
- Nie wiem kto wam nagadał takich głupot o moich problemach finansowych, ale jesteście daleko od prawdy. Gdybym miał problemy raczej nikt o tym by nie wiedział.
Wasz gospodarz podrapał się po policzku w zamyśleniu
- Wracając do sprawy. Nie obchodzą mnie pozostałe dziwki, które zamordowano. Chcę tylko wiedzieć gdzie jest Tiah, moja elfia kurtyzana. Delii i Reji nawet nie warto opłakiwać. Powiem wam gdzie znaleziono ich ciała...
Przerwał na chwilę jakby sobie o czymś przypomniał
- Ale, moi drodzy. Co z zapłatą. Nie oczekuję, że zrobicie to za darmo. Ulben jest hojny i nie rzuca słów na wiatr. Czy jeśli zaproponuję pięć tysięcy złotych monet plus jakąś premię za szybkie działanie to was nie obrażę?
Mówił to takim słodkim i hipnotyzującym tonem, że przez chwilę myśleliście, że to jakieś czary. Jednak nie. Nic nie wskazywało na to aby Ulben stosował jakieś magiczne sztuczki - po prostu umiał trafić do słuchaczy.
Sam gospodarz nalał sobie jeszcze wina i zaproponował wam dolewkę.
- Więc, słucham jaka jest wasza odpowiedź. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
asiolcza
Znawca zasad
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 12:14, 22 Paź 2008 |
|
-Ależ zapewniam, że nie wiem dlaczego niektórzy z moich towarzyszy sądzą, że ma pan finansowe problemy. Być może takie plotki też chodzą po mieście. Ale czasem trzeba umieć słuchać i oddzielać ziarno od plew.
Co do kwestii zapłaty za nasze zaangażowanie, to musimy to razem omówić. Chyba pan rozumie. Sam jest pan człowiekiem interesu. Gdyby była możliwość wskazania nam jakiekoś skromnego pomieszczenia, gdzie moglibyśmy spokojnie przedyskutować tę sprawę, bylibyśmy bardzo wdzięczni. O ile nie sprawi to kłopotu oczywiście.-Sulin popatrzył na swoich towarzyszy z błyskiem w oku. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez asiolcza dnia Śro 12:16, 22 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie GMT
|
|
|
|
|
|
|