|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Kalfieri
Gracz
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Czw 20:24, 03 Cze 2010 |
|
Imię:(Realistyczne proszę)
Nazwisko:(Jak wyżej)
Wygląd:(Opis, Lub zdjęcie. Może być rysunkowe, Anime , z gry albo prawdziwie istniejącej osoby)
Kim jestem: (Kierowca, Konserwator, funkcjonariusz FBI, Pielęgniarz/Pielęgniarka, Inny Lekarz)
Charakter:(Potem, musimy tak grać)
Przeszłość: |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Czw 20:40, 03 Cze 2010 |
|
Imię: Harry
Nazwisko: Callahan
Kim jestem: Agent FBI
Charakter: Stróż Prawa, Twardy Glina, umie dać w mordę i zachować się jak należy prawie w każdej sytuacji. Człowiek o stalowych nerwach i przeszywającym spojrzeniu. Nie cierpi cwaniaków i od ręki skraca ich o głowę.
Przeszłość: Harry zawsze fascynował się zagadkami, wiec od samego początku wiedział czego chce. Jego marzeniem było zostać Tajnym Agentem jakich widział w licznych produkcjach magii Hollywood. Po studiach wstąpił do policji, gdzie przez pracował jako śledczy. Smykałka do łamigłówek pozwoliła mu osiągnąć marzenie z dzieciństwa o rozwalaniu podłych drani. Od 1997 pracuje w FBI.
Wyposażenie: 2x Magnum 41' - w kaburze pod marynarką
Wygląd:
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Samael dnia Czw 21:00, 03 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Kalfieri
Gracz
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Czw 20:55, 03 Cze 2010 |
|
Imię: Jakub
Nazwisko: Kalfieri Ksywa: Kal
Wygląd: Młodziutki chłopak, zaraz po praktykach. Ze względu na umiejętności minął studia. Dobrze zbudowany, jasna karnacja. Krótkie, bardzo jasne blond włosy, w światle wpadające wręcz w białość. Błękitne, głębokie oczy niczym jezioro oświetlone przez księżyc. Wąska blizna od policzka do początku czoła (Pamiątka po oberwaniu nożem, cios przeciął prawie pół twarzy, większość się zrosła bez śladu)
Z twarzy wygląda delikatnie. Jest Przystojny, a młodość i energia pała od niego z dużą siłą.
Kim jestem: Chirurg
Charakter: Ciepły i bardzo miły do pacjentów, momentami psychopatyczny. Ciężko go wyprowadzić z równowagi psychicznej, ale łatwo poprostu wkurzyć. Bierze leki przeciw depresyjne. Z
Przeszłość: Skończył szkołę i zaraz po niej trafił na 2 miesiące do więzienia za bójkę (W niej właśnie zyskał bliznę). Pół roku spędzone na praktyce w policji (zafascynowanie ich pracą, podczas pobytu w więzieniu). Po zdobyciu umiejętności strzelania i obyciu się z pracą, zwolniony dyscyplinarnie za kolejną bójkę, z kolegą z pracy (Jego współpracownik, uderzył dziewczynę podejrzewaną o kradzież w twarz podczas przesłuchania. Jakubowi to się zbytnio nie spodobało, więc jego kolega po fachu, minutę później podziwiał sufit z poziomu podłogi). Nastepnie zauważywszy, że krew i inne takie go nie odstręczają zaczął pracować jako chirurg.
Od skończenia podstawówki, aż do pracy jako chirurg, trenował Krav Magę, Street Fighting i chodził na siłownie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Domin
Gracz
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 270 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pią 9:15, 04 Cze 2010 |
|
Imię: Vincent
Nazwisko: Hanna
Kim jestem: Funkcjonariusz FBI.
Charakter: Doświadczony i zasłużony gliniarz, służący już 30 lat. W ciągu całej swojej kariery poznał każdy rodzaj mordercy. Niezwykle spostrzegawczy, myślący, inteligentny i krótki glina. Nie cacka się ze zwykłymi bandziorami. Umie wydostawać z ludzi informację dzięki niekonwencjonalnym sposobom działania. Działa ostrożnie: po szczegółach do celu. Policyjny Sherlock Holmes. Jako glina ma mało wolnego czasu. Woli działać w FBI, zamiast grywać w golfa w niedzielne popołudnia. Mało sypia i codziennie wypija trzy kawy. Kilka razy w tygodniu odwiedza strzelnicę, a w domu w wolnym czasie gimnastykuje się.
Przeszłość: Początkowo chciał zostać bankierem, jednak w swojej przeszłości widział makabryczną zbrodnię. Po tym zdarzeniu postanowił zostać gorliwym policjantem. Szybko awansował do stopnia detektywa. Niedługo potem został federalnym FBI, aby zwalczać złych, którzy krzywdzą niewinne istoty. Miał kilka partnerek, jednak opuszczały go ze względu na gorliwość Vincenta: swoim partnerkom poświęcał zbyt mało czasu.
Wygląd:
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Domin dnia Pią 9:16, 04 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pią 9:24, 04 Cze 2010 |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Imię: Hank
Nazwisko: Johnson
Wygląd: Wysoki. Ma 190cm wzrostu, brązowe oczy, gładką ogoloną twarz i długie włosy związane w kucyk z tyłu. Szerokie ramiona w nieodłącznej "kraciastej" koszuli sprawiają, że kojarzy się tylko z jednym - drwalem.
Kim jestem: Konserwator
Charakter: Hank wychowany jest na egocentryka z nastawieniem na maksymę "ja jestem pępkiem świata". Jest porywczy, twardy i zdecydowany. Rzadko się waha, a jeśli już to dlatego, że może więcej stracić niż zyskać. Myśli szybko lecz nie zawsze trafia w sedno. Nie jest intelektualistą, lecz to co wie wystarczy mu do przeżycia. Lubi jednak gdy coś się dzieje. Nudzi go już stagnacja w którą popadł po rozwodzie.
Jeśli miałbym opisać go w stylu DnD to byłby to Chaotyczny-Neutralny (w stronę złego), jeśli zaś w systemie WoD'a - Brutal/Cwaniak.
Przeszłość: Hank wychował się w niewielkiej mieścinie na północy USA przy granicy z Kanadą. Tam odebrał niewielkie wykształcenie (rzucił szkołę średnią w ostatnie klasie) i ruszył w świat. Parał się dorywczymi zajęciami, pracował w polu, naprawiał samochody, zakładał instalacje elektryczne i tego typu rzeczy. Wreszcie trafił do Denver gdzie zatrudnił się w jednym z warsztatów samochodowych. Jego szef dostrzegł w nim potencjał i zasponsorował mu stypendium w szkole wieczorowej. Hank poznał tam swoją przyszłą żonę Shelly. Za zarobione pieniądze kupił sobie Truck'a i zaczął jeździć w firmie przewozowej.
Jego Truck, na którym widnieje malowniczy napis "Moja cienżaruwa" to jedyne co mu zostawiła Shelly po rozwodzie. Cóż ich małżeństwo wiązało się tylko z biciem jej przez Hank'a i ciągłymi wyjazdami w trasę.
Kolejne lata wiązały się z recesją w hrabstwie i brakiem roboty nawet dla kierowców ciężarówek. Hank szukał roboty tu i ówdzie lecz z wyrokiem za bicie żony ciężko mu było dostać się gdziekolwiek. Pracował przez pewien czas w zakładach tekstylnych, gdzie odkrył swoją manię - znienawidził on szczury. I to do tego stopnia, że jak tylko widzi jakikolwiek objaw bytności tych gryzoni atakuje je z dziką furią. W zakłądach gdzie pracował urządzał sobie z kolegami zawody w rzucaniu cegłą w szczurze truchła... a jak się trafił żywy okaz to zabawa się rozkręcała.
Lecz praca się skończyła i Hank znów został na lodzie.
Wreszcie trafiła mu się fucha jako "złotej rączki" w jednym ze szpitali. Wzruszył ramionami zapytany "gdzie pan ostatnio pracował". Rekrutator spojrzał na Hank'a jakby go oceniając. Wreszcie dał mu tydzień okresu próbnego... Hank dostał nową robotę!
Umiejętności:
Hank potrafi:
- dobrze przyłożyć słabszemu
- dobrze przyłożyć mocnemu
- dobrze prowadzi ciężarówki
- dobrze naprawia samochody
- średnio naprawia inne ustrojstwa
Hank nie potrafi
- być miły
- uśmiechać się
- być spokojny gdy wypije
- być spokojny gdy jest trzeźwy
Wyposażenie: pas z narzędziami w tym z kluczem francuskim, papierosy, kilka kapsli, śrubek i gumek od różnego rodzaju ustrojstw co walają się po kieszeniach, ciężkie buty, kombinezon i flanelowa koszula w kratę. Portfel z kilkoma dolcami, żeton z kasyna, nóż trapera. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kalfieri
Gracz
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pią 11:33, 04 Cze 2010 |
|
Każdy Funkcjonariusz (Domin i Samael) = 2x Magnum .41 lub 2x Glock 17-stka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sanii
Gracz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pią 12:52, 04 Cze 2010 |
|
Imię: Tsuki
Nazwisko: Yume
Wygląd: 162 cm wzrostu, piwne oczy, brązowe włosy, jest bardzo drobna, jej znakiem szczególnym jest znamię na ramieniu w kształcie zniekształconej gwiazdy.
Kim jestem: Pacjentka
Charakter: Mimo swojego wrednego nastawienia na świat zewnętrzny i chęci bycia niezależną i zimną na wszystko co ją otacza, jest miłą osóbką, która pragnie być rozpieszczana i kochana. Jednak, by zdobyć jej sympatię trzeba sobie zasłużyć, niemniej podchodzi do każdego z dystansem i pewną nieufnością.
Przeszłość: Jako dziecko mieszkała tylko z ojcem, który koniecznie chciał ją kreować na modelkę i ciągle ją krytykował, ponadto przesadzał z alkoholem i nie raz rozładowywał się używając przemocy.
Z biegiem czasu popadła w depresje i anoreksje, co jeszcze bardziej pogorszyło jej słaby stan zdrowia.
Po skończeniu gimnazjum, kiedy miała 16 lat została umieszczona w klinice w sąsiednim mieście, jednak z nieznanego jej powodu po roku przenieśli ją do innego szpitala.
Wszystkie szkolne kontakty zerwała i nie powraca do nich, chociaż czasem zdarza się, że odwiedzają ja przyjaciele z dzieciństwa.
Marzyła o zostaniu pisarką i dziennikarką. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mali.
Gracz
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 493 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 13:18, 04 Cze 2010 |
|
Imię: Vincent
Nazwisko: Vercellae
Wygląd: Mężczyzna średniego wzrostu, około 180 cm, średniej postury, elegant. Ciemne starannie wystrzyżone włosy, raczej krótkie. Kilkudniowy zarost. Przeważnie ubrany (poza strojem roboczym) w ciemne spodnie, sweter, a pod nim koszula z krawatem (guzik przy kołnierzyku rozpięty).
Kim jestem: Kierowca
Charakter: Elegancik, nie robi czegoś czego nie musi, kiedy może się ubrudzić. Kulturalny i taktowny wobec Pań. Ma słabość do pięknych kobiet, jednak nie daje tego od razu po sobie poznać. Rozgadany wśród przyjaciół, cichy wśród nieznajomych. Dość uparty, jednak zdolny do kompromisu lub przyjęcia stanowiska drugiej strony po usłyszeniu racjonalnych i mających dla niego sens argumentów. Racjonalista, uważa, że z każdej sytuacji można znaleźć racjonalne wyjście. W swojej opinii inteligentny i bystry. Nie lubi gdy coś mu się wmawia. Lubi mieć własne zdanie na każdy temat.
Przeszłość: Nigdy nie myślał, że zostanie kierowcą karetki. Jego młodzieńcze marzenia o zostaniu światowej sławy kierowcą rajdowym prysły jak bańka mydlana, kiedy w wypadku zginął jego ojciec. Od tamtej pory postanowił odstawić na bok sportowe samochody i zająć się czymś w miarę bezpiecznym. Przysiągł sobie, że już nigdy nie wsiądzie do sportowego samochodu. Vienc ma 28 lat. Nigdy nie był w na tyle trwałym związku aby skierować swe kroki do ołtarza. Studiował wychowanie fizyczne, które ukończył z tytułem magistra. Dzięki studiom i ciągłej aktywności fizycznej jest wysportowany i bardzo sprawny, z budową piłkarza. To właśnie na studiach zaczął jeździć w wyścigach sportowych odnosząc znaczne sukcesy. Ma matkę i młodszą o 4 lata siostrę z którymi utrzymuje kontakt, raczej telefoniczny. Opuścił rodzinę w poszukiwaniu pracy, aż trafił do szpitala gdzie otrzymał posadę kierowcy karetki. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mali. dnia Pią 13:21, 04 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Domin
Gracz
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 270 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pią 16:12, 04 Cze 2010 |
|
To ja jednak wezmę Glocka 17-stkę Mój gość nie gustuje w rewolwerach |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marionette
Gracz
Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Śro 21:06, 09 Cze 2010 |
|
Imię: Wasylisa (w skrócie Lisa)
Nazwisko: Byron
Wygląd: Wysoka, smukła dziewczyna, o brązowych włosach do ramion i ciemnozielonych oczach.
Kim jestem: Pielęgniarka
Charakter: Przyjazna, dziewczyna, która bardzo lubi pomagać innym. Z drugiej strony jednak jest dość zamknięta w sobie i nieśmiała.
Przeszłość: We wczesnym dzieciństwie rodzice Lisy podejrzewali, że coś z nią nie tak, albowiem dziewczynka do nikogo się nie odzywała, mimo naturalnych potrzeb nigdy nie zapłakała, nie bawiła się z innymi dziećmi. Wiele razy była na sesjach terapeutycznych u psychologów, jednak nic to nie dawało. Dziewczyna po prostu była bardzo nieśmiała i nie lubiła ludzi. Gdy miała 15 lat uczestniczyła w wypadku, podczas którego prawie zginęła – została uratowana przez starszego mężczyznę, który poświęcił własne życie, by wyciągnąć ją z płonącego samochodu. Od tamtej pory postanowiła poświęcić się pomocy innym. Mimo, że rodzice chcieli posłać ją do zakonu – bo tam ponoć nadawała się najlepiej, dziewczyna sprzeciwiła się i rozpoczęła staż w szpitalu jako pielęgniarka.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie GMT
|
|
|
|
|
|
|