Wyznanie Barda - Moja Muzyka

W tym temacie piszcie na temat muzyki jakiej słuchacie, jaką lubicie słuchać i jaka wam się podoba. Piszcie też o kawałkach godnych polecenia i uznania, oraz o straszliwych "jękach" które niszczą piękno pojęcia jakim jest Muzyka...

Moim skromnym zdaniem jedne z lepszych zespołów to: Metallica, AC DC, Iron Maiden, Red Hot Chili Peppers, no i oczywiście Dżem Very Happy

. A utwory to odpwiednio: Nothing Else Matters, Back In Black, Wasted Yers, Can't Stop, Wehikuł lub też Chleb z dżemem (jeden i drugi jest super)

No SZycha widzę, że sięczęsto udzielasz już na forum - dobrze dobrze;D
Co do tematu.Jeżeli chodzi o dobrą, nie kaleczącą pojęcia MUZYKI, muzyka to utwory zespołów np.:
-Iron Maiden
-Sonata Arctica
-Chickenfoot
-Gamma Ray
-Metallica
-AC/DC
-Coma
-Dżem
-Dream Theater
-Within Temptation
-Opeth

No do Red Hot Chilli Peppers bym się przyczepił. No fakt mają kilka naprawdę spoko kawałków tj. californication albo choćby ten can't stop, ale ta muzyka nie jest taka pełna jak w przypadku innych zespołów. Poprostu mają trochę perkusji i gitary, a za dużo basu. No chyba, że to było myslą przewodnią w tworzeniu swoich utworków Razz

. Niemniej ogólnie to każdy zespół ma swój styl i gra własną, ukochaną przez siebie muzę Razz

- Szycha oby na się też tak udało Smile

Przyczepił ?!?! Evil or Very Mad

Kapet ! Co ty wygadujesz u diabła -> Twisted Evil

RHCP rządzą! Są najlepsi z najlepszych Very Happy

A co do basu to nie myśl sobie. Flea jest wariatem i to nie jego wina, że zapieprza na basie jak opętany Very Happy

poza tym gra na trąbce, co słychać choćby w Hump the Bump jak szaleje Very Happy

, a jako Basista powinieneś być dumny i cieszyć się, że masz co grać na tym swoim kawałku dechy Very Happy

(mówię tak bo mi się design podoba Very Happy

).
Swoją drogę podpiszę się pod powyższymi zespołami. RHCP zajmuje u mnie niestety dopiero 2 miejsce, bo zawsze pozostanę wierny tylko jednemu... Tak. Słucham takiej muzy i się tego nie wstydzę Very Happy

MOZART Rulezz Exclamation

Dodałbym jeszcze Bacha, Strausa, Beethovena, Vivaldiego, Wagnera i może znalazłoby się kilku współczesnych kompozytorów, ale tylko niektóre kawałki. Ogółem muzyka poważna rządzi! Choć nie mówię, że oprócz fortepianu (a raczej pianina - bo fortepian jest dla mnie nieosiągalny Sad

) nie uznaję gitary (bo gram na obydwu Very Happy

)

Nie no ok. Wiesz nie oto mi chodziło. Ja tylko mówię, że moim zdaniem jest trochę nie pełna, do jego umiejętności się nie przyczepiam, bo graj jak szaleniec, ma talent i uzdolniony jak cholera, mówię ogółem całego zespołu. No też lubię ich kawałki, ale nie wzbudzają we mnie takiego podniecenia:P. Wole Dream Theater, a z polskich zespołów Dżem the best

To jest perfekcja wykonania - na spokojnie;] . Każdy ma swoje gusta, ja w nie, nie ingeruje. i szczerze wole Bacha niż Mozart'a Razz

Wysłany: Śro 9:51, 31 Mar 2010

A dla mnie muzyka poważna jest... za poważna - nudne to głupie Razz

Jak to mawiają o gustach się nie dyskutuje.
Ja nie lubię Red Hotów...
Lubię za to solowe nagrania wokalisty IM - Bruce'a Dickinson'a, samo IM a nawet ich ostatni album. Lubię progresywny rock. Lubię melodyjny metal jak Sonata Arctica. Nie lubię tzw nu metalu w stylu jakichś System of the Down czy innych Linkin Parków.
Ostatnio przekonałem się do dinozaurów w stylu Deep Purple czy Pink Floydów.
Z polskich wykonawców zawsze poważałem Acid Drinkers czy Closterkeller. Kazik w każdym wykonaniu i pod każdą banderą. Choć "Krzesło Łaski" w oryginale brzmi o niebo lepiej i tak kocham ta piosenkę.
Power metal... najlepsze co mogło spotkać ten gatunek muzyki.
Dorzucę jeszcze XIII Stoleti - czeski rock... ale za to jaki klimat... kiczowate teledyski... kicz, kiczem poganiany ale wpada w ucho i za to kocham ten zespół.
Co jeszcze... nie lubię Red Hotów... ble. Choć znam kilka ich kawałków to jakoś nie przemawiają do mnie Very Happy

Ale jak to powiedziałem na wstępie - o gustach i guścikach się nie dyskutuje. Smile

Endżoj

Ekhm... To ja widzę, że częściowo słucham tej samej muzyki co niektórzy tutaj obecni, a częściowo innej. Uwielbiam klimaty a la:
- Modern Talking
- Metallica
- Red Hot Chilli Peppers
- Aerosmith
- Pet Shop Boys
- Europe
- Alphaville
- Cindy Lauper
- Sting (The Police)
- Freddy Mercury (Queen)
- Shakin Stevens
- Savage
- Scorpions
- The Kelly Family
i mogłabym jeszcze wiele wymienić

A kompletnie nie do zniesienia (dla mnie):
- Feel
- Hannah Montana
- Justin Bieber
- Lordi
- AC/DC
- Peja
i również wiele innych

Normalnie nie komentuje cudzych wypowiedzi, ale tym razem nie mogę się powstrzymać. Właściwie to nie jest komentarz, tylko pytanie, które może nawiązać do komentarza gdzieś dalej, w przyszłości.
Otóż powiedz mi jak uzasadnisz swoją niechęć do zespołu AC/DC? Pytam bo zauważyłem, że w "klimatach, które uwielbiasz" znajduje się zespół The Scorpions, który przez wielu jest i zapewne długo jeszcze będzie uznawany za niemieckie AC/DC.
Oczywiście jest między tymi zespołami różnica, zdaje się kulturowa (nawiązuje teraz do tekstów ich utworów), ale jeśli chodzi o muzykę to są na podobnym poziomie.
Zatem, słucham...

Cóż, jeśli chodzi o Scorpionsów nie jestem fanką ich wszystkich piosenek - jedynie niektórych (tak jak w większości).
A jeśli chodzi o AC/DC... Zbrzydło mi to, że tak nagle wszyscy zaczęli się fascynować tym zespołem. Do tego pierwszego zespołu mam sentyment jeszcze z bardzo wczesnego dzieciństwa, praktycznie od kołyski - mój tata jest ich fanem i zawsze słuchałam tej muzyki (np. "Wind of change"). AC/DC poznałam stosunkowo niedawno i mnie jakoś niczym nie powalili/nie zaskoczyli.

No to widzisz, trzeba było napisać, że uwielbiasz klimaty w stylu "Wind Of Change", a nie The Scorpions. Razz

Moja ciekawość została zaspokojona.
Ps. Domyślałem się, że o to właśnie może chodzić.
Co do twojej awersji w stosunku do AC/DC powiem tylko, że jest ona totalnie nieuzasadniona. Gdyby Scorpionsi mieli przyjechać do polski też by się nimi ludzie zachwycali, co nie znaczy, że musisz od razu ich znienawidzić. Tak samo podejrzewam, że resztę z zespołów, które znajdują się na twojej "czarnej liście" ukształtowała dość silna w naszych czasach popkultura wołająca o tym jaki to Dżastin Bejber nie jest pedalski, no, ale cóż, moja "czarna lista" kreowała się latami, i z całą pewnością nie ma na niej miejsca na zespoły, które mogą w naszych czasach zawadzać internautom. Oczywiście to jest kwestia tego czego się słucha/co się zna. Dla przykładu powiem ci, że połowy zespołów które uwielbiasz w ogóle nie kojarzę.

Zespoły (wokaliści) na mojej "czarnej liście) znalazły się dlatego, iż po prostu nie lubię takiej muzyki. Np. taki Feel - co fajnego jest jak facet pieje, jakby mu za przeproszeniem przyrodzenie urżnęli?
Jeśli chodzi o Montanę czy Bieber`a (czy jak to się tam odmienia) - przesłodzeni, zbyt komputerowi, zbyt sztuczni - może i tak ich stylizują, ale ja tego po prostu nie lubię.

Co do uwielbianych przeze mnie. Domyśliłam się, że ktoś może napisać, że większości nie kojarzy. Są to zespoły z lat `70, `80, na których się wychowałam. ?Wielu moich znajomych śmieje się ze mnie, że słucham kiczu, czy coś w tę deseń - dla mnie to prawdziwa muzyka, dla innych może kicz.

Z lat 80 i 70? Bad Boys Blue, OMD, Modern Talking, Sandra? Wspaniała muzyka.

Metal, techno i hip hop się chowie Razz

Domin napisał:

Z lat 80 i 70? Bad Boys Blue, OMD, Modern Talking, Sandra?

O to to to

Domin napisał:

Wspaniała muzyka.

No wiem

Jak możesz tak bluźnić o AC/DC !?!?!?!?!?!?!?!?! Sad

Ja wcale nie bluźnię ;* Po prostu nie lubię, o

A może by tak stos rozpalić tutaj...

Całkiem niezły sposób z tym stosem, ja mogę iśc jako podpałka bo też średnio za AC/DC przepadam

za to wsłuchuję się w:
-Metallice
-Godsmack
-Slipknot
-Liczne soundtracki z gierek

Tylko bez stosów! Ja wiem, że jestem wredną jędzą i wiedźmą, ale cichutko

Jeśli chodzi o stosy to robię na tym forum za 2 postaci... no w sumie za 3 Very Happy

- Admin
- Wilkołak
I oczywiście:
- Inkwizytor Exclamation

Przed adminem sie schowam, wilkołaka poprztykam srebrnymi gałązkami, ale za bezlitosnym szaleńcem palącym wszystko co fajniejsze od nich, cóż..... ciężko będzie

Muzyka z gier? Świetną ma Immediate Music. Wpisać można w btjunkie i wyskoczy masa ich utworów: m.in tworzyli muzykę do World of Warcraft. A głównie tworzyli do filmów, do trailerów filmowych.

Marionette napisał:

Np. taki Feel - co fajnego jest jak facet pieje, jakby mu za przeproszeniem przyrodzenie urżnęli?

Zgodzę się i... nie Razz

Posłuchaj sobie Edguy'a albo albumów [bodajże 3] pod wspólnym tytułem Avantasia [3 ma podtytuł Scarecrow]. Śpiewa tam koleś z pedalskim głosem [Tobias sam tak o sobie mówi] i wcale nie zamierzam przestać go słuchać.

Wniosek: pedalski głos w zajebistej rockowej oprawie a nie w jakiejś pop'owiej POPelinie zwala z nóg i jeszcze razi prądem jakby sie padaczki dostało Very Happy

A zapewniam, że momentami Sammet wyje jakby mu co najminej piłę łańcuchową między nogi włożyli i włączyli Very Happy

Z pewnością myślicie, że ja taki... ekhm... dojrzały człek jak ja wypowie się nt AC/DC... A tu was zaskoczę. Nie Razz

.

Do mojej listy dorzucę ejszcze wspomnianego Stinga - szacunek dla jego starszych utworów [min Eanglish man i NY], Joe Cocker'a, Phil'a Collins'a, Cris Rea'ę, Wilki i Gawlińskiego... ale to w stanie bardziej rześkim czyli po zabawie w "Kto przepije Admina" albo "Bieg do monopolowego" <-- czytam Twoje posty Kwiatku Wink

Tyle ode mnie.

Avantasia jest pro Very Happy

z reguły u mnie w szkole, a zwłaszcza w klasie jest wiele mięsa Very Happy

Ale osobiście wolę takie Rockowe kawałki w każdej (od soft po hard), mięso raczej mnie nie bierze zbynio, choć kilka fajnych kawałków z "Growlem" też by mi podeszło Very Happy

a jeśli idzie o muzykę z filmu Very Happy

? Wybaczcie mi Wszyscy zacni Howard Shore, Ennio Morricone i inne tego pokroju pany od muzyki do produkcji Hollywood, ale najlepszy soundtrack ma animowany serial o zespole Deathklok... METALOCALIPSE Exclamation

Mam 2 sezony z niepublikowanymi kawałkami dla koneserów Very Happy

pozostaje tylko jedno pytanie: DO YOU FOLKS LIKES COFFEE? Twisted Evil

Danaet napisał:

Posłuchaj sobie Edguy'a albo albumów [bodajże 3] pod wspólnym tytułem Avantasia [3 ma podtytuł Scarecrow]. Śpiewa tam koleś z pedalskim głosem [Tobias sam tak o sobie mówi] i wcale nie zamierzam przestać go słuchać.

A w sumie przesłucham, nie zaszkodzi mi Smile

Ach... jestem przeszczęśliwa! 19 czewca w Warszawie będzie koncert Europe!

Nasz wspaniały admin napisał:

pedalski głos w zajebistej rockowej oprawie

Nie wierze, normalnie nie wierze. Ty, człowiek, który długie godziny spędził na przekonywaniu mnie, że przeklinanie na forum jest złe i w ogóle. Jak mogłeś to napisać? Miałem cię za idola, Wink

, teraz czuje się jakbym przyłapał świętego Mikołaja na pieprzeniu się z moją matką.
Musisz coś ze sobą zrobić...

Ps. Jestem się w stanie założyć, że bym cię przepił. Ostatnio długo trenowałem, choćby wczoraj.