Autor |
Wiadomość |
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Nie 12:35, 04 Lis 2007 |
|
Do bohaterów dołączył bardzo dziwny osobnik - krasnoludzki mnich o lekko pokręconej osobowości. Jednakże nie dane im było podróżować razem. Gdy konstabl naświetlił sytuację Imsh, Godbelly i Dimble ruszyli do lasu w poszukiwaniu mokradeł. Jednak spotkali grupę dziwnych zgarbionych, kudłatych humanoidów o różowych pyskach i ostrych pazurach. Walka na szczęście nie była długa gdyż pojawili się nowi przedstawiciele tego gatunku, którzy odciągnęli swoich pobratymców od bohaterów. O dziwo jeden z nich przemówił do herosów łamaną wspólną mową...
Dzień drugi
13 Eleanis 1372 R.D (około południa)
- Wy...ghrrr... odejść - rzekł gardłowo stwór poprawiając sobie łachmaniane spodnie. - Ten - wskazał na Dimblego - Ten umie świecić palcami! On nas tego nauczyć... ghrrr... tak.... Uczyć... ghrrr... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Czw 18:10, 08 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Mali.
Gracz
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 493 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 12:40, 04 Lis 2007 |
|
- Posłuchajcie - gnom wstał rozejrzał się po stworkach - tego nie da rady nauczyć, z tym się trzeba urodzić. Dla przykładu wy macie włosy na całym ciele, bo macie to we krwi po przodkach i tak samo ja umiem świeć palcami .... po przodkach - dokończył. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Nie 12:56, 04 Lis 2007 |
|
-Ty...ghrrr...iść z nami....ghr.... - głos istoty stawał się coraz bardziej gniewny. Pozostałe a było ich sporo... coraz to nowe otaczały was zewsząd. Naliczyliście ponad trzydziestu osobników. Były poubierane w najróżniejsze stroje. Podarte suknie, połatane kubraki. Niektóre wplotły we włosy coś na kształt wstążek. Wyglądali wręcz groteskowo...
- Powiedzieć im...ghr - rzekł jakiś - Pierwszy powiedzieć im... oni wszyscy iść z nami...
- Takhhh... wszyscy! - podniosło się wiele gardłowych głosów.
Jakiś maruder z poprzedniej grupy chciał po drzewie przedostać się do was ale został szybko spacyfikowany. Dostał ostrzeżenie w postaci kuksańca w żebra. - Nie wolno zabijać - rzekł jeden do niego... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Fistandantilus
Gracz
Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 66 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 13:03, 04 Lis 2007 |
|
Fist zaczyął sie wiercić na posłaniu. Po chwili zerwał się na równe nogi. Spojrzał na łóżko.
- Wiedziałem, że coś jest nie tak - pokiwał głową - Jest za wygodne, takie miękkie i w ogóle. To dlatego było tak dziwnie, haha, ale ja jestem mądry - uśmiechnął się - Słyszysz kuzynie...? - rozejrzał się po izdebce - Kuzynie...ej... gdzie się schowaliście.
Mnich zaczyna przeszukiwać pomieszczenie, lecz nikogo nie znajduje. Siada skrzyżnie na podłodze, zakłada ręce na piersi i siedzi.
- Haaa... - krzyczy do chwili milczenia - Wyszli za drzwi, i pwnie siedzą u tego dziwnego osobnika, co mu ludzie znikali. Jak go znajde znajde i kuzyna. Tak, jestem genialny - zaśmiał się i wybiegł za drzwi w poszukiwaniu dziwnego osobnika. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mali.
Gracz
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 493 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 13:19, 04 Lis 2007 |
|
- Dobrze - odezwał się gnom i kiwnął na ziomków - pójdę z wami ... - ruszył w tłumie nieznajomych i niezidentyfikowanych stworków... Dziwne myśli kłębiły się w głowie gnoma... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
asiolcza
Znawca zasad
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 13:22, 04 Lis 2007 |
|
Zwracam się do towarzyszy
-Chyba nie zamierzacie iść gdzikolwiek z tymi pokrakami? Jak mają co do gadania niech mówią tutaj.
Zaczynam przyglądać się obecnym stworkom
-A może to wam się wioskowego mięsa zachciało? Co? Krasnoludzina wam zasmakowała?! Mówić mi tu,ale już! Inaczej łby się posypią! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
xard
Znawca zasad
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 14:12, 04 Lis 2007 |
|
Zaczynam się denerwować zaistniałą sytuacją:
- Nie będą nas tu jakieś kmioty ustawiać, mówcie co wiecie i czego chcecie, albo sam was wybije i wdepczę w ziemie! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Nie 15:22, 04 Lis 2007 |
|
Dimble, Godbelly, Imsh
Stwory najwyraźniej znały siłę swojej grupy. Kilku podniosło walające się tu i ówdzie spore gałęzie.
- Iść....bez...bez....nie mówić. Nie pytać..iść....wy uczyć nas strzelać światełka z palców....
Fistus
Chatę konstabla odnalazłeś dość szybko. Ten właśnie siodłał konia. Najwyraźniej szykował się do drogi.
- O witaj...dziwny krasnoludzie. Czego ci trzeba? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mali.
Gracz
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 493 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 16:45, 04 Lis 2007 |
|
- Nie umiem tego nauczyć, ja się z tym urodziłem - rzekł gnom - mówcie lepiej o co chodzi bo wykorzystam światełka przeciwko wam. Jestem dzisiaj bardzo nie w humorze i lepiej nie zawracajcie mi dupy [zastraszanie] - Dimble zrobił naprawdę groźną minę, wytrzeszczył oczy ... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Nie 18:17, 04 Lis 2007 |
|
Spojrzało na ciebie ponad trzydzieści par oczu. Pomruk niezadowolenia przeszedł wśród stworów.
- Zabijanie złe... ghrrr - rzekł ten, który cały czas z wami rozmawiał.
- Odłożyć kijki - warknął do reszty. Nie wszyscy posłuchali go od razu jednak po pewnej chili mało już było takich co trzymali jakąś broń w łapach.
- My nie zabijać...ghrr... i wy nie zabijać. Wy iść....uczyć.... nas... ghrrr... - przerwał na chwilę po czym podjął - Ja Pierwszy a wy? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
xard
Znawca zasad
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 18:22, 04 Lis 2007 |
|
Zachowanie Dimble'a budzi we mnie takie niepohamowane trzęsawki nerwicowe, że rzucam się z toporem na najbliższe potwory [szarża] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Nie 18:25, 04 Lis 2007 |
|
- Nieeee! - krzyczy stwór. Potworki cofają sie przed Godbellym zmykając na boki i uciekając na drzewa.
- Nieee zabijać. Nie zabijać!!!!
Po chwili zostaliście tylko wy i biedny zrezygnowany Pierwszy, który po pewnym czasie również czmychnął w głąb lasu... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
asiolcza
Znawca zasad
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 18:02, 05 Lis 2007 |
|
-No ładnie Rudy.I po co żeś wywijał tym toporkiem?Wystraszyłeś towarzystwo i tyle po nich. A nuż cosik wiedzieli?- zwracam sie do krasnala.
Odwracam się w kierunku gdzie pobiegł Pierwszy i wołam
-Pierwszy!!! Pierwszy!!! Wracaj,będziem gadać!!! -obserwuję czy nikt nie nadzchodzi. -Pierwszy!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 18:18, 05 Lis 2007 |
|
Trzask łamanych gałęzi przykuł wasz wzrok. Jakieś kilka metrów od was na drzewie siedział Pierwszy.
- Nie zabijać? - spytał nerwowo. - Zły włochaty...ghrrr...i ten z....ghrrr.... oczami nie zabijać?
Gdzieś w oddali dało się zauważyć kilka włochatych sylwetek czekających na drzewach na waszą odpowiedź. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mali.
Gracz
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 493 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 19:02, 05 Lis 2007 |
|
- Już nikt nikogo nie zabije - powiedział z przekonaniem gnom - kto z oczami?? Ktoś was zabijał oprócz tego tu krasnala - wskazał na Godnelly'iego. - może wiecie coś o zaginionych ludziach z wioski? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Fistandantilus
Gracz
Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 66 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 19:36, 05 Lis 2007 |
|
Fist podbiega do do elfa. Wpierw udawoany spoglada na konstabla potem na konia...na którym na dłuższy czas zatrzymuje wsrok.
- O Pan-Któremu-Znikają-Ludzie - krzyczy po chwili - Szukałem pana, musze wiedzieć w która stronę poszedł moj kuzyn Godbelly i jego przyjacół.
Mnich obchodzi konia z każdej strony, głaszcze, klepie, drapie, spogląda w oczy. Zaczyna zachowywać się jakby elf przestał istnieć... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 20:55, 05 Lis 2007 |
|
Fistus
Elf spojrzał na ciebie z niemałym rozbawienie. Z uśmiechem na ustach rzekł.
- Podejrzewam, że szukasz tego rudego krasnoluda. Nie wiem czy puścić cię samego... mógłbyś jeszcze wpaść w jakieś kłopoty... Nie mam teraz jednak czasu. Muszę zdać się na twoje... szczęście. Są w lesie - pokazał palcem kierunek - Tam. Dokładnie nie wiem gdzie. Szukają mokradeł więc na nich ich znajdziesz. Tymczasem bywaj.
Wskoczył na konia i odjechał galopem... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Fistandantilus
Gracz
Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 66 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 21:00, 05 Lis 2007 |
|
Mnich obrócił się w stronę którą wskazywał elf patrzył długo, nie zauważył gdy elf odjechał.
- A co to są mokradła? - spytał po chwili - Znikł! - krzyknął - Prawdziwy z niego magik.
Spojrzał na wskazany kierunek.
- Jak tam to tam.
Rzucił się biegiem z radosnym okrzykiem "Jupiiiii..." |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Wto 12:58, 06 Lis 2007 |
|
Pierwszy popatrzył na gnoma i zrobił wielkie oczy podobnie jak on chwilę temu
- Ty nie zabijać? - -spytał - My sie bać światełek...ghrrr.... ale ty nauczyć - pokiwał energicznie głową - Tak...? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mali.
Gracz
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 493 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 13:07, 06 Lis 2007 |
|
- Nie ja nie nauczyć, bo ja nie umieć uczyć. Ja posiąść tę zdolność od maleńkości, urodzić się z nią - powiedział gnom aby stworki zrozumiały.
- Jak zaraz nie dacie nam spokój to użyje światełek przeciwko wam, a to już miłe na pewno nie będzie - warknął zaklinacz |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Wto 13:13, 06 Lis 2007 |
|
Pierwszy nie przestraszył się słów zaklinacza, jednak odwrócił się i zniknął w konarach drzew...
Zostaliście znów sami. Jedynie kilka trupów owych stworów przypominało wam o ich niedawnej wizycie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mali.
Gracz
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 493 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 13:27, 06 Lis 2007 |
|
- Pierwszy! - krzyknął - zaczekaj. Mam pewien pomysł, który ucieszył by obie strony. Pierwszy !!! Pierwszy !!!!!- gnom krzyczał z całych sił |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danaet
Władca Domeny
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Wto 14:05, 06 Lis 2007 |
|
Grupa w lesie
Odpowiedział wam tylko szum drzew. Najwyraźniej Pierwszy i jego gromada, stado czy jak to chcecie nazwać obraził się na was lub uznał, że jednak nie jesteście potrzebni... Jednak zagadka znikających mieszkańców nadal pozostaje tylko zagadką...
Niblagon
13 Eleanis 1372 R.D (rano)
Wstałeś skoro świt. Twoi towarzysze właśnie wychodzili z gospody. Dimble spał jeszcze słodko. Postanowiłeś ruszyć w sobie tylko znanym celu. Aby ominąć wzrok swoich kamratów powoli zsunąłeś się po linie przez okno. Gdy byłeś na dole zastanowiłeś się chwilę czy Dimble nie zauważy jej, jednak postanowiłeś działać szybko i nie przejmować się tym. Gdzie pójdziesz? Oto jest pytanie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
W@ldinh0
Gracz
Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka
|
Wysłany:
Wto 14:24, 06 Lis 2007 |
|
Niblagon bedac calkowicie upewnionym, ze jego czmychniecie było w pelni niezauwazone....zostawil line w oknie, wyciagnał mape Królewskiego Lasu oraz okolic z plecaka, i poczal sie bardzo szybko poruszac na wschod. Miał zamiar jeszcze dzisiaj znaleźć chociaz jedną poszlake ktora przyblizy go do wykonania zadania, jednoczenie w glowie kolatala mu mysl, azeby wrocic do wioski jeszcze przed zachodem slonca.....Mial malo czasu.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
asiolcza
Znawca zasad
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 14:27, 06 Lis 2007 |
|
- A idźcie wy w diabły!!! - krzyczę - Moglibyście się zdecydować!!!
- Dimble a ty sobie kpiny robisz? Raz ich wołasz, raz straszysz? Chodźcie stąd nie mamy tu nic do roboty. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|