FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Dusza Dziczy - WĄTEK GŁÓWNY Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 15:44, 05 Lis 2009 Powrót do góry

Czwarty z łotrów nie wahając się [link widoczny dla zalogowanych] na krasnala stojącego na skrzyni, jednak miast tego uderzył on w burtę. Morkas wraz z piątym łotrem pochrapywali słodko na przedzie statku. Szósty łotr nie dawał za wygraną. Obrał już swój cel. Wiedział, że ciernie mogą go powalić, jednak będąc dobrym sługą swojego pana [link widoczny dla zalogowanych] do Parona. Strzała przeleciała tuż obok ramienia Tarisa i wbiła się w kupca [link widoczny dla zalogowanych] go. Łotr jednak nie cieszył się zbyt długo, gdyż w tej samej chwili ciernie oplątały jego twarz wciągając go do dżungli. Zbir był [link widoczny dla zalogowanych]. Siódmy z przerażeniem patrzył jak jego kompana wsysają chaszcze. Wrzasnął z przerażeniem, jednak po chwili uspokoił się. W dalszym ciągu próbował wyswobodzić się z cierni. I tym razem jednak okazało się to [link widoczny dla zalogowanych].
Herko, widząc nadbiegającego do siebie przeciwnika zawahał się. Miał teraz dwóch nieprzyjaciół. Najwyraźniej stwierdził, że nowe zagrożenie jest większe, gdyż zaatakował czwartego zbira, który to zabił jego przyjaciele Drodena. Pokład zatrząsł się. Belka wbijała się głębiej w pokład. Herko atakując ledwo co nie [link widoczny dla zalogowanych] się ze skrzyni na której stał.
Grolne odważnie [link widoczny dla zalogowanych] w łotra. Jej miecz wbił się głęboko w tarczę zbira, a ten postanowił wykorzystać to i pociągnął tarczę do siebie. Grolne już miała się przewrócić, gdy nagle otrze [link widoczny dla zalogowanych] się z pośród wilgotnych belek.

Cade w tym czasie przedarł się pomiędzy walczącymi i wsadził magiczną jagodę prosto do ust orka. Ku jego uciesze, delikatnie przeprowadzona akcja pozostawiła go niewidzialnym. Kohk przestał po chwili krwawić, jednak nie wyglądał jak by miał zamiar wstać i przegonić resztę zbirów. Jego rany będą wymagały wielu dni leczenia.

Biedny mag był już raczej skazany na bezpośrednią walkę ze zbirami. Odskoczył jednak do tyłu przeładowując kuszę (1.5m), po czym [link widoczny dla zalogowanych] bełt, który przebił się przez płachtę żagla.
Ósmy łotr widząc jak kobieta szczęśliwie staje na równe nogi [link widoczny dla zalogowanych] ją, jednak szczęście dzisiaj było po jej stronie. Długo będzie śpiewała o tej bitwie. O ile uda się jej ujść z niej z życiem... Dziewiąty łotr spojrzał ze zdziwieniem na orka, który zaczyna równomiernie oddychać. Uśmiechnął się tylko na myśl, że jednak będzie kogo miał torturować, kiedy już zwyciężą bitwę i [link widoczny dla zalogowanych] krasnoluda. Ten nie zdążył odskoczyć, jednak miecz zbira nie wbił się [link widoczny dla zalogowanych], wyrządzając tylko lekkie rany. Dziesiąty oprych dalej walczył z wilkiem. [link widoczny dla zalogowanych] go, jednak ten był zbyt zwinny i uskoczył na bok. Ostatni ze zbirów podszedł do maga. Ten stojąc z kuszą w ręku nie miał jak zareagować. Łotr [link widoczny dla zalogowanych] się na niego mieczem. Mag nie miał szans. Miecz zbira [link widoczny dla zalogowanych] biedaka, jednak ten stał dalej twardo. (I Cade i wilk mają okazyjny atak.)

Image


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwiatek dnia Czw 15:51, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 16:06, 05 Lis 2009 Powrót do góry

Zdeterminowany elf sięgnął po kolejne strzały do następnego kołczanu [zostały mi już 2 czyli 40 strzał + ewentualne te, co powbijały się w beczki na pokładzie]. Tym razem szczęście mu dopisało. [link widoczny dla zalogowanych] trafiła łotra (10)[link widoczny dla zalogowanych]. [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] w klatce piersiowej łotra. Ten złapał się za pierś, zachwiał niepewnie na nogach i padł na pokład bez życia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Samael dnia Czw 16:10, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 16:18, 05 Lis 2009 Powrót do góry

Inicjatywa:
Łotry: 8, 9, 11 - 23
Taris - 21
Łotry 4, 5, 7 - 15
Morkas - 13
Herko - 11
Grolne - 10
Cade - 5

Zbir obszedł skrzynię dookoła (1.5m), tak aby zajść krasnoluda z flanki, po czym [link widoczny dla zalogowanych]. Krasnal nie zdążył odwrócić się do przeciwnika, jednak cios był zbyt słaby żeby przebić się przez pancerz wojownika. Dzielny wódz bandytów wraz ze swoim podopiecznym dalej spali na deskach. Siódmy łotr miał już dosyć cierni. Napiął łuk i strzelił do maga, który stał odsłonięty. Strzała [link widoczny dla zalogowanych] w maga, który [link widoczny dla zalogowanych] na ziemię nie mogąc znieść już więcej obrażeń. Łotr również nie stał szczęśliwy. Zwijał się z bólu, kiedy ciernie wbijały się mu pod [link widoczny dla zalogowanych].
Herko dalej walczył z łotrem, który zabił Drodena. [link widoczny dla zalogowanych] go, jednak i tym razem łotr uskoczył na bok.
Grolne zadowolona z dotychczasowego przebiegu swojej walki [link widoczny dla zalogowanych] zbira, jednak ten dalej stał nie wzruszony, podnosząc tylko tarczę, na której zatrzymał się jej miecz.

Image


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwiatek dnia Czw 16:24, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 12:15, 06 Lis 2009 Powrót do góry

Wilk widząc nieuwagę łotra <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35693" title="Internetowa Kostnica"><b>kłapnął</b></a> szczękami ale złapał jedynie powietrze. Cade postanowił wyjść z ukrycia. Nie przepuścił tej okazji i sierp <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35694" title="Internetowa Kostnica"><b>ciął</b></a> zbira po nogach a <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35695" title="Internetowa Kostnica"><b>krew</b></a> trysnęła z otwartej rany. Niziołek gwizdnął na wilka a ten ponowił atak. Jednak miał niesamowitego <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35696" title="Internetowa Kostnica"><b>pecha</b></a> i jedna z łap utkwiła mu między deskami pokładu.
Cade postanowił dalej ciąć sierpem. Wykonał <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35697" title="Internetowa Kostnica"><b>zamach</b></a> i ostrze <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35698" title="Internetowa Kostnica"><b>przecięło</b></a> tętnicę udową biedaka. Wraz z krwią <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35699" title="Internetowa Kostnica"><b>uciekało</b></a> z niego życie...

[Nie wiem czy potwierdziłem krytyk, na wszelki wypadek mówię, że na kościach k6 wypadło 5 i 6 więc jeśli nie było krytyka to dostał 5 obrażeń]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 14:45, 06 Lis 2009 Powrót do góry

Elf widząc łotra (11) wśród załogi [link widoczny dla zalogowanych] z impetem strzałę, która utkwiła w miednicy łotra i [link widoczny dla zalogowanych] jego siły witalne. Sądząc, iż kompani poradzą sobie z osłabionym napastnikiem, odwrócił się i [link widoczny dla zalogowanych] w kierunku oprycha skutecznie broniącego się przed atakami gnomki (8 ). On był jednak jak złe fatum. Strzały tropiciela się go nie imały...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Samael dnia Pią 14:47, 06 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 12:35, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Ósmy łotr dalej próbował powalić Grolne, jednak i tym razem [link widoczny dla zalogowanych] powiodło mu się. Dziewiąty łotr zobaczył jak pojawia się obok niego niziołek. Nie widział w nim wielkiego wojownika, toteż wolał dalej napierać na krasnala stojącego na beczce. [link widoczny dla zalogowanych] krasnala przez plecy, jednak miecz [link widoczny dla zalogowanych] się po łuskach zbroi wojownika i utkwił w nodze wyrządzając mu [link widoczny dla zalogowanych]. Krasnal jeszcze trzymał się na nogach. Wilk, który chciał pożreć następnego łotra rozpłynął się w zielonkawych obłokach, tak więc łotr postanowił napierać dalej na przeciwników. Niziołek, który go atakował nie wyglądał zbyt niebezpiecznie. Zbir znał swoje rozkazy. Spojrzał na kapitana statku, po czym [link widoczny dla zalogowanych] mu miecz w brzuch. Kapitan jęknął jednak trzymał się dalej na nogach. Miecz łotra nie przebił widocznie żadnych ważniejszych organów. Cios był [link widoczny dla zalogowanych].

Czwarty łotr bez zastanowienia [link widoczny dla zalogowanych], puki ten był odwrócony po ataku swojego kompana po drugiej stronie beczki. Jego miecz wbił się głęboko w plecy krasnala [link widoczny dla zalogowanych] go. Truchło karła zwaliło się na owego łotra, jednak ten wykorzystał jego ciężar żeby wyrzucić je za burtę. Szybko wskoczył na skrzynię zajmując dawną pozycje wojownika. Na przedzie statku nadal spało dwóch zbirów. Siódmy łotr dalej wył z bólu po tym jak ciernie zacisnęły się na nim mocniej. Tym razem chciał spróbować jeszcze raz. Chciał to było dobre określenie, gdyż tradycyjnie mu [link widoczny dla zalogowanych] wyszło.
Grolne kolejny raz [link widoczny dla zalogowanych] zbira, jednak i tym razem nie miała szczęścia. Jej miecz trafił w beczkę i utkwił w niej. Kobieta chcąc go wyciągnąć zaparła się o nią nogami, lecz ona osunęła się a Grolne ślizgnęła po pokładzie [link widoczny dla zalogowanych] się na plecy w miejscu w którym jeszcze przed chwilą atakowała łotra.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 12:51, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Cade nie dawał za wygraną. Ciął po raz kolejny tego samego łotra. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35734" title="Internetowa Kostnica"><b>Cios</b></a> był celny ale <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35735" title="Internetowa Kostnica"><b>słaby</b></a>...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 13:14, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Cios niziołka dobił łotra. Ósmy zbir, widząc leżącą przeciwniczkę ominął ją i [link widoczny dla zalogowanych] na kapitana. Jego miecz wbił się w niego jak w masło [link widoczny dla zalogowanych] biedaka. Teraz, jedyne co zbiry musiały zrobić to wycofać się. Dziewiąty łotr przebiegł pod żaglem (Cade ma okazyjny atak) i wskoczył na skrzynię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 14:55, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Widząc łotra który przeskoczył nad gnomką elf szybko [link widoczny dla zalogowanych] z łuku. Fatum chyba minęło bo tropiciel [link widoczny dla zalogowanych] łotra prosto w [link widoczny dla zalogowanych]. Płonąca strzała dosłownie rozsadziła czaszkę bandziora.
Druga strzała [link widoczny dla zalogowanych] w bandziora przy kapitanie (11). Pocisk ze świstem [link widoczny dla zalogowanych] jego bebechy, a on sam osunął się bezwiednie na deski pokładu.

[Łotr nr8 nie żyje. Wiedziałem, że coś mi tu nie gra Za każdym razem gdy ktoś dostawał otrzymywał +k6 od OGNIA! Ale jak to mówią skleroza nie boli Very Happy Teraz już będę pamiętał ]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Samael dnia Sob 14:56, 07 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 16:39, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Czwarty łotr widząc śmierć kapitana obrócił się na beczce i sprawnie wskoczył do wody rzucając swój miecz na pokład. Pomknął ku brzegu.
W tym samym czasie Grolne mozolnie wstawała. Rozejrzała się dookoła. Wszystko wskazywało na to, że zbiry chcą uciec. Ostatni z nich właśnie szykował się do ewakuowania z pokładu swojego przywódcy i jego śpiącego kolegi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 16:51, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Cade myślał szybko. Był zbyt mały aby gonić łotra. Zresztą był pewny, że jego kompan o sokolim wzroku ustrzeli go bez problemu. Postanowił jednak mu trochę pomóc. Zrobił krok w przód [1,5m] i wezwał słowa Silvanusa. Zatoczył ręką półkrąg i po chwili z otwartej dłoni druida wystrzelił strumień gorącego piasku [Czar Bicz piasku, 3 metrowy, półkolisty rozprysk w centrum mojej dłoni, <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35761" title="Internetowa Kostnica"><b>1K6</b></a> stłuczeń, Refleks neguje połowę ST=14, jeśli sie test nie powiedzie dodatkowo otumanienie na 1 rundę]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 16:56, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Zbir zatrzymał się, kiedy piaskowy bicz niziołka [link widoczny dla zalogowanych] go po plecach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 17:02, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Elf skupił się i wbił wzrok w łotra na skrzyniach który nagle zatrzymał się smagnięty dziwnym, magicznym batem wystrzelonym przez niziołka. [link widoczny dla zalogowanych] strzał trafił w maszt. [link widoczny dla zalogowanych] strzała wbiła się tuż obok pierwszej. Tropiciel zaklął siarczyście.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 17:16, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Druid chwycił za swoją procę, włożył do środka otoczaka i w niziołczym stylu zakręcił nią nad głową. Kamień poleciał jednak <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35765" title="Internetowa Kostnica"><b>daleko</b></a>, chlupnął w wodę. Cade pomyślał. że gdyby to była zabawa na pewno zrobiłby kilka ładnych kaczuszek... .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 17:23, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Grolne dochodziła do siebie po bolesnym upadku. Szukała swojego miecza. Rozejrzała się dookoła. Nie wyglądała jak by chciała dalej uczestniczyć w walce. (Ona już nie ma inicjatywy.)
Łotr kopnął swojego mistrza w brzuch tak by go obudzić, po czym zeskoczył ze skrzyni w miejsce gdzie leżał piąty zbir.
- Wstawać debile, spieprzamy!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 17:32, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Tropiciel zdeterminowany poprzednim niepowodzeniem napiął na cięciwę kolejną strzałę i [link widoczny dla zalogowanych] w kierunku łotra (9). Strzała [link widoczny dla zalogowanych] w plecach bandziora. [link widoczny dla zalogowanych] strzała pomknęła w ślad za poprzednią. Łotr [link widoczny dla zalogowanych] jak długi a jego plecy między łopatkami zdobiły dwie strzały, głęboko wbite w jego ciało.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 17:37, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Zbir osunął się martwy na ziemię, jednak w tym samym momencie Morkas wstał mozolnie, przebudzony przez podwładnego. Rozejrzał się dookoła. Kiedy spostrzegł pobojowisko, szybkim susem skoczył na dziób barki, gdzie najprawdopodobniej ukrył się za skrzyniami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwiatek dnia Sob 17:37, 07 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 17:38, 07 Lis 2009 Powrót do góry

- Nie możemy pozwolić mu zwiać! - elf krzyknął i naciągnąwszy kolejną strzałę ruszył za łotrem. Śmignął pod masztem i wskoczył na skrzynie by mieć dostateczny widok z góry.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Samael dnia Sob 17:39, 07 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 20:10, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Cade żałował, że musiał być świadkiem tylu niepotrzebnych śmierci. Jednak był sługą Natury i tak jak u drapieżników przystało wygrał silniejszy. Druid nie dbał o srebro czy złoto. Minerały były przydatne ale to Ziemia je rodziła i Ona je zabierała. Spostrzegł, że przywódca bandytów skacze za beczki. Z pewnością jego kolejny skok będzie spotkaniem z rzeką.
- Hola! - zakrzyknął Cade - Nie radzę skakać do rzeki. Jam jest druidem tych lasów. Przyzwałem wilka. Mogę też przyzwać ośmiornicę albo i rekina co cię utopi! Radziłbym zostać tu! - Cade krzyknął próbując zastraszyć bandytę....

[No i tu widzisz jest problem... niby zastraszać nie umiem ale argumenty mam dobre Smile rzuć sobie z jakimi modyfikatorami chcesz i wprowadź wsio w życie Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Sob 20:11, 07 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 21:12, 07 Lis 2009 Powrót do góry

- Hahaha! - Słychać było tylko z za beczek na dziobie statku.
Taris ostrożnie zbliżył się by zobaczyć źródło krzyku. Zobaczył Morkasa, który w tym samym momencie skoczył do wody, pod którą zniknął.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 21:34, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Elf nie zwlekał Gotowa w napiętej cięciwie strzała [link widoczny dla zalogowanych] za bandziorem jak tylko wychylił swój parszywy łeb.
- Zwiał! - tropiciel krzyknął głośno do Cade. Zeskoczył ze skrzyń i podszedł do łotra śpiącego smacznie na pokładzie. Był w takiej furii, że miał ochotę rozerwać go gołymi rękami... lecz trzeba byłoby go przesłuchać.

[Jako, że skoczył to mam moment by wypuścić strzałę. Strzelałem raz, a modyfikator jest jakbym strzelał 2 razy więc to -2 do wyniku się nie liczy, bo zapomniałem przestawić ustawienia do strzału. Rezultat na kości 20. Mniemam, iż dostał więc tu są [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Samael dnia Sob 21:38, 07 Lis 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 9:43, 08 Lis 2009 Powrót do góry

Druid zaklął cicho. Podbiegł do Parona i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35790" title="Internetowa Kostnica"><b>sprawdził</b></a> czy dycha jeszcze. Najwidoczniej jednak zmęczenie dało o sobie znać i Cade poddał się mu. Usiadł ciężko i spojrzał w dżunglę.
- I co elfie teraz poczniemy? Najpewniej toniemy.
Podszedł do Khonka i wezwał moc. Po chwili naturalne zdrowienie barbarzyńcy przyspieszyło i rany się zaczęły się <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35791" title="Internetowa Kostnica"><b>zasklepiać</b></a>
- Wstawaj wielkoludzie. Teraz jesteśmy kwita. Pora ruszyć tyłki na stały ląd. Potrzebujemy liny i kogoś z celnym okiem - spojrzał na elfa - Każda para rąk się przyda! Dobijemy do brzegu zanim ta krypa znajdzie się na dnie!
Cade przeszedł się jeszcze po pokładzie sprawdziwszy kto żyje a kto zakończył już swój żywot. Pomagał jak mógł choć widok po bitwie był żałosny...

[Co chcę zrobić: przywiązać linę do jakiejś włóczni czy oszczepu w najgorszym wypadku do strzały, niechaj elf ciśnie ją w jakieś drzewo i zaczniemy ciągnąć. W ten sposób suchą nogą zbliżymy się do lądu i zeskoczymy... no nie chce się utopić no Smile]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Nie 9:44, 08 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 10:58, 08 Lis 2009 Powrót do góry

- Daj mi linę. Zajmę się tym. - rzekł elf uważnie oglądając nabrzeże - Tymczasem zwiążcie go mocno. Czeka nas bardzo dłuuugie przesłuchanie - wskazał na śpiącego u jego stóp łotra i uśmiechnął się złowrogo po czym wziął jedną ze zwiniętych lin leżących na pokładzie. Widać instynkt samozachowawczy i możliwość dorwania parszywca odpowiedzialnego za śmierć jego rodziny dawała mu cień nadziei na zemstę. Jeśli nie dorwie Yarisa to wyżyje się na tym bandycie... Za co? Sam do końca nie wiedział... ale szykowała się długa i bolesna dla wroga noc.
Przywiązał linę do strzały i znalazłszy drzewo z rozłożystymi konarami wystrzelił pomiędzy nie starając się zaklinować linę między nimi. Mogła trafić w drzewo dalej, albo zawinąć się mocno wokół konaru. Zrobił tak z trzema linami by rozłożyć ciężar barki na trzy punkty odniesienia. Gdy łotr był już spętany porozumiewawczo spojrzał na pozostałych i krzyknął:
- Ciągnąć! Raz! Dwa! Raz! Dwa!... - łajba była ciężka, ale jej ciężar na wodzie nie stanowił zbytniego problemu. Większym problemem był nurt rzeki, który niebezpiecznie walczył z barką, próbując ją jak najszybciej zatopić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Samael dnia Nie 11:03, 08 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 13:54, 08 Lis 2009 Powrót do góry

Ejże! Poczekajcie na doświadczenie, którego chcę wam dać całe 1200 na głowę.

Elf wystrzelił liny z łuku. Były trochę ciężki i wilgotne. Nie było to proste zadanie. Po jakichś czterdziestu minutach jednak, liny były dobrze zahaczone o konary. Łotr, który utkwił w cierniach dawno już zdążył uskoczyć w dżunglę, która po bitwie znów zaczęła spokojnie żyć własnym życiem. Dziwne, egzotycznie ptaki radośnie skrzeczały swoje pieśni, które dawały otuchę sercu niziołka.
- Eh... Nie wyszło mi to! - Wrzasnął ork do druida, który pomógł mu wstać z pokładu. - Niebawem mnie popamiętają!
- Co... Co zamierzacie teraz zrobić? - Grolne wpatrywała się w zwłoki czarodzieja. - Nie ma już z nami Parona, Nenora, czy choćby tego denerwującego kapitana... Jak wrócimy do domu?
- Proste głupia! Naprawimy statek i wrócimy tą samą drogą.
- Naprawimy statek? - Gnomka spojrzała na niego zszokowana. - Żeby naprawić tą krypę musieli byśmy najpierw wyciągnąć ją na suchy ląd, a w tym przeklętym miejscu nie ma na to miejsca.
Tari i Cade rozejrzeli się. Gnomka miała racje. Nie było miejsca na naprawę łodzi. Zdawało się, że jedynie gruby konar połączony z brzegiem utrzymywał barkę na powierzchni ziemi.

Cade:
Kiedy niziołek ciągnął za linę, która miała dobić statek do brzegu dostrzegł w dżungli coś swoistego. Daleko w głębi widać było wielkie czerwono listne drzewo, które rosło nieopodal jego domu. Była jednak nadzieja na wrócenie do swojego spokojnego świata...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 15:03, 08 Lis 2009 Powrót do góry

Cade

Niziołek uśmiechnął się promiennie widząc znajomą rzecz.
- Nie daleko jest mój dom. A skoro jest mój to ta cześć lasu jest pod moja opieką. Znam ją jak własną kieszeń. Przyjmijcie zaproszenie a jutro zaprowadzę was znanymi szlakami tam skąd dotrzecie do swoich domów. - Niziołek mówił i ciągnął linę z całych sił. W pewnym momencie zawył przeciągle i nasłuchiwał czy jego przyjaciel Bestar słyszy...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie GMT
 
 
Regulamin