Bezsłoneczna Cytadela - WĄTEK GŁÓWNY

Elf również nie dał się gnomowi i wyciągnięta pochodnią trzymał go na dystans.
Gdy Thorik zadawał mu pytanie, ostrożnie podszedł do koboldów skutych łańcuchami.
- A was, ścierwo, czemu mielibyśmy wypuszczać? Jesteście nie wiele lepsi niż gobliny... No i łatwiej was zabić... Aż dziw, że wasza śmierć nie plugawi imienia Najgorszego... - tropiciel splunął na ziemię i uśmiechnął się twardo, ale wciąż pozostawał poważny

- Jak dawno temu to było? Gdzie ich zabrali? - Krasnal nie śmiał się na żartu gnoma. Nie miał zamiaru urządzać sobie z nim pogawędki. - Lepiej odpowiadaj co wiesz, albo już nie zobaczysz świata zewnętrznego... Wsadzę ci swój topór w tyłek i zacznę kręcić nim tak że twoje flaki zamienią się w miękką papkę, którą następnie nakarmię twoją konającą głowę, do której wcześniej wsadzę parę wygłodniałych szczurów pedale! - Krasnal próbował [link widoczny dla zalogowanych] gnoma, jednak nie szło mu za dobrze. Liczył jednak na to, że ten po długim gniciu w malutkiej klatce będzie raczej uległy.

Erky skulił się pod ścianą gdy krasnolud na niego nawrzeszczał. Przebierał palcami po dolnej wardze i mówił.
- Zabrali ich jakiś czas temu. Zabrali. Podobno Belak ich chciał. Poszli i już ich nie było.
Zamilkł nagle i poderwał się na równe nogi. Podbiegł do kazdego kobolda i zdzielał go pięścią w pysk.
- Nie! - krzyknął - Nie można ich wypuścić! To koboldy z Podświata! Nie można! - cios - Nie można - i kolejny - Nie można - następny raz spadł na koboldzią głowę.

- A więc dobrze - rzekł elf nikczemnie - Skoro nie, to nie. He he he... Najnikczemniejszy przyjmie was z niemiłą chęcią. - Śmiejąc się na głos podpalił strzępki ubrań koboldów i oddał honory swemu bóstwu. Napawał się cierpieniem i wrzaskami potworów. Odwrócił się ze złowieszczą miną do gnoma. Chwycił go za ramię i silnie przycisnął do ściany przybliżając pochodnie.
- Gadaj! Albo skończysz jak oni! - Wzrok elfa i ton jego mowy wskazywał, że nie zwykł do takich żartów.

Krasnal nie rozumiał zachowania gnoma. Szkoda mu było kolejnego krewniaka, który traci rozum w jakichś głupich podziemiach zamiast starać się je opanować w celu postawienia w nich gigantycznej świątyni Abbathora.
- To gdzie ich znajdziemy? Mamy iść na północ? - Spojrzał groźnie na gnoma. - Tam ich zabrali? Nie będę się powtarzał gnomie... I zostaw te koboldy durniu, zabawisz się z nimi jak już sobie pójdziemy!

Koboldy płonęły i próbowały ugasić ogień. Gnom spojrzał z wyrzutem na elfa i zaczął pomagac koboldom
- Co! Co głupi elf wyprawia! Należy im się kara ale nie śmierć. Aarard rozsądziłby!
Dwa koboldy darły się w nibogłosy trzeci jakoś szybko ugasił swoje ubranie. Dwa, które płonęly najdłużej zemdlały z bólu.
- Nie wiem gdzie iść! - wydarł się znów Erky! - Dotarłem tu wieki temu i przywleczono mnie tu nieprzytomnego! Zapytajcie koboldy, gobliny i tego całego Belaka! JA NIE WIEM! Głupi elf! Koboldy zostały już ukarane! Aarard sądzi ZAWSZE sprawiedliwie!
Erky wybiegł z pomieszczenia i pognał korytarzem na północ...

Tropiciel odprowadził wzrokiem wybiegającego gnoma. Dwa koboldy spłonęły. Podszedł z pochodnią do trzeciego, który się ugasił.
- Będziesz współpracować, czy chcesz dołączyć do nich? - Z zaciętą miną wskazał na płonące truchła...

- Pcha się debil sam nie wie w co! - Krasnal wybiegł za nim. - Taris, biegnij za mną, może go jeszcze dorwiemy żywego! - Krasnal wybiegł z pomieszczenia, po czym rozpędził się i [link widoczny dla zalogowanych] niski murek ustawiony przez gobliny. Topór ciągle trzymał w pogotowiu.

Ze zdenerwowaniem kopnął kobolda i ruszył za towarzyszem. Podobnie jak on przeskoczył niewysoki murek i pędził z łukiem w pogotowiu.

Przeskoczyli murek. Byli gotowi do walki. Odgłosy biegnących goblinów nie sposób było pomylić z niczym innym. Północne drzwi otworzyły się z hukiem. Wypadła zeń banda goblinoidów. To była cała zbójecka wataha. Przewodził im wysoki hobgoblin. Uzbrojeni w sieci, oszczepy, miecze, pałki, maczugi dosłownie cała zbrojownia. Hobgoblin miał egzotycznie zakrzywiony miecz i dużą drewnianą tarczę. Darli mordy i ciskali sieciami i oszczepami. Może brakowało w tym finezji ale wyglądało dość groźnie. Obaj towarzysze dostrzegli również Erky'ego stojącego w kącie po prawo tego pomieszczenia. Banda goblinoidów najwyraźniej nie widziała gnoma. Sam szalony kapłan dorwał od zabitych wcześniej przez krasnala i elfa goblinów miecz i małą tarczę. W swoich porwanych i pokrwawionych ubraniach wyglądał dość komicznie ale szaleństwo w jego oczach dodawało temu pewnej mrocznej otoczki...

[jako, że żadna ze stron nie jest zaskoczona nie będzie akcji cząstkowych tylko normalna inicjatywa]

INICJATYWA:

ELF - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=34990" title="Internetowa Kostnica">22</a>
KRASNOLUD - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=34989" title="Internetowa Kostnica">16</a>
Gobas 1 - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=34981" title="Internetowa Kostnica">16</a>
Gobas 3 - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=34983" title="Internetowa Kostnica">16</a>
Gobas 2 - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=34982" title="Internetowa Kostnica">15</a>
Gobas 6 - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=34986" title="Internetowa Kostnica">13</a>
Hobgobas - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=34987" title="Internetowa Kostnica">13</a>
Erky - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=34988" title="Internetowa Kostnica">12</a>
Gobas 4 - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=34984" title="Internetowa Kostnica">10</a>
Gobas 5 - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=34985" title="Internetowa Kostnica">6</a>

PLAN WALKI:

[link widoczny dla zalogowanych]

Elf zobaczywszy gobliny momentalnie upuścił swą pochodnię (biorąc pod uwagę to, że był w pędzie, mniemam iż pochodnia od turlała się nieco ode mnie by nie było, że na niej stoję jak kołek) i sprawnym ruchem ręki wyjął strzałę z kołczanu. Naciągnął ją na cięciwę i [link widoczny dla zalogowanych] w kierunku goblina (6). Strzała [link widoczny dla zalogowanych] w jego brzuchu. [link widoczny dla zalogowanych] z impetem [link widoczny dla zalogowanych] w następnego goblina(4).

Mniemam iż literka "E" oznacza Elfa a nie Erky'a... choć G to jak Gnom mi wygląda więc mógłbyś to zaznaczyć też przy inicjatywie podpisując nie imieniem, ale jako GNOM. Jeszcze jedno. Myślę, że pierwszy goblin tego nie przeżył (6) toteż pada na glebę, więc goblin(4) nie ma żadnej zasłony przed moim strzałem, toteż dostaje "head'a" Very Happy

Tyle

Skoro i tak zabiłeś gobliny, które chciałem zjebać to się wyleczę.

Krasnal kolejny raz [link widoczny dla zalogowanych] swojej różdżki, tym razem na sobie.

[nikt nikomu nie powiedział, że gobliny nie żyją. To, że zajrzycie do KP i tam znajdziecie, że goblin ma 4PW nie znaczy, że ma tyle. Zrobimy tak aby nie było nieporozumień. Wy kulacie na trafienie a ja edytuję wasz post i kulam na obrażenia oraz opisuję kto jeszcze stoi a kto nie. Na chwilę obecną uznam, że te gobasy padły aby akcja Kwiatka miała sens. No to tyle.]

Dwa gobliny padły po celnych strzałach elfa. Jego kamraci od razu przebiegli po ich trupach i zaatakowali. [Gobliny 1 i 3 obniżają swoją inicjatywę z 16 do 14 aby zadziałać po goblinie 2]. goblin (2) zaszarżował [szarża +2 atak/-2 KP] na krasnoluda ze swoim mieczem. Jego miecz <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35049" title="Internetowa Kostnica">wbił</a> się głęboko w brzuch krasnoluda. Jednak Thorik miał <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35050" title="Internetowa Kostnica">szczęście</a> i ułożył dobrze ciało tak, że cios wszedł tylko pod zbroję a ostrze <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35052" title="Internetowa Kostnica">lekko</a> musnęło jego skórę. Jakiś goblin (3) wychylił się zza kamiennej ściany i cisnął oszczepem w elfa. Jednak ten <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35054" title="Internetowa Kostnica">uchylił się</a> przed ciosem. Dowódca bandy wykrzyczał kilka rozkazów. Stanął w drzwiach i sam rzucił oszczepem w elfa. Jednak był zbyt pewny ciebie i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35055" title="Internetowa Kostnica">potknął</a> się niefortunnie o ciało jednego ze swoich podwładnych. Jego oszczep zaś trafił w plecy goblina, który zajął walką Thorika. Krasnolud zobaczył tylko jak z brzucha pokurcza wystaje grot włóczni a jego oczy gasną... Hobgoblin zaklął. Erky tymczasem wykorzystał swoje zaskoczenie i rzucił się na wodza. Jednak jego cios padł na tarczę wysokiego goblina. Ostatni goblin (5) ze zdziwieniem obserwował co się dzieje. Najwyraźniej nie miał ochoty walczyć ale bał się swego dowódcy. Rzucił się więc na elfa z pałką [Elf niby ma okazyjny atak ale nie ma go czym wykonać, ale krasnolud ma Smile

]. Krasnal wykożystał lata szkolenia w walce z goblinami i puścił w ruch swój topór. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35059" title="Internetowa Kostnica">Spadł</a> on na łeb goblina i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35060" title="Internetowa Kostnica">rozłupał</a> czaszkę pokurcza na dwoje...

INICJATYWA

ELF - 22
KRASNOLUD - 16
Gobas 1 - 14
Gobas 3 - 14
Hobgobas - 13
Erky - 12

PLAN

[link widoczny dla zalogowanych]

Wybaczcie, że stopuje sesje, ale brak czasu robi swoje

Tropiciel z zaciekawieniem oglądał zmagania gnoma z hobgoblinem. Nie było sensu tłoczyć się w tych drzwiach toteż czekał na przebieg wydarzeń z napiętą na cięciwie strzałą.

Krasnolud ustawił się w pozycji obronnej. (-4 do ataku, +2 do KP) Podszedł spokojnie do przywódcy bandy, po czym [link widoczny dla zalogowanych] się na niego ostrożnie. Atak okazał się jednak zbyt ostrożny, gdyż przeciwnik zdołał osłonić się tarczą. (Bo zakładam, że takową posiada.)

Hobgoblin odparł atak tarczą. Gobliny widząc, że ich dowódca zajmuje walką wrogów nie uczyniły nic poza kibicowaniem hobgoblinowi. Sam dowódca spostrzegł, że walczy z nim obdarty gnom i dobrze przygotowany krasnolud zmienił swoją strategię. Uderzył w krasnoluda. Jego khopesh <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35134" title="Internetowa Kostnica">spadł</a> na głowę brodatego. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35135" title="Internetowa Kostnica">Cios</a> był celny i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35136" title="Internetowa Kostnica">krew</a> zalała czoło Thorika. Erky tymczasem <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35137" title="Internetowa Kostnica">wyprowadził</a> potężny atak skierowany w brzuch hobgoblina. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35138" title="Internetowa Kostnica">Wbił</a> miecz głęboko i śmiał się przy tym szaleńczo...

[link widoczny dla zalogowanych]

Widząc swoją ostatnią porażkę, Thorik postanowił zaatakować pewniej. (Wychodzę z defensywy.) Uniósł topór nad głowę, po czym [link widoczny dla zalogowanych] go prosto ramię wroga. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35198" title="Internetowa Kostnica">Krew</a> trysnęła z rany a hobgoblin krzyknął.

Dwa gobliny stojące za swym szefem czmychnęły widząc jak ten otrzymuje razy. Sam przywódca mając przed sobą dwóch przeciwników postanowił ostrożniej to rozegrać. Wystawił tarczę przed siebie i uważnie uderzał mieczem [przejście do obrony +2 KP/-4 atak]. Uderzył w gnoma. Miecz spadł na mała tarczę kapłana i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35199" title="Internetowa Kostnica">ześlizgnął</a> się z niej wprost na jego głowę. Czerwona posoka <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35200" title="Internetowa Kostnica">zalała</a> twarz Erky'ego. Sam gnom wyprowadził <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35201" title="Internetowa Kostnica">kontrę</a> jednak trafił tylko w tarczę...

PLAN się nie zmienia poza tym, że gobasy nr 1 i 3 uciekły na zachód...

[link widoczny dla zalogowanych]

Krasnal zaatakował, jednak kolejny raz [link widoczny dla zalogowanych] przeciwnika.

Elf podczas walki kompana i gnoma z hobgoblinem zaniechał ich osłaniania, bo spostrzegł drzwi po lewej stronie. Podniósł z ziemi swą pochodnię i podszedł do nich ostrożnie je badając.... Gdy stwierdził, że nie ma tu żadnej pułapki, ani nic mu nie zagraża uchylił je lekko stając obok nich, tak aby nikt z wewnątrz nie widział ani jego, ani tego co robi...

Przesuwam się o 1 kratkę w lewo i otwieram drzwi. Zostawiam je uchylone i dalsze otwieranie kontynuuje przy użyciu pochodni. Wszystko wykonuje zaraz po tym jak krasnal ruszył na gobosa

Thorik

Hobgoblin zaklął i wyprowadził kolejny atak w gnoma nadal nie porzucając defensywnej postawy. Jednak Erky wykonał zwinny <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35209" title="Internetowa Kostnica">unik</a> i miecz świsnął mu nad głową. Gnom nie czekał długo. Wyprowadził kolejny potężny <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35210" title="Internetowa Kostnica">cios</a> jednak mały miecz odbił się od tarczy hobgoblina...

Taris

Elf widząc, że gobliny umknęły postanowił zostawić ich przywódcę krasnoludowi i Erky'emu. Uchylił drzwi i wszedł do pomieszczenia. Obie jego ściany [północna i południowa] zastawione były różnej wielkości beczkami i baryłkami. Na zachodniej ścianie było wyjście zablokowane drzwiami. Elf zajrzał do kilku beczek. W większości był jakiś słony płyn. Na kilku ktoś nabazgrał w łamanym wspólnym "elfi pudding". Pięć półtoralitrowych dzbanów zawierało starą, ale z pewnością jeszcze nadającą się do użytku oliwę.

[link widoczny dla zalogowanych]

Krasnolud tradycyjnie już [link widoczny dla zalogowanych] trafił w przeciwnika.

Topór krasnoluda odłupał deszcz drzazg z futryny. Najwidoczniej zaślepiony wizją bogactw, które można znaleźć w tym miejscu zapomniał jak się walczy w ciasnych i niewygodnych miejscach... Erky był w jakimś dzikim stanie. Machał na oślep i o dziwo czasem trafiał hobgoblina. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35221" title="Internetowa Kostnica">Czasem</a>. Tym razem jego mieczyk znów rozbił się o tarczę przeciwnika. Goblinoid tym czasem uderzał po raz kolejny. Widząc, że ma do czynienia z dwoma marnymi przeciwnikami porzucił obronę i zaksoczył gnoma <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35222" title="Internetowa Kostnica">potężnym</a> ciosem. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35223" title="Internetowa Kostnica">Rozciął</a> głęboko bark Erky'ego. Gnom nie wyglądał dobrze. Krwawił już z 2 ran ale najwyraźniej nie przejmował się tym...

... [link widoczny dla zalogowanych]

Topór krasnala był tuż tuż jednak hobgoblin zasłonił się w porę tarczą. Odbił topór wojownika i sam <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35225" title="Internetowa Kostnica">wyprowadził</a> skuteczną kontrę. Zadał jednak <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35226" title="Internetowa Kostnica">płytką</a> ranę. Erky zatoczył się lekko. W jego oczach na chwilę pojawiła się iskra przytomności. To wystarczyło aby się opamiętał. Wycofał się z walki i wezwał imię swego boga [czarowanie defensywne <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35227" title="Internetowa Kostnica">14</a>]. Niestety hobgoblin dostrzegł swoją szansę [okazyjny atak] i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35228" title="Internetowa Kostnica">ciął</a> celnie. Cios był <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35229" title="Internetowa Kostnica">bardzo</a> skuteczny. Niestety dla gnoma oznaczało to śmierć. Na szczęście dla tego szalonego kapłana była ona szybka. Głowa Erky'ego <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=35230" title="Internetowa Kostnica">odleciała</a> od ciała i potoczyła się daleko. Z kikuta szyi jeszcze przez chwilę tryskała fontanna krwi. Tak oto odszedł szalony kapłan...

[link widoczny dla zalogowanych]