Dom na wzgórzu - ORGANIZACJA

Czyli wszelkie gryzące tematy tej sesji.

Jako, że Fistandantilus nie daje znaku życia [czyli nie ma internetu] Szycha zastąpi go w tej sesji. Enjoy.

Internet będę miał jakoś w piątek sobotę. Jak dobrze pójdzie. Więc moje pytanie czy będę mógł wrócić do sesji. jak nie to może dołączę się do innej.

Kurcze szkoda, że nie powiedziałeś ciut wcześniej Smile

dogadaj się z Szychą, który z was będzie grał w Domu na wzgórzu - zawsze drugi może dołączyć do innej mojej sesji Wink

Zawsze można zgłosić się do sesji w 4 oczy Very Happy

albo dołączyć do mojej jak to kwiatek stwierdził EPICKIEJ kampanii zatytułowanej Klątwa Samaela xD Ta sesja na prawdę niedługo zdobędzie taką rangę Very Happy

zwłaszcza że ma najwięcej graczy ' Very Happy

No spoko jak chcesz grać to nie ma problemu Wink

. Jak będziesz miał neta to napisz ustąpię Ci miejsca

Wysłany: Sob 9:12, 27 Mar 2010

No dobrze...
Fistandantilus na razie nie gra, Kwiatek nie chce też grać już w "Dom..." w co się nie dziwię, bo ciągnie się to nam jak "Moda na sukces" i jest tak samo emocjonująca. Przyznaję się bez bicia: sam prowadzę tą przygodę tylko dlatego, że mam nadal dwóch graczy, ale robię to "na siłę". Wleczemy się, a główny wątek nie został nawet muśnięty. Nie chcę marudzić ale może zakończymy ta przygodę i skupimy się na innych bardziej wartościowych i cokolwiek wnoszących na forum scenariuszy? Jak dla mnie "Dom..." jest spaloną sesją, falstartem, wieje z niej nuuuudą gdyż nieumiejętnie wziąłem się za nią Razz

. No ale pozwolę się Wam wypowiedzieć... znaczy Samaelowi i Szysze bo to do was kieruję te słowa Smile

Moje zdanie znacie czekam na wasze...

Wysłany: Sob 10:58, 27 Mar 2010

Twoja sesja - Twoja wola Wink

Wysłany: Sob 11:34, 27 Mar 2010

Rób co chcesz, ale przyznam że ten kapłan mi nie wyszedł