|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Wto 20:40, 08 Cze 2010 |
|
W tym temacie wklejacie swoje postacie, w trakcie sesji będziecie je edytować i modyfikować |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Kwiatek
Troublemaker
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42 Płeć:
|
Wysłany:
Wto 20:54, 08 Cze 2010 |
|
Ramas/Człowiek/Wywoływacz 3/Neutralny Dobry/Boccob
Średni/32 Lat/172cm/87kg/Szare oczy/Blada skóra/Czarne, długie włosy i bródka z wąsami
XP: 30125/6000
Cechy:
S: 5 (-3)
Zr: 7 (-2)
Bd: 11 (0)
Int: 13 (+1)
Md: 12 (+1)
Cha: 12 (+1)
Wytrwałość/Refleks/Wola - +1/-1/+2
Inicjatywa/Szybkość - -2/9m
Pw - 12/12
Kp - 8
Broń:
- Sztylet [-2/K4-2/19-20x2/0.5kg/kłute]
- Kusza, lekka [-1/K8/19-20x2/3kg/kłute]
Pancerz:
Atuty:
- Przywołanie chowańca
- Zapisanie zwoju
- Zogniskowanie czaru [Wywoływanie] x2
Umiejętności: (6/3)
- Czarostwo +7
- Koncentracja +6
- Wiedza (Tajemna) +5
- Ukrywanie +0
- Ciche poruszanie +2
Ekwipunek:
- Poręczny plecak Hewarda + Bukłak
- Futerał na mape
- Pióro + atrament 30 G
- Perganin x5
- Jedzenie x1
- Sakiewka do pasa
- Zwijane posłanie
- Strój podróżnika
- Księga czarów [34/100]
- Sakwa z komponentami
- Zasobnik na zwoje: Uśpienie x4, Pajęcza wspinaczka x2
- Bełty x19
- Koń, lekki + siodło jeździeckie
- 445 sz
Czary: (4/3+1/1+1)
- (0) Widmowy odgłos
- (0) Przeszkodzenie nieumarłemu +
- (0) Odporność
- (0) Dłoń maga
- (0) Naprawa
- (0) Otwarcie/zamknięcie
- (0) Czytanie magii
- (0) Kuglarstwo
- (0) Tajemny znak
- (0) Wykrycie magii ++
- (0) Wykrycie trucizny
- (0) Raca
- (0) Światło +
- (0) Tańczące światła
- (0) Oszołomienie
- (1) Zauroczenie osoby +
- (1) Uśpienie
- (1) Magiczny pocisk ++
- (1) Płonące dłonie
- (1) Wykrycie nieumarłego +
- (2) Lustrzany obraz +
- (2) Bycza siła +
Wspaniały i dzielny Ramas, tak zawsze nazywał się w swoich myślach marząc o tym jakby to wyglądało, gdyby nie urodził się odróżniając się od wieśniaków tym, że był od nich o krocie słabszy, niezdarny i raczej nie grzeszył też krzepą. Ramas należał raczej do ludzi, których śmiało można było by nazwać wyrzutkami społeczeństwa. Jedynym jego prawdziwym atutem była magiczna moc, którą posiadał nie wiadomo skąd. Wiele rodzin zamieszkujących tą samą wieś co rodzina Ramasa nie raz chciała spalić go na stosie, gdyż ludzie twierdzili, że jest on potomkiem smoka. Niby człowiek, a jednak inny. I do tego posiadał moc.
Jego rodzina nie należała do najbogatszych. Jego ojciec drwal cały czas przeklinał bogów za upośledzenie syna. „Przecież on topora nie potrafił podnieść, aby nie zachwiać się przy pierwszym kroku” powiadał. To właśnie był jeden z jego problemów. Od małego matka, która niegdyś służyła w straży miejskiej uczyła go posługiwania się kuszą. Jego słabe oko i koordynacja nie pozwoliły mu nigdy trafić do celu, jednak to miała być jego jedyna obrona, przed atakami jakie miały go spotkać w czasie podróży. Jakiej podróży? Otóż po wielkiej wojnie ze smokami, armie ludzi były niemalże totalnie zdziesiątkowane. Potrzeba było rycerzy, stajennych, pomagierów. Wszystkiego co mogło się przydać. Tu jednak Ramas miał szczęście, gdyż pokazując drobną sztuczkę przed wysłannikiem akademii załapał się na nauki magiczne.
Niestety Ramas nie należał też do ludzi specjalnie inteligentnych, dla tego nauka musiała trwać ponad dwanaście lat. Udało się jednak mu osiągnąć stopień, w którym czary drugiego kręgu nie stanowią żadnego problemu. Nawet zdołał się paru z nich nauczyć.
Wtedy też właśnie dostał dyplom ukończenia akademii czarów. Tego samego dnia, został również wezwany na pobór do armii.
Ramas jest raczej spokojny i opanowany. Przez wiele lat przyzwyczaił się do szyderstw jakie zaoferował mu świat. Niektórzy powiadają nawet, że nie odgryza się, gdyż jego pusta głowa nic mu nie podpowiada. Nie raz przecież zdarzyło się mu przegrać bitwy na zagadki ze zwykłymi żołdakami, czy strażnikami akademii. Tak, czy owak jakiś kompleks pozostał w jego duszy, który cały czas prowokuje go do zemsty. Resztki jego humanitaryzmu złudnie błagają go o wyrozumiałość, jednak ten, choć teraz niepozorny nie ma zamiaru pozostać niezauważony…
Chowaniec Eddard [Sowa] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kwiatek dnia Sob 17:20, 19 Cze 2010, w całości zmieniany 9 razy
|
|
|
|
Baku
Gracz
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Śro 15:08, 09 Cze 2010 |
|
Eberk/Krasnolud/Wojownik 3/Praworządny Dobry/Heironeous
Średni/89 lat/132cm/73kg/piwne oczy/czarna broda i długie włosy
XP:3050/6000
Cechy:
S:14(+2)
Zr:12(+1)
Bd:16(+3)
Int:12(+1)
Rzt:11(+0)
Cha:9(-1)
Wytrwałość/Refleks/Wola-+6/+2/+1
Inicjatywa/Szybkość-+1/4m
Pw-28/28
Kp-19
Broń:
-Wielki topór [+1/K12+3/x3/10kg/cięte]
-Kusza, ciężka [K10/19-20x2/5kg/kłute]
Pancerz:
-Pełna zbroja płytowa [CP/+8/-6/35%/25kg]
Atuty:
-Potężny atak
-Rozszczepienie
-Zogniskowanie broni (wielki topór)
-Zmysł Walki
Umiejętności:
-Jeździectwo -1
-Skakanie +0
-Pływanie +0
[umiejętności sobie sam wybierz wg uznania, ale jeździectwo winieneś mieć. Max ranga=6, masz 18 pkt na wydanie]
Ekwipunek:
-Plecak
-Bukłak
-Zwijane posłanie
-Jedzenie x5
-Jedwabna lina 30m
-Ubranie na zimną pogodę
-Garnek
-Namiot
-Hubka i krzesiwo
-Pochodnia x5
-Mistrzowski pas na eliksiry: eliksir leczenia lekkich ran x10
Czary:
Historia:
Eberk mimo iż był krasnoludem wychował się w ludzkiej rodzinie, jego opiekunowie nigdy nie powiedzieli mu kim są jego prawdziwi rodzice, pytani o to zawsze zasłaniali się niewiedzą. Całe życie mieszkał w Hakilt, tam też nauczył się walczyć. Był najlepszy. Po dwóch latach nauki nikt kogo zanał nie był w stanie go pokonać, wliczając w to jego mistrza. Przybrana rodzina nie należała do najbogatszych ale z handlu płótnami potrafili nieźle wyżyć, nigdy niczego im nie brakowało. Eberk był bardzo szczęśliwy. Został wychowany zgodnie z naukami boga Heironeous'a, zawsze uczciwy i pomocny. Pozostał z opiekunami aż do ich naturalnej śmierci, gdy ta nastąpiła postanowił zaciągnąć się do armii, dużo słyszał o trwającej wojnie a że był jeszcze młody (89 lat) to nie miał problemów z podjęciem decyzji. Przyjęli go tam z otwartymi ramionami jak tylko pokazał co potrafi zrobić z toporem. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Baku dnia Sob 14:46, 19 Cze 2010, w całości zmieniany 7 razy
|
|
|
|
Scarned
Zajepicki
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 413 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z 9 piekieł Baatoru Płeć:
|
Wysłany:
Śro 15:38, 09 Cze 2010 |
|
Salen Meleghost/ człowiek/ wojownik 3/ Neutralny Dobry/ Kord
Średni/ 30 lat/ 184cm/78kg/ Niebieskie oczy/dośc krótkie kruczoczarne włosy oraz nieduży zarost na twarzy
xp- 3000/6000
Atrybuty
S-14 (+2)
Zr-11 (+0)
Bd-13 (+1)
Rzt-8 (-1)
Int-10 (+0)
Cha-11 (+0)
Wytrwałośc/Refleks/Wola-+4/+1/+0
Inicjatywa/Szybkośc-+4/ 6m
pw-[link widoczny dla zalogowanych]/23
KP-18
Broń-
Długi miecz +1 +7/ 1k8 +3/ 19-20 x2/ 2kg/ cięte
Lekka kusza +3/ 1k8 +2/ 19-20 x2/ 24m/ 2kg/ kłute
Pancerz-
Kryta +6/+1/-6/35%/17,5kg
Ciężka stalowa tarcza +2/-2/15%/7,5kg
Atuty-
Potężny atak
Rozszczepienie
Doskonalsza Inicjatywa
Skupienie na broni- długi miecz
Uniki
Bazowa premia do ataku- +3
Umiejętności (6/3)
Jeździectwo-+5
Pływanie- +1 (-5 z pancerzem, -7 z pancerzem i tarczą)
Rzemiosło (płatnerstwo)- +5
Skakanie- +2 (-4 z pancerzem, -6 z pancerzem i tarczą)
Zastraszanie- +5
Ekwipunek-
Strój podróżnika
Pas z miejscami na 4 mikstury i trzy kieszonki
- 2x mikstura leczenia lekkich ran
- eliksir byczej siły
-Proszek iluzji
-starannie przyszyta do pasa sakiewka z 67 sz
Plecak
-Zwijane posłanie
-2x Pochodnia
- 3x krzesząca gałązka
-racje podróżne x3
- Bukłak
-Osełka
-Hubka i krzesiwo
-lina konopna (15m)
- Narzędzia rzemieślnicze do płatnerstwa
Urodzony w Grath, w Mualcie Centralnym, dorastał w bogatej arystokrackiej rodzinie handlującej niezwykłymi wyrobami elfickich rzemieślników. Już jako młodzik wstąpił on do straży miejskiej rygorystycznie pilnującej ogólnego porządku w mieście. Wkrótce jednak rodzina jego zniesmaczyła się zarobkami jakie odbierał za swą ciężką pracę. Ojciec Salen'a z łatwością przekonał łatwowiernego syna by przyłączył się do bandy Poszukiwaczy przygód. Miał on tedy koło 25 wiosen, pełen entuzjazmu wyruszył wraz z nowo poznanymi towarzyszami na spotkanie przygody. Niestety chyba nikt z młodzików nie spodziewał się spotkac na swej drodze w podziemiach, przerażającej bestii o wyglądzie ogromnej, latającej głowy z paszczą pełną ostrych zębisk, wielkim, przepełnionym nienawiścią okiem penetrującym i niszczącym wolę walki oraz siejącymi zniszczenie dziesiątkami wijących sie czułek zamiast włosów. Do teraz koszmar spojrzenia tej bestii nie pozwala Salenowi spokojnie spac, z owego spotkania przetrwało jedynie dwóch poszukiwaczy przygód wliczając Salena którzy uciekli w popłochu przed latającym terrorem. Wstydem było by tak wrócic do domu z hańbą na karku, bojaźń o nie akceptacje oraz zawód ze strony rodziny sprawiły iż zaraz po rozstaniu sie z jednym z ocalałych wyruszył na północ zaciągając się do wojska. Znakomicie mu się powodziło, stoczył wiele zwycięskich bitew, zdobył nawet zaszczyt zostac oficerem, tracąc ją niestety przy pierwszej możliwej okazji z powodu nierozważnego i nieprzemyślanego natarcia które doprowadziło do sromotnej klęski oraz śmierci wielu żołnierzy. Z litości wyższych dowódców został jedynie zdegradowany zaczynając w armii od samego dna, poświęcając się przy tym samej wojaczce. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Scarned dnia Pią 10:58, 18 Cze 2010, w całości zmieniany 9 razy
|
|
|
|
Szycha
Gracz
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki Płeć:
|
Wysłany:
Śro 16:22, 09 Cze 2010 |
|
Baraciel / Człowiek / Kapłan 3 / praworządny Dobry / Heironeous (prawo, dobro) / średni / 34 Lata / 170cm / 80kg / czarne oczy / czarne włosy
PD:3000 / 6000
Cechy:
Siła: 12 [+1]
Zręczność: 13 [+1]
Budowa: 11 [+0]
Intelekt: 12 [+1]
Roztropność: 14 [+2]
Charyzma: 14 [+2]
Wytrwałość/Refleks/Wola - +3/+2/+5,
Ruch- 6m
Inicjatywa- +1
KP- 19
PW- ??/<a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=51809" title="Internetowa Kostnica"><b>19</b></a>
BA- +2
Atak wręcz- +3
Atak dystansowy- +3
Broń:
Lekka kusza[Prosta dystansowa, 1k8, kryt 19-20/x2, 25m, 3kg, kłująca]
Korbacz, ciężki [duży, 1k10, kryt 19-20, x2, 10kg, miażdżąca]
Pancerz:
Napierśnik +1 [średnia, +7/-4, 10%, 15kg]
Puklerz +1 [+2/0/-1, 5% 2,5kg]
Atuty:
Wyjątkowe odegnanie
Tworzenie zwoju
Potężny atak
Umiejętności:
Wiedza 5=4+[1]
Skakanie 1=5+[1]-5
Dyplomacja 6=4+[2]
Wspinaczka 1=5+[1]-5
Leczenia 8=6+[2]
EQ:
- Plecak, bukłak i zwijane posłanie
- Jedzenie x5
- Lina (15m)
- Ubranie na zimną pogodę
- Garnek
- Namiot
- Hubka i krzesiwo
- Sakiewka 0szt
- Pochodnia x5
- Zestaw uzdrowiciela x1
- kołczan 20 bełtów
- Pas na eliksiry mistrzowski, eliksir leczenia lekkich ran x1
Czary:
(0)Czytanie magii x1
(0)światło x1
(0)Przewodnictwo x1
(0)Wykrycie magii x1
(1)Zadawanie lekkich ran x2
(1)Wywołanie strachu x1
(2)Zadawanie średnich ran x1
(2)Sfera prawdy x1
(prawo)Rozproszenie chaosu x1
(dobro)Ochrona przed złem x1
Wygląd:
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szycha dnia Pią 20:24, 18 Cze 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Śro 21:09, 09 Cze 2010 |
|
Cytat: |
posiadasz 39 pw
poza tym masz 2 atuty premiowe i 2 wynikające z poziomu czyli 4
Z topora masz +6 do testów ataku i 1k12 +3 obrażen (1.5 z Siły idzie przy broniach dwuręcznych)
no i ogólnie jeszcze parę błędów jest ale i tak za dużo powiedziałem wybaczcie za rozgadanie, tu kolega przecież prosił o pomoc MP więc do boju wchodzi Samael a nie ja
|
Skoro umiesz się wcinać w zdanie to może od razu poprowadź za mnie tą sesję? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Samael dnia Śro 21:12, 09 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Scarned
Zajepicki
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 413 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z 9 piekieł Baatoru Płeć:
|
Wysłany:
Śro 21:26, 09 Cze 2010 |
|
Trochę za bardzo Samaelu wziąłeś to na poważnie, fakt, poniosło mnie że napisałem to.
Nie chce się z tobą kłócic i wystarczyło powiedziec bym to usunął jak zrobiłem
co do pw-Nie uważasz Samaelu że osłabienie tak jednego z członków drużyny jest nie sprawiedliwe?, no oczywiście jak mi mówisz to twoja sesja i wybacz za wtrącenie się do niej ty tu rządzisz
Co do 1.5 z Siły jak nie chcesz to nie komentuj ja wiem swoje i nawet czasem MG powinien jednak posłuchac rad innych bo ma od zadanie uczciwego narratora a nie wszechmogącego Boga. Takie założenie ja z tego wyciągam.
hmmm szkoda trochę że usunąłeś częśc postu z tego upomnienia u góry
Proponuję zakończyc tą bezsensowną kłótnie i usunąc niepotrzebne posty....
Skoroś taki szczegółowy to powinieneś uwcześnie chociażby na gg zapisac że samowolnie będziesz zmieniał pw wszystkich postaci. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Scarned dnia Śro 21:43, 09 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Samael
Gracz
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków... Płeć:
|
Wysłany:
Śro 21:31, 09 Cze 2010 |
|
Więc śmiem Twierdzić, iż błędne jest Twoje założenie, a poza tym coś tak czepił się tego PW? Każdy z WAS NIE MA MAXA PW, tylko KAŻDEMU KULAM OSOBIŚCIE
Kolejne posty nie na temat będę usuwał... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kapet
Gracz
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi... Płeć:
|
Wysłany:
Pon 20:33, 14 Cze 2010 |
|
Vedir / Tropiciel 3 / Elf / Praworządny / Eh’lonna / średni / 112 lat / 54kg / 171cm / oczy zielone / włosy długie czarno-brązowe / lekki zarost
Xp: 3070/6000
STR:13 [+1]
ZRE:17 [+3]
BD:8 [-1]
INT:11 [+0]
RZT:13 [+1]
CHA:12 [+1]
Szybkość / Inicjatywa:
9m / +3
PW:27/[link widoczny dla zalogowanych]
KP:16
Wytrzymałość / Refleks / Wola:
+3 / +4 / +2
BA: +3
Atak wręcz: 4+
Atak dystansowy: 6+
BROŃ:
Długi miecz [1k8, krytyk 19-20/x2, 2kg, średni, cięte]
Krótki miecz [1k6 , krytyk 19-20/x2, 1,5kg, mały, kłute]
Długi łuk[1k8, krytyk x3, 30m, 1,5kg, duży, kłute]
PANCERZ:
Ćwiekowana skóra [+3KP, 9m, 10kg, kara a pancerz -1]
ATUTY:
-Oburęczność
-Walka dwoma rodzajami broni
-Szybki strzał
-Tropienie (Premia)
-Bezpośredni strzał
ULUBIONY WRÓG 1: Nieumarli [Premia +1 do wiadomych umiejętności i działań]
UMIEJĘTNOŚCI:
-Ukrywanie [Zr] 4+2=6
-Ciche poruszanie [Zr] 4+2=6
-Wyczucie kierunku [Rzt] 2+1=3
-Leczenie [rzt] 3+1=4
-Nasłuchiwanie [rzt] 4+1=5
-Zauważanie [rzt] 4+1=5
-Przeszukiwanie [int] 3+0=3
EKWIPUNEK:
Pas na eliksiry:
-3x Eliksir leczenia lekkich ran
-2x porcja antytoksyny
Reszta copów:
-Plecak z bukłakiem wody
-Zwijane posłanie
-Hubka i krzesiwo
-Racje podróżne na tydzień
-4 pochodnia
-2 kołczany strzał
-Sakwa na kasę
CZARY:
- Rozmowa ze zwierzętami
- 1 poziomowe czary
VEDIR
[link widoczny dla zalogowanych]
HISTORIA:
Vedir urodził się w elfickim klanie tropicieli, w mrocznej dalijskiej puszczy. Jego matka zamarła zaraz po porodzie, natomiast ojciec stracił życie w wielkiej bitwie z plugawymi bestiami i nieumarłymi. Młodym elfem zaopiekował się brat jego matki, który w klanie dzierżył rzemiosło kowalstwa i był w swoim fachu najlepszy. Wyrabiał doskonałe pancerze, a orężem nie pogardziłby nawet najlepszy wojownik. Wujek Vedir’a nie tylko był kowalem, ponieważ ongiś walczył i był wyśmienitym wojownikiem, lecz kontuzja nogi nie pozwoliła mu dalej zajmować się walką. Musiał to zostawić. Teraz wyposaża ludzi do walki, ponieważ twierdzi, że w ten sposób bardziej przysłuży się dobrej sprawie. Wujek chciał, aby Vedir został wojownikiem jak jego ojciec, żeby rodzinna tradycja została zachowana. Los jednak chciał dla inaczej.
Kiedy Vedir podrósł i miał na karku 17 wiosen, często opuszczał wujka, aby udać się na polowanie, albo pomóc komuś w wiosce. Pewnego dnia, kiedy szedł wolnym krokiem główną aleją w stroną świątyni bogini Eh’lonny, usłyszał jakby odgłosy walki i ruszył za nimi. Gdy tylko dobiegł na miejsce trochę zbladł. Miał nadzieję, że się rozerwie walką, a tu nic z tych rzeczy. Na jego oczach grupka elfów trenowała walkę, lecz robili to w dość dziwny sposób. Wujek nauczył go innego posługiwania się bronią w zwarcie i na dystans. Czyżby elfy miały różne techniki walki?
Po kilku minutach obserwacji spostrzegł, że jeden ze zbrojnych podchodzi do niego. Miał na imię Goldar i jak się przedstawił był mistrzem tropicieli. Vedir nigdy o nich nie słyszał. Wujek nigdy mu nie opowiadał o klanie i o jego historii, może chciał to ukryć, tylko dlaczego?
Goldar wziął młodego elfa na bok i zaczął doń rozmawiać, opowiadając o tropicielach i ich niezwykłych zdolnościach oraz technikach walki. Vedir był zachwycony mową mistrza. Kiedy Goldar skończył opowiadać, zaproponował Młodemu Vedirowi, aby sam spróbował i pokazał co umie. Mistrz kiedy zobaczył jego technikę i zdolności, powiedział mu, że walczy jak prawdziwy wojownik, ale jego dusza powinna oddać swą władze w ręce tropiciela.
W tym samym czasie wujek Vedir dostał list od samej królowej elfów. W liście zostało napisane, że musi on udać do stolicy Dalli i tam pracować jako kowal, dla ponad pięcio-tysięcznej armii. Kiedy skończy swoje posłannictwo, może wrócić w rodzinne strony. Wujek zmartwił się wieściami, ale musiał ruszać natychmiast.
Vedir, gdy wrócił do domu pożegnał wujka i położył się spać, bowiem księżyc był wysoko. Kiedy wstał rano i zjadł śniadanie, ruszył do biblioteki miejskiej, aby dowiedzieć się dużo więcej o tropicielach. Zaczął także uczęszczać na lekcje do mistrza Goldara, gdzie rozwijał swoje zdolności, aby w przyszłości zostać tropicielem.
Po upływie trzydziestu lat wujek nadal nie powrócił do klanu, a Vedir’a czekała już tylko ostatnia próba, aby zostać pełno prawnym tropicielem. Jego próba miała polegać na zabiciu starożytnego gargulca, który siał strach w okolicznych wsiach. Wyruszył. Miał do dyspozycji swój łuk i dwa miecze oraz kapkę magii. Po dwóch dniach udało mi się odnaleźć trop, jaki pozostawiła bestia. Śledził ją 3 dni, aż dopadł ją, kiedy piła wodę z rzeki. Siedział przyczajony w gęstwinie głogu. Po cichu wyciągnął łuk, zmoczył śliną dwa palce, którymi puszczał cięciwę, wyciągnął strzałę i czekał kiedy gargulec podniesie łeb. Kiedy to zrobił Vedir przycerował ostrożnie i wystrzelił strzałę, która trafiła potwora prosto w oko. Gargulec zaczął się miotać i jęczeć z bólu. Wtedy Vedir chwycił za miecz, podbiegł do stwora i wbił mu go w serce. Po tym ciosie padł na ziemię. Elf odciął mu łeb i zaczął targać go w gęstwinę.
Kiedy elfy dowiedział się, że Vedirowi udało się zgładzić gargulca, zaczęli ucztować i bawić się razem z nim. Na kolejny dzień został mianowany Tropicielem. To był piękna chwila.
Przez 60 kolejnych lat trudnił się jako najemnik i wykonywał różne zadania, dla różnych osobistości tamtego świata. Pewnego dnia mistrz klanu kazał mu wykonać okrutną misję. Miał powyrzynać osadę krasnoludów, razem z kilkoma innymi elfami. Niezgodzie się za co został wygnany z klanu i nie miał możliwości powrotu. Spakował się, wziął sprzęt i ruszył w świat.
Po dwóch latach dociera na Mualt, gdzie został wybrany do specjalnego oddziału, który walczył w imię najwyższego dobra. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapet dnia Pon 16:08, 21 Cze 2010, w całości zmieniany 9 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie GMT
|
|
|
|
|
|
|